no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
13 września 2013 17:31 | ID: 1015601
a ja mam wolne :) babcia zabrała młodego na spacer :) jako, że jestem wyrodną matką bardzo się z tego cieszę :D
13 września 2013 17:42 | ID: 1015607
Michaśko oby się wszystko wyjaśniło z autem na Waszą korzyść.
Rozpadało się u mnie, ciemnica okropna.Mieszkanie posprzątałam, gołąbki gotowe.Trochę przegięłam z ilością więc będą na weekend.W ogródku mam wysyp opieniek więc chyba jesień na dobre zawitała.
Monia oby słoneczko zawitało jutro.U mnie go nie ma więc go nie podeślę, ale życzę aby jutro Ci zaświeciło.Super zabawy bez zawrotu głowy dnia następnego.
13 września 2013 17:44 | ID: 1015608
Paula nie jesteś wyrodną matką.Każda czasem potrzebuje odrobiny wytchnienia.Ciesz czasem wolnym póki możesz.Też bym tak nieraz chciała ale niestety zawsze z młodym jestem sama.
13 września 2013 18:18 | ID: 1015612
Moja mloda zasnela jednak ciekawe o ktorej wstanie gotowa do zabawy.
13 września 2013 21:33 | ID: 1015716
13 września 2013 21:34 | ID: 1015719
14 września 2013 06:48 | ID: 1015783
14 września 2013 07:47 | ID: 1015787
Ciezka noc za nami.
14 września 2013 11:21 | ID: 1015878
Biedna Daria i Liwia :( moze dziś bedzie lepiej, Duzo zdrówka Wam przesyłamy :)
A ja dziś od rana mam nerwa ... mój P. miał mieć na 12.30 do pracy. Okazało się o 10 że za godzinę musi już być. Dobrze ze zdąrzylismy kupić dywan do duzego pokoju :) tak się przytulniej zrobiło :) i mała wreszcie nie siedzi na panelach .. brrrr...
Miłego weekendu Wam zycze :)
14 września 2013 12:36 | ID: 1015917
Zdrówka dla Liwii!! Dariu dużo sił!
14 września 2013 12:39 | ID: 1015918
Aniu spełnienia marzen i samych pogodnych dni!!!!! dużo radości, uśmiechu, siły i wszystkiego co najlepsze!!!
16 września 2013 11:17 | ID: 1016663
Dariu jak Liwia? i jak Ty?
16 września 2013 12:06 | ID: 1016697
Liwka juz ok, jeszcze taka przymulona po chorobie ale juz rozrabia wiec jest ok :)
16 września 2013 12:12 | ID: 1016713
a jak minął Wam wszystkim weekend?
u nas leje i leje, ja porządkuje pieniądze na koncie....nie lubię doprowadzac do balaganu...a doprowadziłam, płace rachunki i inne takie tam jakas masakra....zimno i pada. My jeszcze zdrowe, ale już od kilku dni boli mnie lekko gardło. Ola od ubiegłego tygodnia pije ten tran i jej smakuje. Brakuje nam jeszcze tylko jednej trójki, i piątek...
16 września 2013 12:52 | ID: 1016740
U nas brak piatek nadal. Weekend hmm sobota byla taka ze mloda niemal caly czas spala a w czasie w ktorym nie spala- lezalysmy i sie przytulalysmy. Niedziela juz bardziej rozrywkowa, bo nawet bylysmy na chwilke na odpuscie i u tesciowej, ktora dala Liwce pieniazki w zamian za to ze nie byla z nami na odpuscie. Wiec swinka mlodej pelniejsza.
16 września 2013 13:16 | ID: 1016760
heheheh :) to fajnie :-)
16 września 2013 13:39 | ID: 1016780
Dzięki dziewczyny za życzenia.
Już kolejny rok za mną ależ ten czas leci.
16 września 2013 13:48 | ID: 1016782
U mnie weekend bardzo fajny.
W sobotę z samego rana przyszła do mnie siostra z mamą z torcikiem.Ogromną niespodziankę mi zrobiły.Na popołudnie naszykowałam mały urodzinowy poczęstunek.Upiekłam dwa ciasta i małe przekaski zrobiłam.Mężul wrócił z pracy to przyszli rodzice i siostra z rodzinką i troszkę poświętowaliśmy.Po 20 pojechaliśmy na gminne dożynki.Moja mama pilnowała śpiącego Ksawercia a mój tata został z dziećmi mojej siostry.Bawiliśmy się do samego końca dożynek do 2.30.Pogoda dopisywała tylko raz delikatna mżawka nas zrosiła.Zabawa była pod gołym niebem.Wytańczyłam się za wszystkie czasy.Super było.A dodatkowo mąż sprawił mi radość prezentem.Od razu się Wam pochwalę, że dostałam od niego piękny srebrny komplet wiszące kolczyki i wisiorek na łańcuszku.Elegancko zapakowany w sklepie jubilerskim.Postarał się w tym roku.
W niedzielę z rana pojechaliśmy na grzyby ale zbiór marny.Jest dużo opieniek.Troszkę spacerowaliśmy z młodym po dworze ale popołudniu już się ochłodziło.Tak więc niedziela minęła na leniuchowaniu.
16 września 2013 13:57 | ID: 1016784
Ewelinko zdrówka.
Mnie gardło bolało w piątek.Chyba łapałam coś od Ksawercia z jego kataru.W niedzielę już kichałam i ledwo oddychałam.Trochę chyba mnie zawiało na dożynkach.Zbyt lekko się ubrałam i po tańcu trochę chłodno się robiło.Ale wypiłam febrisan i jest dobrze.Młody kataru też już prawie nie ma.
Pogoda dziś byle jaka.Trochę wieje a powietrze jest takie "zgniłe".Darujemy sobie spacer.Gotujemy zupkę grzybową.
Edytko co u Ciebie?
16 września 2013 14:08 | ID: 1016796
Aniu czyli urodziny udane? tak trzyma ;-)
u mnie weekend koszmarny w pracy byłam w sobotę 11 a w niedz. 9 godz. i masakra jakaś tam była tak się nabiegałam, że aż mi słabo się robiło..nie wiem czy u mnie w pracy kiedykolwiek będzie normalnie..
kupiłam sobie dziś Falvit na wzmocnienie organizmu bo może niedługo starania o drugiego maluszka zaczniemy..tabletki mi się kończą w czwartek i chyba nie będę brała kolejnej recepty tak myślę..
dziś mam wolne więc mieszkanie już ogarnełam Antoś śpi po spacerze po mieście bo w wózku nie chciał siedzieć i sam maszerował, obiad się gotuje więc ja odpoczywam..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.