no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
23 września 2013 11:53 | ID: 1020465
Dobra - mam chwilkę zanim uśnie Ola - jak na razie szczebelki wyjmuje, ale sama pomaszerowała spać.
Wczoraj ją tak przegoniliśmy po parku, że dziecię nasze ani słowem jak wracaliśmy w aucie się nie odezwało, zjadła całą kolacje, później wielką porcje kaszki i spała bez zająknięcia do 6.30, a później jeszcze ją utuliłam więc przekimała do 7.20 :)
Jesień u nas, niby byłoby przyjemnie ale wiatr jest naprawdę mocny i jakiś taki zimny.
Może uda mi sie wrzucić kilka fotek z ostatnich wyczynów jesiennych - choć tak naprawdę czekam na złote kolory na drzewach i odrobinę słońca.
Tak jak Wam pisałam mam zatrzesienie roboty w tym tygodniu, chyba przez to, ze w tym tygodniu do UK miał lecieć kolega B. a nie B. i jakoś tak sobie to poukładałam i już było mi głupio to zmieniać.
właściwie to dziś musze jakieś teksty wysłać, taki deadline, jutro byłam umówiona na dwa materiały - jeden musze odpuścić bo jest trakcie trwania zajęć Oli - bo u nas jest teraz tydzień darmowych zajęc i można wybrać na co dziecko zapisać.
A rano jedziemy do Wózkowni - właściwie to w południe - pierw oglądanie filmu, później warsztaty dla mam - reportaż z tego będzie.
Asiu to fajnie, że rośniesz - spokojnie odnajdziesz się na tym L4 a bynajmniej odpoczniesz :)
Moniko zdrówka! dla Was obu!
Edytko to nie zazdroszczę - dużo sił życzę, tez nie dajcie się chorobom! a może marcel wróci do snu w dzień!
Aniu fajnie, że udało Ci się w ogrodzie, ta jesien naprawdę szybko przyszła.
23 września 2013 14:02 | ID: 1020544
Zasnął,ale pewnie nie na długo...
Moniś u nas było ostatnio podobnie,Marcel z zapachanym noskiem nie mógł spać,a w dzień też nie chciał,wiec był zmęczony i marudził jak tylko mógł.
Zimno u nas ostatnio,a do tego wiecej teraz wychodzimy,żeby Marcel miał styczność z dziećmi,a wiadomo jedne zasmarkane inne kaszlą,ale tego sie nie uniknie wtaką pogode.
Ewelinko gratuluje B pracy:-)Oby tak dalej:-)
Nie zapeszam,ale może u mojego S też sie coś ruszy.....
Asiu to dobrze że już mdłości przesły,ja myśle ze szybko odnajdziesz sie w domku:)
Aniu tak czytam o Tobie i nie moge z podziwu wyjść ile ty jestes w stanie zrobić w ciagu dnia.Pracowita ty nasza mróweczko:)
Ja dom ogarnę,zakupy zrobie,obiad,wyjde gdzieś z małym,potem do pracy i jakoś zawsze ledwo sie wyrabiam,a Ty tyle rzeczy robisz.....
Ach Paulinko czyli też już chwili dla siebie nie masz...
Ja myśle ze Marcel jescze czasem sie zdrzemnie chwilke,jak np dzisiaj ale to już rzadkośc bedzie.
Michasko i jak tam u was?Co z tym autem?
Dario no widze ze Liwia już z przedszkolem sie polubiła,super:-)
Lece obiad na jutro zrobić,bo nie bedzie czasu na gotowanie.
Kurcze,a z tym tranem jak u was?Dajecie codziennie?Mnie sie wydaje że potem cały czas od nas ryba czuć:D
23 września 2013 14:09 | ID: 1020548
Ja z tranu zrezygnowalam, mloda nie chce go pic. Pije teraz Multi Sanostol, lepsze to niz nic.
23 września 2013 14:09 | ID: 1020549
Ja daję codziennie, Ola po śniadaniu woła że chce syropek cytrynkowy :-) jak ona to pije to ja nie wiem, ale ona zawsze miała dziwnego smaka...
23 września 2013 14:10 | ID: 1020550
Ja cały czas się waham czy kupic ten tran. Ale chyba jednak skłaniam się ku kupieniu. Muszę sprawdzić tylko internetowe apteki czy nie wyjdzie taniej.
23 września 2013 14:11 | ID: 1020551
Edytko to teraz za Twojego S trzeba kciuki trzymać :-)
23 września 2013 14:12 | ID: 1020552
ja w stacjonarnej Interaptece dałam 31 zł - taniej niż w internecie. U nas to chyba coś daje bo Ola jeszcze nie złapała nic, a nawet jak jej pociekło z nosa to samo przeszło....ale nie chce zapeszać.
23 września 2013 14:19 | ID: 1020555
No właśnie widze, że nie wychodzi przez net wcale taniej. U nas ostatnio w takiej tamniej aptece kosztował 29 zł ale nie było. Może w tym tygodniu bedę i może nam pomoze w wyleczeniu sie z kataru. Multisanostol w zeszłym roku używaliśmy, teraz wykańczamy :p
23 września 2013 14:28 | ID: 1020566
Leczcie się Moniko :) ciepła lipa z cytrynką i miodem i pod kołderkę :)
23 września 2013 14:59 | ID: 1020601
Filip nie chce pić tego tranu :/
ja mam chwilkę przerwy, mąż mnie poratował i wziął młodego na podwórko aby mu 'pomagał' :D
ostatnio nie mam czasu żeby chwilę usiąść i nic nie robić... gdy młody zasypia jestem tak padnięta, że idę się myć i spać...
23 września 2013 15:09 | ID: 1020611
Witam !jestem mama Nadii z lipca 2011 ,mam 26 lat mieszkamy na podlasiu ,mogłabym dołaczyc do was ?:)
23 września 2013 15:19 | ID: 1020618
Witam !jestem mama Nadii z lipca 2011 ,mam 26 lat mieszkamy na podlasiu ,mogłabym dołaczyc do was ?:)
był wątek mamuś lipcowych ale dziewczyny chyba już nie piszą... do nas możesz smiało dołączyć. zapraszamy!
23 września 2013 15:23 | ID: 1020619
Witam !jestem mama Nadii z lipca 2011 ,mam 26 lat mieszkamy na podlasiu ,mogłabym dołaczyc do was ?:)
był wątek mamuś lipcowych ale dziewczyny chyba już nie piszą... do nas możesz smiało dołączyć. zapraszamy!
no nie piszą, bo nikogo nie ma;). moja też lipcowa
23 września 2013 16:12 | ID: 1020641
Aniu moja teściowa ma ok 50 kaczek i 30 kur więc młody raczej nie zauważył, że brakuje kilku sztuk :) a dzięki temu my mamy swojskie kaczuchy i kurki :)
Te kulki ryżowe niby zwykłe są ale cieszę się, że smakowały :)
Ostatnio jestem na maxa zabiegana,brak mi czasu na wszystko...
Mąż dziś przywiózł mi tyle grzybów, że kilka godzin spędziłam, żeby coś z tego zrobić... a miałam odpocząć...
miłgo weekendu Wam życzę
U mnie jest 20 kur i to starcza dla nas.Przy takiej ilości nie dziwię się, że Filip nie zauważył braku kilku.
Kulki może zwykłe ale pyszne.
23 września 2013 16:16 | ID: 1020644
Witam !jestem mama Nadii z lipca 2011 ,mam 26 lat mieszkamy na podlasiu ,mogłabym dołaczyc do was ?:)
Witam witam Ciebie i Nadię.Będzie nas więcej w wąteczku.
23 września 2013 16:24 | ID: 1020653
Jak ten weekend szybko minął.
Ale czytam, że jednak choróbska się roznoszą.
Monia zdrówka dla Was oby kolejna noc była lepsza i Blan miała lżej oddychać.
U nas z tranem nie ma problemu Ksawery chętnie pije a, że smak cytrynowy to rybą nie czuć.Cena 30zł w aptece u nas.
Edytko ja nie pracuję zawodowo mam tylko zajęcie z Ksawciem i ogródek więc jakoś daję radę.Nie mam kogo na dłużej poprosić o przypilnowanie Ksawcia dlatego staram się korzystać z pogody aby móc robić razem z nim.Mieszkanie to zawsze w między czasie posprzątam a na zakupy jeździmy raz na jakiś czas na duże.Więc jest trochę czasu na wszystko.To chyba kwestia przyzwyczajenia się do sytuacji.
Ewelinko korzystaj z babskich chwil.
Asiula super, że rośniesz i mdłości przeszły.Też miałam z Ksawciem więc wiem co znaczy.
Właśnie, właśnie Michaśko co z autem?
23 września 2013 16:38 | ID: 1020670
W niedzielę z rana byliśmy na grzybach.Młody został z moją mamą.Uzbieraliśmy jej za to 3litrowe wiaderko opieniek, bo sama do lasu nie chodzi.A miała na nie chęć.Udało nam się zebrać 10L i 15L wiaderko różnych grzybów (prócz opieniek).Czyściłam je do wieczora a moi mężczyźni zajmowali się sobą.Takie drobniejsze zamarynowałam a resztę wysuszyłam.Mam już suszonych grzybów 5L wiaderko.Udany rok jest w grzyby.
Dziś nie miałam z kim młodego zostawić więc przeszłam się z Ksawciem na grzyby.Tak po rowach koło nas i do pustki (ok 2km w jedną stronę). Znaleźliśmy 14 czerwoniaków a w sumie to 5L wiaderko grzybów.Ale Ksawercio się cieszył ciągle krzyczał "dzib"(grzyb).Oczywiście sił na chodzenie mu zabrakło i wrócił na moich rękach.
Od rana okropny huragan ale było ciepło a teraz już zrobiło się zimno.Rano spacer był więc teraz już nie wychodzimy na dwór.
Szkoda, że co niektóre maluchy zrezygnowały ze spania w południe.Cieszę się póki mogę, że Ksawercio jeszcze śpi w dzień.Od kiedy piję wodę z miodem i cytryną ciągle ziewa myślałam, że to pogoda ma taki wpływ.A dowiedziałam się, że woda z miodem działa nasennie.Może spróbujcie dać swoim dzieciaczkom i też tak zadziała, chociaż przyznam, że nie dokońca w to wierzę.Daję młodemu miodek dla odporności a nie na sen.
Zdrówka dla Was mamuśki i dla maluszków.
23 września 2013 16:40 | ID: 1020672
Witam !jestem mama Nadii z lipca 2011 ,mam 26 lat mieszkamy na podlasiu ,mogłabym dołaczyc do was ?:)
był wątek mamuś lipcowych ale dziewczyny chyba już nie piszą... do nas możesz smiało dołączyć. zapraszamy!
no nie piszą, bo nikogo nie ma;). moja też lipcowa
Zapraszamy i Ciebie wraz z Mają.
23 września 2013 20:24 | ID: 1020767
cześć dziewczyny - jak macie ochotę to oczywiście zapraszamy do wątku. :-)
I zapeszyłam, po popołudniowym spacerze drapie mnie gardło, nawet nie drapie tylko boli, plus głowa, nogi eh wszystko....:/
zaraz aspirynka i nici z prasowania...
24 września 2013 07:16 | ID: 1020888
witam porannie !dziekuję za miłe przyjecie :) ciężko noc za mna ,mozna kawa potrzebna od zaraz :)wczoraj wietrzysko byłó straszne ,mimo że słonce ,i chyba Nadia złapała katarek echhh ,a ostatnio ponad tydzien dzień w dzień lałó ... jesień
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.