Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum

Filipku kochany dużo zdrówka,szczęscia i mnóstwa zabawy i słońca!!!!

sto lat dla naszego dwulatka ;-))))

wow! niedłogo nasze znajomości do reala przejdą super!!!

Kurcze w sumie z jednej strony fajnie ze kasa bo sami sobie zdecydujecie co kupic, a z drugiej strony pamietam jak bylam dzieckiem to wolalam prezent- bo to bylo takie ekscytujace jak sie otwieralo prezenty. Ciekawa jestem jak bedzie u nas. 

ja chyba wolę jak mlody dostaje kasę bo wolę to niż tonę niepotrzebnych zabawek, ktore młodego nie interesują

Sto lat Filipku :)

A ja dziś po grzybobraniu. Jest jednak za sucho... ale na jutrzejszy obiad grzyby beda :) dzika nie spotkałam , ale za to widziałam mala zmijkę :) P. z Wikusią szaleja na placu zabaw a ja biorę sie za grzyby :)

my dziś u teściowej byliśmy ale jakoś zawsze zdenerwowana stamtąd wracam bo nie przepadam za jej partnerem no ale coż..teraz moje chłopaki drzemią więc Antoś będzie pewnie do późna szalał a dziś w szoku byłam bo spał do 9 chyba odsypiał te nasze poranne wstawanie do pracy kochany mały..

nie wiem czy się chwaliłam, że zaczął już fajnie mówić baba, dziadzia tata wkońcu i nawet bimbaj to kombajn!

Spóźnione ale bardzo szczere sttttooooooooooo lat Filipku!

witam poweekendowo.

Ale zleciały nam te 2 dni. W sobotę wieczorkiem byliśmy na małej imprezce u znjaomych bez Blan i jakoś tak dziwnie mi było. Ale Blan nic nie mówiła, nie protestowała. Grzecznie zjadłą kolację i poszła spać z babcią :) Za to w niedzielę poszliśmy sobie po południu na 5 km spacerek i Blanka całą drogę przeszłą na nóżkach. Nawet w połowie zatrzymaliśmy się na placu zabaw i tam pobiegała jeszcze i pozjeżdżała. Wróciła do domu taka wymęczona, zjadła kolację i i zasnęła w ciągu 3 minut :)

Ale Wam Paula i Daria zazdroszczę, że się poznacie :)

Dzien dobry:-)

Paulinko,a jak imprezka sie udała?Miło było?

Michasko u nas też są postepy z mówieniem,tylko część wyrazów po polsku,a część po ang.Wczoraj np. bawił się i autko mu spadło a on krzyczy:ooo no!!!

Śmialismy sie chyba pół dnia:-)

Asiu ja grzybów zbierać nie lubie,ale jeść za to bardzo:)

Czasem wspominamy jajecznice z grzybkami,albo kurki w śmietanie....

U nas weekend bardzo udany:-)Sobote mieliśmy gości,ciasto mi wyszło,wiec objadaliśmy sie przy kawce:)

Jesień u nas już prawdziwa,zimno,ciemno i jakoś tak melancholijnie.

Paulinko bardzo przepraszam że spóźnione ale najszczerwsze życzenia dla Filipka! Zdrówka, radości, szczęścia i spełnienia marzen! niech rośnie zdrowo i pięknie :)

no i po weekendzie..teraz mam na popołudnia więc jakoś się ogarniam i nawet ciasto zrobiłam i mam nadzieję, że wyjdzie bo to bez pieczenia ;-)

Antoś śpi smacznie choć długo leżał przed zaśnięciem..dziś do wujka swojego na chwilę pójdzie jak pojadę do pracy a potem weczur z tatusiem spędzi..;_) muszę znowu jakieś zdjęcia  powywoływać i małego album zapełnić bo zaległości mam w tym!! a wy prowadzicie takie albumy dzieciaczków?

Też mam zaległości w zdjęciach,ale długo czekaliśmy na zdjecia uratowane ze starego laptopa.Musze wieczorkiem posegregować i wybrać do wywołania

Pada u nas,Marcel śpi,ja zjadłam i obejrzałam Rodzinke.pl

Kawke chyba sobie zrobie:)

Czekamy na odp czy beda nam zwracać za przedszkole,gdybyśmy Marcelka od wiosny zdecydowali sie prowadzać....

a mnie bierze choróbstwo....tylko robie wszystko zeby Oli nie zarazić...

pogoda pod psem...

Edytko widziałam zdjecie ciasta - smaka mi zrobilas ze nie wiem co :)

teraz leżakowałam z Olą, mamy pomidrówkę i spagetti...chyba później się odezwę

dodam tylko ze Oli na dobre ida te górne trójki bo dziś jeszcze poczestowała mnie apwikiem zebowym i dziąsła ma gorące jak nie wiem co.

Fajnie że weekendy udane, imprezy także - miło to czytac :)

Moniko nie ma co być dziwnie że idziesz an impreze bez dziecka - my tak robimy zawsze jak idziemy do nzajomych posiedzieć - maluchy chyba to kumają...:)

Filip już zrezygnował ze spania w dzień... Muszę sobie dzień przeorganizować...

O matko z tym spaniem- wspolczuje, bo wczoraj tak mloda zrobila mnie w lolo i nie poszla spac. Juz kolo godziny 17 byla z nia tragedia. 

My też mamy taki album, ale wywołane i wklejone sa tylko zdjęcia Blan w brzuszku :P jakoś brak czasu mamy na resztę. Ale kiedyś się za to zabierzemy :)

Ewelinko no właśnie mi dziwnie było, bo zawsze do zjaomych chodzimy z Blanką, ona jest grzeczna i możemy spokojnie sobie posiedzieć. A jak zapowiadają się dłuższe imprezy to u nas i Młoda wtedy idzie spać :P

Ewelinko zdrówka życzę!

Łoooo Paula ale macie meksyk z tym spaniem. Ja sobie nie wyobrażma Blan, o 18 miałaby histeryczne ataki i nie wiedziałaby już czego chce.