no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
19 czerwca 2013 12:57 | ID: 976126
właśnie zerkam na maps google czy na basenie odkrytym obok nas jest cień :) google street jest fajne :)
Moniko nie ma za co dziękować - panna Ci rośnie!!!
19 czerwca 2013 13:05 | ID: 976133
Hejka już jestem.
Dobrze, że Oli okulista pomógł warto chodzić do specjalisty.
Muszę zaraz zerknąć na Wasze zdjęcia dzieciaczków.Tylko u mnie jak zwykle im większy upał tym net słabiej działa.Wkurzające jest czekanie kilka minut na zmianę strony.Ale cóż tak jest gdy do nadajnika daleko.
Jeśli chodzi o zarobkowanie to ludzi było cała masa.Zaczęliśmy o 5 rano i już o 8 było koniec.Zbieraliśmy na działce,która ma być w tym roku zaorana.Więc jak wiadomo na takich wieloletnich to już zbyt dużo nie ma.W sumie uzbierałam 11 kobiałek czyli zarobiłam 27,5zł. Okropnie mało ale tak wyszło prawie wszystkim.Najwięcej uzbierała jakaś babka i miała 15 kobiałek.Tak więc nie ciekawie jest u nas z truskawkami.Nawet nie ustalili następnego dnia zbiórki bo marnie jest będą dawać znać.Dziś jest piękna pogoda to może na drugiej działce dwuletnie krzaki lepiej się zaczerwienią.
Za bardzo to się nie opaliłam.Z samego rana nie było słonka tylko duszno.Ale w sumie i tak już mi skóra z pleców zeszła po pieleniu ziemniaków.Tylko z przodu muszę się opalić ale to trzeba się położyć ale przy moim ruchliwym synku chyba się to nie uda.
Dla Ksawcia spuchło dziąsło na dolną 5 i już bieleje.Najgorsze jest, że nie ma apetytu i ledwo gryzie czasem aż go rwie na wymioty bo próbuje dużo na raz połknąć.
Dobra spróbuję zerknąć na Wasze fotki póki mały śpi.
19 czerwca 2013 13:25 | ID: 976140
Dziewczyny Wasze córeczki są takie śliczne. Nie mogę się napatrzeć.Obie panny rosną jak na drożdżach.
Ewelinko mam nadzieję, że 8 lipca okaże się szczęśliwym dniem.Mam jeszcze dwie jazdy przed egzaminem.Wczoraj byłam z mężem naszym samochodem poćwiczyć na placyku łuk.Powiem Wam, że lepiej mi idzie niż gdy jestem z szefem ośrodka szkolenia.Za każdym razem jechałam idealnie środkiem mimo, iż mamy autko kombi, niby trudniej.Kurcze chyba za bardzo się stresuje z obcym facetem i boję się, że to mnie zgubi na egzaminie.
Tak więc trzymanie kciuków jak najbardziej będzie wskazane 8 lipca.Może z Waszym wsparciem pójdzie dobrze.
I jak zwykle zaczyna się chmurzyć mimo upału.I jak tu owoce mają dojrzewać.
19 czerwca 2013 17:32 | ID: 976212
Aniu Ksawery też jest ślicznym chłopcem :)
co do pogody to u nas ciągle praży - ja mam chwile dla siebie bo B z Olą są na zajęciach, czytam, piszę i ogólnie nawet nie chce mi się zabierać za robotę domową. Kot pomimo obrazy majestatu leży obok i mruczy więc w domu panuje lenistwo :)
20 czerwca 2013 08:14 | ID: 976407
I u nas ciąg dalszy upału :) ale jutro mają być burze i już dzisiaj coś zaczynają się pojawiać chmurki i wietrzyk. Ale mam lenia dziś... muszę się ogarnąć chyba jakąś kawą :P
Miłego dzionka!
20 czerwca 2013 08:21 | ID: 976412
I u nas ciąg dalszy upału :) ale jutro mają być burze i już dzisiaj coś zaczynają się pojawiać chmurki i wietrzyk. Ale mam lenia dziś... muszę się ogarnąć chyba jakąś kawą :P
Miłego dzionka!
U nas dzisiaj pochmurane, tak jak wczoraj, choc wczoraj bylo goraco, a dzis nie zapowiadali upalu, ale kto wie,bo jak na razie nie sprawdzaja im sie ostatnio prognozy.
Wczoraj ostrzegali nas tutaj ze maja byc burze i ogromn grad, a chwilke tylko pokropilo i z burzy nic.
We wtorek byl u nas wypadek za rogiem, chlopak wpadl pod samochod, wlasciwie dokladnie nie wiem jak bylo, ale byla bardzo krotka droga hamowania auta. A wczoraj sasiadka mowila, ze podobno nie przezyl :(
20 czerwca 2013 11:25 | ID: 976487
Ewelinko Ksawcio jest śliczny oczywiście jestem w niego zapatrzona to mój synuś (Mama mówi, że niczym cycuś tak do mnie przywiązany), ale nieukrywam, że uwielbiam patrzeć na małe ślicznotki (szczególnie blondynki) są boskie.
Dziś w końcu słonko świeci w pełni a upał okropny.Wczoraj trochę świeciło ale więcej było duszno bez słonka.
Moniś leń w taki upał to norma.
Oby te burze się nie sprawdziły, okropnie nimi straszą.Może popadać oczywiście ale burze mogą nie występować.Deszcz jest potrzebny jest bardzo sucho w warzywach.
Idziemy na chwilkę do ogródka zebrac truskawki i bedziemy siedzieć w domu zbyt duży jest upał na siedzenie na dworze.Wieczorkiem nadrobimy i się dłużej pobawimy na świeżym powietrzu.
20 czerwca 2013 11:35 | ID: 976501
U nas niby miały być burze od wczoraj, zachmurzyło się - więc wypełzłyśmy z Olą na dwór - i co - nic nawet nie pokropiło. Ale u nas to dobrze, bo wał w pobliżu jest bardzo nasiąkniety, a w związku z remontem kanału powodziowego na Odrze, część wody puszczają rzeką którą mamy obok osiedla.
Choć z drugiej strony odrobinka deszczu polepszyłaby powietrze, może byloby bardziej rześkie.
20 czerwca 2013 11:40 | ID: 976512
No chyba że tak - ja upatruję się małych chłopcach - bo strasznie chciałam miec synka :) co nie oznacza że z Oli nie ejstem zadowolona - B. unzał że wczoraj na zajęciach wymiatała i wszystkimi dziećmi dyrygowała, wymyślała zabawy i ogólnie był szał, a jak wróciła to tańczyła ługi bugi, dziś pół ranka także.
Teraz położyłam ją spać, ja odsapnę, bo myłyśmy okna na balkonie, całe się zmoczylyśmy.
Kurczak nadal ją męczą te luźne kupki. Jutro z urlopu wraca nasza pediatra chyba zadzwonie do niej, bo to co prawda nie jest tak że się z niej leje ale są mocno luźne - takie niby bobki ze 4 czy 5 dziennie, ale pierwsza rano była normalna i sama nie wiem - może jednak tak reaguje na upał.
20 czerwca 2013 11:41 | ID: 976515
Moniko - też mam lenia - ale muszę poogarniać dom bo jutro wieczorem jedziemy do moich rodziców więc weeknedowe sprzątanie ucieknie :)
ale Ty masz chyba chłodek w pracy?
20 czerwca 2013 12:48 | ID: 976554
No właśnie nie mam chłodku w pracy - powietrze stoi... ale jakoś daję radę :)
Kurcze też bym musiała umyć okna ale jakoś zebrać mi się nie chce. Poczekam aż nie będą słońca przepuszczać ;)
U nas od dziś wieczora zapowiadają burze z silnymi opadami deszcze i gradobiciem i jutro też ma tak być. Niech narazie sobie będie ważne żeby od 29 czerwca była ładna pogoda nad morzem :)
20 czerwca 2013 13:10 | ID: 976562
u to bieda :) u nas niby wieje ale żar takż eleje się z nieba, Ola się budzi.
Popołudniu jedziemy an działkę do znajomych - mają dwójke smyków, 4 latka i 2,5 - i co ważniejsze wczoraj testowali basen dmuchany wiec zapraszaja na basenowe szaleństwo :)
do tego zupełnie nei wiem co z naszym urlopem bo Bartek znów się rekrutuje do innej firmy - bo jak się okazało on nie chce jednak pracować w małej firmie, a do tego nie robi tego co miał robić - więc znów proszę o kciuki żeby mu się udało i co ważniejsze spodobało bo już mam troszkę dość tych zmian :)
dlatego pełna zazdrości - ale pozytywnej mam nadzieję, że pogoda nad morzem dopisze :)
20 czerwca 2013 16:03 | ID: 976641
Mieszkanie blisko wału nie brzmi zbyt ciekawie z obecnymi burzami.
U mnie nie ma nawet rzeki ale burzy i tak panicznie się boję.
Może Oli kupki faktycznie przez upał się rozluźniły.Ale dla pewności lekarz nie zaszkodzi zawsze sprawę wyjaśni.Ewentualnie możesz dać Oli do zjedzenia jagody albo czarną porzeczkę nawet w formie soku przecierowego.Trochę ją zagęści.
Ewelinko dobrze, że Twój mężuś ma możliwość do zmiany pracy na taką jaka mu się marzy.U nas każdy się cieszy gdy w ogóle coś znajdzie i to jeszcze w delegacji.Kciuki oczywiście trzymam.Niech się spełni marzenie Twojego mężulka.
20 czerwca 2013 16:05 | ID: 976643
Moniś pogoda będzie piękna, nad morzem zawsze jest cudnie ciepło.A gdzie dokładnie się wybieracie?
20 czerwca 2013 16:08 | ID: 976644
Upał nie dowytrzymania.Zebraliśmy z Ksawciem truskawki i siedzimy w domku.Odrobina deszczu potrzebna i dla ochłody i dla przyrody bo się smażymy
20 czerwca 2013 17:24 | ID: 976673
Ewelinko a Ola nie zaczela przy tych upalach jesc wiecej owocow, albo pic jakis koktajlow?
Moja mala tak miala przez kilka dni, ze kupki byly rozluznione, ale w to goraco pochlania tonami owoce, no i pije koktajle truskawkowe. Teraz kupki sie juz unormowaly.
20 czerwca 2013 21:07 | ID: 976762
Ewelinko a Ola nie zaczela przy tych upalach jesc wiecej owocow, albo pic jakis koktajlow?
Moja mala tak miala przez kilka dni, ze kupki byly rozluznione, ale w to goraco pochlania tonami owoce, no i pije koktajle truskawkowe. Teraz kupki sie juz unormowaly.
hejka
no właśnie je wręcz mniej owoców a soki jej wyrzuciłam, aby nie rozluźniało, za to właśnie dziś dałam jej sok z jagód i trochę jagód do zjedzenia - takich zimowych ze sloika i wieczorem coś tam przed kąpielą zrobiła ale już nie aż tak luźne, ale co ważniejsze od 15.00 do 20.00 było kilka razy siku i ani jednej wkładki luźnej. Rzeczywiście przyniosę z garażu jeszcze jagody.
No i dziś znów gorące dziąsła i te trójki już całkiem na wierzchu - więc przyczyn może troche być.
Do tego popołudniu trochę się schłodziła bo byliśmy na działce u znajomych, a tam dzieciaki miały nadmuchiwany basen, no i wiadomo popluskała się, a na dziąłce zawsze troszkę chlodniej niż w blokowisku.
Aniu u nas nie ma się czym stresować, są co prawda poldery zalewowe są za drogą, ale są spore, poniemieckie więc przemyślane a do tego jedyne zmartwienie to komary i nasze chaszcze na piesze wycieczki zamoknięte, ale trudno. Wyschnie w końcu.
I jak dziewczyny deszcz się pojawił? - u nas ani widu ani słychu.
20 czerwca 2013 21:55 | ID: 976785
u mnie upalnie ale mały wietrzyk chłodził..
nadmuchałam dziś Antosiowi taki mały ponton i na balkonie wlałam mu wody to pluskał się 1,5 godz. taką miał radochę a ja sobie posiedziałam obok..
w ciągu dnia też raczej nie wychodzimy tylko tak koło 10 bo jest jeszcze znośnie potem mały ma drzemkę tak po 12 czyli w najgorszy upał a na plac zabaw wieczorkiem wychodzimy to jest fajnie..
my nad morze 5 lipca ruszamy i też mam nadzieję na słońce ale Antosia nie bierzemy ze sobą nie chcę go męczyć upałem a poza tym cały czas byśmy za nim biegali może za rok pojedziemy wszyscy ;-)
21 czerwca 2013 09:06 | ID: 976875
Ewelinko trzymam kciuki za rekrutację B.!
Aniu my jedziemy do Rewala. Już nie mogę się doczekać, bo będą to pierwsze prawdziwe wakacje Blanki :) Od przyszłego tygodnia zaczyna lekkie ogarnianie rzeczy na wyjazd żeby czegoś nie zapomnieć :)
U nas też deszcz się nie pojawił, a tak liczyliśmy na niego w nocy. Upał od wczoraj jak nie wiem, nawet w nocy było 25 st. a Blanka uparłą się, że będzie spać w skarpetkach - na szczęście śpi odkryta :P
Dzisiaj dalszy ciąg skwaru... no ale na szczęście już za 6,5 h. weekend :) a jutro mkniemy na działeczkę i rozłożymy Małej basen żeby miała też się gdzie ochłodzić :) no i w końcu grill będzie :) dziś wieczorem kupimy mięsko, zamarynuję i będzie cud miód i malina :p
Michaśka, a Wy gdzie nad morze na romantic wypad bez dziecka?
21 czerwca 2013 11:12 | ID: 976933
hej dziewczyny
ja dziś chybana długo tu nei zajrzałam bo mam kupe pakowania i roboty - wieczorem jedziemy w góry do rodziców, ale niestety w niedziele w poludnie wracamy bo B. ma transmisje w niedziele :) eh
troszkę sie zachmurzyło ale ejszcze nie pada, temperatura też jakoś nie spadla więc nadal czekam na opad.
dziś w nocy mielisy przeboje z budową - firma która buduje obok bloki uważa że nie musza mieć niczyjej zgody na glośne prace w nocy...ba są dogadani z tutejsza policją, że tamci nie reagują...wiec pierwsza seria tłuczenia nocnego trwała od 21. do 0.00, poźniej o 1.30 do 2.30 a pozniej od 3.30 do 4.30....zwyczajnie nie miałam szansy się wyspać, bo druga ewentualność zamknąć okna i się udusić....a mieli te bloki do końca czerwca skończyć, ale jak - jak Ci robotnicy wiecznie z flaszkami ledwo chodzą po osiedlu...masakra
Ola śpi, padła o 10.30
Jagody chyba skutkują, co rpawda dziś mieliśmy już dwie wkładnki ale już nie jak woda - licze że się ochłodzi i będzie dobrze! ale i tak dałam jej kilka łyżeczek jagódek.
dobra zmykam szorowac lazienkę, kuchnie i wszystko bo tu sajgon zapanowal po drugim sniadaniu :)
Moniko czyżby na działkę do teściowej? :)
może i ja rodziców namówie na grilla jutro, oby tylko pogoda się nie popsuła :-)
PS my na wakacje wybierzemy chyba Szklarską Porębę (znalazlam fajny hotel, nie ma kłopotu z kotem, jest basen i bliskow góry, a morze zaliczymyw jakiś weekend :) Mazuzy marzą mi się ale w propozycjach niestety nie było niczego co spełniłoby nasze oczekiwania a jak już coś takiego było nie można było zabrac zwierząt - a co ja mam zrobić ze zwierzeciem - dos chronsika oddac....taka dziwna mentalnosc. na razie ejdziemy do tej szklarskiej w weekend 6 - 7 lipca i zobaczymy czy będzie fajnie - mam nadzieję, że tak :)
Moniko a co za ośrodek w Rewalu, podesłałabyś linka - bo nasz sprawdzony jest czynny tylko w sezonie i jesienią już nie będzie czynny :)
a poza tym jak byliśmy z Olą rok temu nad morzem to miała olbrzymi ubaw i strasznie jej się podobało, teraz to pewno trzeba miec worek dwuzłotówek - z resztą jak Blanka zobaczy taką mega piaskownice to będzie szał!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.