no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
30 września 2013 13:27 | ID: 1023333
fajnie że niektórym tak wesoło weekendy minęły..takie są najlepsze te rodzinne..
u nas dziś pięknie od rana..byliśmy na długim spacerku i o dziwo Antoś usnął choć uparcie twierdził, że nie chce..
mam dziś do pracy na popołudnie jak cały tydzień zresztą bo tylko czwartek mam wolne ale mam nadzieję, że w następnym tyg. będzie więcej wolnego brrrrr
obiad już zrobiłam więc odpoczywam sobie w Waszym towarzystwie ;-)
30 września 2013 13:34 | ID: 1023338
hej hej i ja witam po weekendzie
byliśmy w sobotę rano na grzybach. Pogoda super, może nie za ciepło ale wystarczyło odpowiednio się ubrać ale słoneczko nam świeciło. Grzybów jakoś specjalnie nie było. Nazbieraliśmy we dwójkę jedno pełne wiaderko. Od razu zaprawiliśmy jak wróciliśmy, trochę daliśmy mamie i sami zostawiliśmy na niedzielę do jajecznicy :) Po południe spędziliśmy u znajomych na obiadku i kawce więc miałam luzik :) za to niedzielę siedzieliśmy w domu bo mój P. zaczął się kiepsko czuć i też dostał katar i zaczęło go w kościach łamać. Tak więc mam chorowitka w domu, a wiadomo jak facet chory jaki marudny ;) Tylko z Blanką wyskoczyłyśmy na godzinny spacerek, bo tak pięknie słonko świeciło. Blan też znów zaczął wodnisty katar lecieć. Chyba muszę jakieś krople do nosa jej kupić bo woda morska nie daje rady. Kupiłam jej tran - w końcu się zdecydowałam. Jedno branie już mamy za sobą i spoko było :) Narazie podaję jej do południa Multisanostol (bo musimy wykończyć) a po południu tran. Potem przerzucę się na sam tran.
30 września 2013 13:35 | ID: 1023339
Paula - chora czy tak zabalowałaś? :P
Ewelinko pochwal się co to za przepis na krewetki bo ja uwielbiam takie rzeczy :D
30 września 2013 13:46 | ID: 1023343
cześć dziewczyny :) oj zabalowałam :) byłam jedym z nielicznych kierowców haha :P wesele super choć strasznie zimno było bo tylko 6 stopni a ja sobie nie wzięłam żadnej kurtki... w kościele się porządnie wymarzłam i o dziwo choróbsko mi przeszło i z dzisiejszej wizyty skorzystać nie musiałam. Wróciliśmy po 4 do domu a o 5.30 młody wstał. Ale mama się zlitowała i go przejęła a ja pospałam do 9!!
ostatnio mało zaglądam, Filip mi nie daje posiedzieć przd laptopem bo domaga się ulubionyh piosenek teraz korzystam z okazji bo ŚPI!!!!! odsypia wesele bo bardzo przeżywał, że pojechaliśmy bez niego. teraz mam dziecko przylepę bo nie daje mi się na sekundę ruszyć bez niego, żebym go tylko nie zostawiła...
od rana dziś jesteśmy na dworze, korzystamy ze słoneczka bo wreszcie deszcz i chmury nam odpuściły :)
miłego dnia :)
30 września 2013 13:49 | ID: 1023346
Moniko ja własnie nie pamiętam z czym one były (bylismy na kanjpce) jakieś ziólka, oliwa, zapiekane w pancerzykach z pomidorkami koktajlowymi razem :)
ale jak będę następnym razem to postaram się zapamiętać lub spisać :)
30 września 2013 15:04 | ID: 1023367
Moniko ja własnie nie pamiętam z czym one były (bylismy na kanjpce) jakieś ziólka, oliwa, zapiekane w pancerzykach z pomidorkami koktajlowymi razem :)
ale jak będę następnym razem to postaram się zapamiętać lub spisać :)
trzymam za słowo :)
30 września 2013 15:33 | ID: 1023391
Właśnie moje pociechy - B. także z zakitolonym nosem - więc Moniko nie jesteś sama - poszły do piekarni i po rocole bo dziś na kolacje robię pieczone ziemniaki z serkiem czosnkowym i zapiekane pomidorki koktajlowe :-) ciekawe czy mi wyjdzie....
Ola dzielnie sama się zainhalowała, Aniu dzięki za sugestie co do kropelek - skorzystam, skoro są skuteczne.
Tym samym w naszym domu zdrowy jest jedynie kot, który jak fridowałam Oli nos odkurzaczem postanowił go zaatakować - bo wg. Stefka odkurzacz to największy wróg :)
A młoda pomimo choroby zjadła pięknie całą miseczkę rosołku - a przyznam, że jakoś mi wyszedł do miałam mnóstwo warzych i seler w naci, a prócz kurczaka miałam wołowinkę i jej nie pożałowałam jak na tkai malutki garnek :)
Asiu to powodzenia na USG :) no chyba rzeczywiście urodzisz piechura :)
1 października 2013 10:25 | ID: 1023733
Ewelinko jak się czujecie?Macie już ogrzewanie?
Paula no to super, że wesele się udało a przede wszystkim, że wyzdrowiałaś bez lekarza.Super.
Monia trzeba było na grzyby do mnie przyjechać jest ich sporo.Tylko akurat w sobotę okropnie lało, więc miałaś lepszą pogodę niż ja.Ale grzybów byś nazbierała.
U mnie dziś był przymrozek i z rana piękna biel na trawie.Teraz jest zimnica mimo słonka czuć mrozem.Czas ogarnąć wszystko przed mieszkaniem i zabawki z dworu pochować.Chyba już się nie będzie Ksawcio nimi bawił w tym roku.
Ciepełka dla wszystkich, miłego dnia.
1 października 2013 12:03 | ID: 1023820
Ania chętnie bym przyjechałą na grzybki do Ciebie ale trochę daleko jak na wypad na grzyby :)
Ewelino a cóż to za pyszności na kolację. Dalej dziel się przepisem. U mnie w domu też lubią pieczone ziemniaki ale z serkiem nigdy nie robiłam więc chętnie podpatrzę, o ile się podzielisz :)
Ale dzisiaj się podle czuję. Boli mnie brzuch (1 dzień okresu) i w ogóle chyba mam jakieś przesilenie i popadam w melancholię. Na szczęście dzisiaj do Szkrabów idziemy z Blan więc jakaś rozrywka.
1 października 2013 12:30 | ID: 1023825
Hejka
z Olą lepiej, już dziś brykała jakby nigdy nic, tyle tylko że kinol zakitolony :)
Ze mną trochę lepiej - ale też zakitolona jestem :)
z B. chyba lepiej - choć też ma zatkany nos :)
Stefan jak zwykle ma się dobrze, teraz śi z Olą w łóżeczku, chyba ją grzeje :)
Moniko o to przepis z kótrego korzystałam :)
www.kuba-pichci.pl/2012/06/pieczone-ziemniaki-z-twarozkiem.html
- mój B z prezentów najbardziej lubi dobre jedzenie :) stąd pomysł na kolacje :)
No ja też powoli uprzątam balkon bo ogordu nie mam - przez zimą, ale pelargonie ejszcze dają radę, muszę coś zrobić z oregano i majerankiem - chyba ściąć i ususzyć - do tego posadziłam wrzosy, coby jesiennie było.
Aniu ogrzewanie w końcu od wczoraj mamy, zadzwoniłam i troszkę się poawanturowałam po godzinie wszystko działało :)
Ole ogarnęłam o oko 12 połozyłam spać, muszę zabrać się dziś za pocięcie moich materiałów do radia, do tego teściowa ma urodziny, ale ja mam kurs z psychologiem dziecięcym na ktroy już dawno się zapisałam, a Ola ma tance hulańce i chyba może iść, bo nie jest z nią źle, a dzieci z takim katarkiem tam ostatnio były.
1 października 2013 13:48 | ID: 1023868
witajcie! u nas dziś pięknie więc i dłuuuugi spacer zaliczyliśmy z Antosiem a teraz spi bo trochę się spłakał bo nie chciał się ubrać a chciał być na balkonie i ja go nie wypuściłam na krótki rękawek..a teraz mam wyrzuty sumienia , że przeze mnie się rozpłakał ;-((( też tak czasem macie?
podjeliśmy z mężem decyzję o drugim dziecku!!!!!! starania zaczynamy więc zobaczymy jak długo nam zejdzie..trochę się boję czy dam radę z dwujką maluchów ale przecież tyle kobiet daje to i ja dam ! tak więc trzymajcie kciuki ;-)))))
aha no i narazie nie wiem jak to jest kochać tak dwójkę albo więcej dzieci bo narazie Antoś jest dla mnie wszystkim..
1 października 2013 14:41 | ID: 1023897
Michaska super! Całym sercem jestem z Wami! Mam nadzieję, że szybko pójdzie :) a dasz radę na pewno, o nic się nie martw! Jesteś super mamą!
A wyrzuty sumienia chyba już nie mam w takim przypadku bo wiem, że Blan wtedy wymusza płaczem :) przeczekuję a ona za chwilę przychodzi i mówi mi "kocham CIę Mamusiu" i już jest znów pięknie :)
Ewelinko my też jeszcze z katarkiem a idziemy do Szkrabów. W zeszłym tygodniu podarowałyśmy sobie a dziś już idziemy :) zrestzą Blanka już nie może się doczekać :)
1 października 2013 16:41 | ID: 1023947
Hej
U nas troszke chłodniej,ale nie pada:-)
Od rana biegamy,ale załatwiliśmy już wszystko i teraz czas na deser,smootha zrobie,bo owoców dużo mamy:-)
Ewelinko ja chyba też skorzystam z przepisu bo brzmi pysznie:)
Aniu oglądałam twoje zdjecia,tort piękny i grzyby też;)
Moniś jutro bedzie lepiej:)
Michasko gratuluje!!!!
Moje wyniki tarczycy były w normie,wiec szansa jest że niedługo też bedziemy sie starać:-) Trzeba powtórzyć badanie za 3 miesiące i zobaczymy...
1 października 2013 22:45 | ID: 1024054
Maluszki już maja 2 latka
2 października 2013 06:28 | ID: 1024066
Michaśko super, że się zdecydowaliście.My wciąż to odkładamy.Kurcze może pójść na żywioł.Kuszą mnie dziewczyny, że podjęły decyzję.
Edytko dobrze, że z tarczycą ok.Oby tak dalej i będzie kolejny maluszek.
Ewelinko całe szczęście, że szybko zdrowiejecie.Oli to pewnie kociak pomaga bo dobrze wygrzewa i chorobę na siebie bierze.Miałaś rację z awanturą o ogrzewanie.Ktoś musiał się tym zająć, brawo.
Z tymi wyrzutami sumienia to różnie bywa, czasem je mam choć wiem, że Ksawcio też płaczem wymusza.
A na ten przepis Ewelinki to chyba sama się skuszę bo mój uwielbia twarożki.
2 października 2013 06:40 | ID: 1024067
Wczoraj trochę porobiłam na dworze tyle tylko, że zabawki wciąż nie zebrane.Skosiłam trawę dookoła domu, zostało jeszcze na ogródku.Na szczęście moja mama czuła się na siłach aby posiedzieć z małym to go nie brałam ze sobą bo zimno do południa było.Po drzemce razem z Ksawciem zrobiliśmy porządek z wielką górą piachu.Mamy kilka ton kupionych i przez lato trochę się porozsuwało od zabawy w nim (bo piaskownica za mała Ksawery lubił się w tym bawić).Ładnie zabezpieczyliśmy płytami i już leży w jednym miejscu.
Dziś wstałam razem z mężem.Wiozę mamę do lekarza więc trzeba było rano trochę porobić bo później zabraknie czasu.I znalazłam chwilkę na familie aby zajrzeć co u Was?
Fajnie, że jeszcze trochę tego ciepła na dworze jest.Oby jak najdłużej.
2 października 2013 06:43 | ID: 1024068
Ewelinko przepis przeczytałam.Bardzo apetycznie się zapowiada, a przede wszystkim prosto można zrobić takie danie.Super.
Miłego dnia dziewczyny i dobrej słonecznej jesiennej zabawy maluszki.
Zdrówka dla wszystkich.
2 października 2013 09:01 | ID: 1024096
No i Blan mi się rozkaszlała na dobre. Jutro wychodzę szybciej z pracy i idziemy się osłuchać do lekarza. Bidulka moja nie mogła spać w nocy i wstała dzisiaj już o 6:30, co jest nie do pomyślenia normalnie.
Edytko super, że z tarczycą dobrze. Oby następne wyniki też były dobre i wtedy do dzieła :)
Ewelina przepis na ziemniaki extra. Na pewno wypróbuję :) właśnie sobie wydrukowałam.
Miłego dnia!
2 października 2013 09:10 | ID: 1024109
Hej dziewczyny.
Dawno tu nie zagladalam. Widze ze maluszkowo sie nam zrobi za niedlugo jak wszystkie beda mialy po drugim dzidziusiu. Gratulacje Michasko, ze zaczeliscie starania, mam nadzieje, ze wszystko pojdzie zgodnie z planami.
Moniczko, zdrowka dla Blanki. Teraz taki niewdzieczny okres jest i mysle, ze mnostwo tych chorob teraz sie bedzie paletac kolo naszych dzieci.
2 października 2013 14:09 | ID: 1024303
Hej dziewczyny.
Dawno tu nie zagladalam. Widze ze maluszkowo sie nam zrobi za niedlugo jak wszystkie beda mialy po drugim dzidziusiu. Gratulacje Michasko, ze zaczeliscie starania, mam nadzieje, ze wszystko pojdzie zgodnie z planami.
Moniczko, zdrowka dla Blanki. Teraz taki niewdzieczny okres jest i mysle, ze mnostwo tych chorob teraz sie bedzie paletac kolo naszych dzieci.
oj nie wszystkie :) my się nie decydujemy... no chyba, że się przytrafi :P
mamy jak na razie inne plany ale na razie ciiii żeby nie zapeszyć :)
a wszystkim starającym się życzę owocnych i przyjemnych starań :P
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.