no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
28 czerwca 2013 14:56 | ID: 980205
Cześć dziewczyny.
Ewelinko to nie dobrze z Oli kupką.Ciekawe co alergolog Ci powie, może faktycznie Ola na coś tak reaguje.
Wczoraj miałam jeszcze jazdę wróciłam późno i nie miałam czasu do Was zajrzeć.Dziś zbierali truskawki ale nie miałam z kim zostawić Ksawcia i nie poszłam.Muszę za to u siebie zebrać.Może jutro będzie jeszcze zbiór bo miały być ostatnie dwa.Muszę się dowiedzieć czy już skończyli czy jutro zakończenie.Tak więc wiele nie zarobiłam bo tylko 220zł.Ale lepsze to niż nic.
Teraz już nie będę do Was zaglądać aż do mojego egzaminu bo muszę dużo ćwiczyć testów.Pamiętajcie o mnie 8 lipca i trzymajcie kciuki.
Moniś mam nadzieję, że Blanka wyzdrowiała i pełna energii jedzie na wypoczynek.Pięknej pogody i super relaksu na urlopie.
Pozdrawiam Was dziewczyny:)) Zajrzę tu za kilka dni
28 czerwca 2013 15:21 | ID: 980213
Dziewczynki, na szybko teraz zaglądam, żeby się pożegnać. Może uda mi się Was poczytać, ale odezwę się po powrocie.
Buziolki wielkie dla wszystkich :*
28 czerwca 2013 15:32 | ID: 980215
Moniczko mam nadzieje, ze wakacje beda super!
Dziewczyny musze sie pochwalic ze nawiazalam wspolprace ze sklepem internetowym- na blogu dlatego zapraszam Was jeszcze bardziej do komentowania naszych wpisow na blogu i acebooku, bede Wam ogromnie wdzieczna! http://beznudyyy.blogspot.be
28 czerwca 2013 17:59 | ID: 980261
Ewelinko na nowym stanowisku juz jestem od wtorku.
Daj znac jak po wizycie u lekarza.
Dario na twojego bloga zagladam,ale nie moge cos komentarzy dodawac....
28 czerwca 2013 18:04 | ID: 980263
Edytko i jak Ci sie pracuje?
Ostatnio zmienialam ze anonimowi uzytkownicy moga dodawac komentarze powinno juz byc ok. Bede Wam niezmiernie wdzieczna za komentarze, nie ukrywam ze to tez mobilizuje.
28 czerwca 2013 19:57 | ID: 980292
dobrze, będę komentować, właśnie dlatego tam nie zostawiałam bo chciało ode mnie logowania :-)
powodzenia Dariu - aby dalej się rozwijało Twoje blogowanie.
Pani alergolog zleciła badania z krwi, zrobimy jakoś w przyszłym tyogdniu -i wtedy będzie wszystko jasne, co dalej. Mówi, ze są dwa wyjścia - pierwsze to, że pojawiło się to przez tę bigunki upałowe, albo coś ją uczula i niedaje znaku a rozwija się alergia w jelitach i to wyjdzie w badaniach. Ja mam nadzieję, że bedzie ok., zwłaszcza że wszystko da się leczyć i wyleczyć - więc trzeba się tylko dowiedzieć o co chodzi.
No właśnie Edytko jak się pracuje?
Moniko udanych wakacji - czekamy na zdjęcia :)
28 czerwca 2013 20:12 | ID: 980309
Ciekawe co wyjdzie z badan, czy to faktycznie alergia.
Ewelinko juz kolezanka komentowalaa niezalogowana wiec chyba juz jest ok.
29 czerwca 2013 08:51 | ID: 980430
no dzis popoludniowo wieczorkową porą zasiądę coby dopomóc :) i będę testować :D :D :D
no właśnie nie wiem co wyjdzie ale przynajmniej jak nic nie wyjdzie nie będą mi wkręcać, że całe zło to wina alergii :)
29 czerwca 2013 20:20 | ID: 980573
oj nam weekend szalenie przebiega!
wczoraj byliśmy na koncercie Eneja, dziś Feel i jestem padnięta bo za Antośkiem trzeba było biegać..myślałam, że pośpi w wózku a tu nic..naewt teraz dyskutuje w łóżeczku ja nie wiem skąd on ma siłę ;-)))
ja ma jeszcze tydzień i też nad morze! huraaa..
30 czerwca 2013 15:36 | ID: 980805
Hej
U nas goraco dzisiaj:)
Spacer juz byl,a teraz leniuchujemy.
Ewelinko to trzymam kciuki zeby szybko sie wyjasnilo i zeby to nie byla alergia
Aniu za ciebie tez mocno kciuki trzymam:)Powodzenia kochana!!!!
Widzialam zdjecia Monii na FB,oby slonce ich nie opuszczalo i mogli paradowac w kostiumach:)
30 czerwca 2013 15:37 | ID: 980806
Edytko i jak Ci sie pracuje?
Coz,nie ukrywam ze poczatki latwe nie sa,ale moze bedzie lepiej.......
1 lipca 2013 13:57 | ID: 981351
Zaglądam na chwilkę aby Wam powiedzieć, że mój synuś urządził mi chorobliwy weekend.W piątek zwymiotował kolację a potem dostał wysokiej temperatury 38,5 - 39st.Udawało się szybko zbić ale i szybko rosła z powrotem.W sobotę wieczorem pojechaliśmy na pogotowie bo temperatura przekraczała 39st i nie mogłam zbić.Lekarz zajrzał do gardła i stwierdził, że jest czyściutkie.Sprawdził brzuszek po naciskał i powiedział, że jest miękki więc też dobrze.Ale gdy posłuchał brzuch przez stetoskop to się przeraził.Powiedział, że jest tam rewolucja i z pewnością jakiś wirus.Wypisał leki i powiedział, że jak podam na noc to rano będzie już dobrze.I o dziwo tak było.W nocy tylko raz za gorączkował a w niedzielę rano wstał nowo narodzony.Teraz jest na diecie lekkostrawnej i ma pić tylko wodę.Jest biedny dopomina się soku ale ma zakaz słodkiego póki co.No i siemię lniane dwa razy dziennie przed posiłkiem na lepsze wypróżnianie.Weekend był okropny ale skończył się dobrze.
A mieliśmy jechać w sobotę na koncert July, Rynkowskiego i Dody.Nic z tego nie wyszło.Raz w roku są u nas koncerty a synek nie chciał jechać tylko się rozchorował.Na szczęście już to za nami.
Byłam jeszcze raz na truskawkach i zarobiłam 70zł więc w sumie 286zł. Teraz chodzę zbierać sobie bo już po zbiorach i pozwolili.Byliśmy wczoraj z mężem a dziś poszłam sama.Uzbieraliśmy 34kg.Robię kompoty, soki i dżemy teraz to już zapełnię piwnicę samymi truskawkami ale je lubimy więc na pewno się nie zmarnują.
Zmykam do kuchni dokończyć robotę.
Powiem Wam, że się okropnie boję egzaminu i mam coraz większego stracha bo to już za tydzień.
Edytko oby trzymanie kciuków pomogło.Początki chyba zawsze są trudne.Rozkręcisz się w pracy i wszystko będzie ok.
Urlopowe dziewczyny miłego wypoczynku dla Was:))
Buziole dziewczyny
2 lipca 2013 13:12 | ID: 981823
Ania nie stresuj się za bardzo bo się pogubisz..jak zdasz za pierwszym to super a jak nie to przecież nie koniec świata ;-) ale fajnie masz z tymi kompotami, dzemami itp nie ma to jak swoje ale mi jakoś chęci brakuje do robienia..w tamtym roku wiśnie zrobiłam i 3 słoiki mi spleśniały;-((( ale może spróbuję znowu..
pogoda wreszcie się poprawia choć teraz jest burza ale taka przejściówka ;-) dziś mam pierwszy angielski..mam nadzieję, że będzie ciekawie!
Antoś ostatnio strasznie mi się buntuje na spacerach..nie chce dać rączki i ucieka! a jak na ręce go wezmę to się wyrywa! masakra jakaś..ale jak raz wróciliśmy to siedział potem w domu na swojej karnej piłce i mu tułmaczyłam, że był nie grzeczny ale czy to coś da..pozdrawiamy
3 lipca 2013 10:18 | ID: 982294
Ale tu ciszaaaaaaa...
Dziewczyny hop hop!!!!
U nas deszczowo dzisiaj.
Zaraz jedziemy do kolezanki na kawke,a potem zapytac co z naszym laptopem.
Marcel ostatnio w nocy sie budzi,mam nadzieje ze to przejsciowe
A co u was?
3 lipca 2013 10:19 | ID: 982299
Edytko i jak Ci sie pracuje?
Ostatnio zmienialam ze anonimowi uzytkownicy moga dodawac komentarze powinno juz byc ok. Bede Wam niezmiernie wdzieczna za komentarze, nie ukrywam ze to tez mobilizuje.
Oj to zajrze dzis i sprobuje:)
3 lipca 2013 11:05 | ID: 982330
o hop hop
ja cierpię na olbrzymi brak czasu....czytam co tam u Was ale jakoś trudno mi się zmobilizować, bo albo Ola czegoś potrzebuje na już, albo Kot, albo obiad albo prasowanie ..... i tak w koło macieja.
Weeknd minął nam bardzo szybko - w sobote zrobiliśmy sobie wycieczkę pociągiem bo Ola ostatnio jest zafascynowana pociągami i bardzo chciała pojechac pociągiem, więc dzień minął, później całkiem mi z głowy wypadło ale szliśmy spotkać się ze znajomymi z czasów studenckiej stacji radiowej - miło było zobaczyć tyle osób, po tylu latach, pojechaliśmy bez auta więc poszaleliśmy - no bez przesady ale jednak :)
i o dziwo następnego dnia Ola - pomimo że położyliśmy ją grubo przed 20 to spała do 7.50 :) jakby wiedziała, że rodzice potrzebują sie wyspać. :)
w niedzielę standardowo, kościółek, spacerek obiadek - później pojechaliśmy na rynek poszwędać się i na lotnisko, bo chcieliśmy Oli pokazac samoloty - też jej się podobało :)
później kuzynka przywiozła swoją 14 letnią córkę - bo obiecaliśmy że zawieziemy ją do radia eska - bo to wielka fanka - sobie tłumaczę, że taki wiek :) - więc kuzynka pojechała, Julka została do nasepnego dnia i poniedziałek zleciał migiem, choć tymczasowo wolę swoje niespełna dwuletnie dziecko :)
3 lipca 2013 11:11 | ID: 982333
Aniu mam nadzieję, ze ksawery czuje się dobrze, ale rozrywkowy weened Wam zgotował :/
tez zazdroszcze Ci trochę tych przetworów truskawkowych :)
oczywiście trzymam kciuki - egzamin jak zdasz za pierwszym razem będzie super ale jak nie to nie ma co się załamywać - bo mało jest osób które za pierwszym razem zdają :) :) :) będzie dobrze ;)
Edytko jak Ci leci na nowym stanowisku? sorki że tak dopytuję ale mam nadzieję, ze układa się dobrze!!! A co Marcelka może jakiś krok milowy, albo kości mu rosną i bolą go - pewno wszystko wróci do normy.
U ans skwar leje się dziś z nieba, ale powoli muszę szykować soe do weekendowego wypadu do Szklarskie Poręby :) mam nadzieję, ze będzie fajnie.
Dariu wiesz, że nie miałam czasu jeszcze nic skomentować - ale muszę go dodać do ulubionych to chcociaż odwiedziny Ci będę nabijać - przepraszam ale tak wyszło, że dopiero mam chwilkę. :/
3 lipca 2013 11:52 | ID: 982347
Dziewczynki dziekuje Wam, ze w ogole macie ochote mi pomoc. Wspolpraca nam sie rozwija i za niedlugo bedzie konkurs ze sklepem pinkorblue a do wygrania bedzie myszka do usypiania z bijacym sercem, mysle ze fajna dla maluszkow, moze byc tez w koncu na prezent :)
U nas tez nocka byla jakas niespokojna :(
Mala nam wyrosla z butow :(
3 lipca 2013 13:33 | ID: 982380
Hej
Dariu nie zaglądam do Ciebie bo nie mam teraz czasu ale później pewnie zajrzę.
Ksawcio na szczeście wyzdrowiał po weekendzie całkowicie.Tylko okropnie marudny się zrobił i zrywał się we śnie z krzykiem "nie".Chyba przestraszył się badania brzuszka.Przetwory truskawkowe skończone.Teraz czas na następne owoce.Ksawcio w nocy też różnie sypia a nad ranem zawsze przychodzi do mnie.To już chyba moja wina, że przyzwyczaiłam go do tego.Nigdy go nie odnoszę ale wolę spokojnie pospać niż biegać z nim do łóżeczka.Mam nadzieję że jakoś potem go odzwyczaję.
U mnie wczoraj przeszły 3 burze.W czasie pierwszej w samo południe 300m ode mnie wyrwało drzewo z korzeniami.Druga była po 17 i spadł bardzo duży grad.Trzecia była już po 20 i najlżej przeszła.Dziś znów duszno aż strach co z tego będzie.
Jeśli chodzi o egzamin to od początku mówiłam, że jak nie zdam to przecież nic się nie stanie.Niektórzy twierdzą, że nie można myśleć negatywnie a ja po prostu nie chcę się rozczarować.Będzie co ma być. Ale teraz to już zwykły strach.
Ewelinko miłego wypadu i cudnej pogody.
Michaśko Tobie również udanego urlopu, już coraz bliżej wyjazd.
3 lipca 2013 13:37 | ID: 982382
Obiecywałam sobie,że przez tydzień do Was nie zajrzę.Nic z tego nie wyszło i tak przyciąga mnie nasz wątek chociaż co drugi dzień.Okropny nałóg ale miło popisać i odstresować się trochę.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.