no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
22 sierpnia 2013 09:44 | ID: 1005857
Hej :)
Asiu zgadzam się również z tym co pisze Ewelina. Rozwiążcie czym prędzej problemy między sobą i poukładajcie świat zanim urodzi się maleństwo. Z psem przykra sprawa, ale uważam że jak już się zdecydowaliście zostać dla niego "rodziną" to wielką tragedią byłoby go oddać, trzeba ponosić odpowiedzialność za swoje czyny.
W końcu się wychorowałąm i powróciłam chyba już w 100% do świata żywych :p dziś nawet już w pracy jestem - miło tak zaczynać tydzień od czwartku :P
U nas pogoda średnia, niby słoneczko się przebija ale coś nieśmiało no i temperatura to 20 st. co po upałąch do których się przyzwyczailiśmy to zimno ;) w weekend niedlaeko nas odbywa się taka lokalna impreza Festiwal Smaku - wystawiają się tam regionalni sprzedawcy, do tego mają być jeszcze jakieś pokazy koni pociągowych, psów pasterskich itd. zresztą zobaczcie same :)
http://festiwalsmaku.pl/wp-content/uploads/2013/08/FestiwalSmaku-2013-plakat.jpg
Musimy miodek kupić, bo będzie nasza sprawdzona pasieka i może jakaś dobra kiełbaska lub szyneczka się też znajdzie :)
Paula co u Was?
Ania znów zbiór jakiś warzywek?
Edytko, właśnie jakie plany? Jakaś dobra książką?
22 sierpnia 2013 11:48 | ID: 1005945
o Moniko z jednej strony dobrze że zdrowie wróciło a z drugiej chyba szkoda wolnego :P
w każdym razie fajny ten piknik, ja jeszcze nie wymyśliłam co będziemy robić w weekend, nawet na pogodę nie patrzyłam.
Jakoś mam dziś nawała roboty, nadal sprzątam wszystko porządnie, a jeszcze dziś dosżło prasowanie i obiad do zrobienia.
ot :)
22 sierpnia 2013 14:44 | ID: 1006046
Hej dziewczyny.Już jestem.Miałyście rację zagrzebałam się w przetworach na 3 dni.Miałam kilka wiader śliwek węgierek.Zrobiłam 72 słoiki litrowe kompotów.Oczywiście przy pestkowaniu okazało się, że robaczki w nich są.Ubaw był niezły bo Ksawercio chodził i powtarzał "gobak" i wyszukiwał ich pełzających.
Pogoda była okropna dopiero dziś troszkę cieplej więc korzystamy i się dotleniami.
Moniś dobrze, że wróciłaś do zdrowia. Fajne prezenty Blanka dostała.Niech korzysta z rowerka póki resztka lata jest.
Dario dzielną masz córcie skoro jej się spodobało przedszkole, super.
22 sierpnia 2013 14:51 | ID: 1006049
Asiu, dziewczyny mają rację.Czas na rozmowę z Twoim partnerem.Skoro zdecydowaliście się na drugie dziecko to trzeba spojrzeć rzeczywistości w oczy i jakoś wszystko poukładać zanim się urodzi.Przede wszystkim obowiązki jakoś podzielić.Może dopada Cię zwykły strach.Również byłam przerażona w ciąży.Nie wiedziałam czy podołam wszystkiemu.Mój mąż był w ciągłej delegacji a ja nie chciałam prosić rodziców o pomoc.Ale jakoś się udało pogodzić wszystko.Porozmawiajcie na spokojnie a napewno jakoś się dogadacie i nie oddacie psiaka.Mi było by żal oddać jakieś nasze zwierzątko.Trzymam kciuki za Waszą rozmowę.
22 sierpnia 2013 15:03 | ID: 1006062
Mieszkanie w domku z ogródkiem ma swoje plusy nie ukrywam.Nie dziwię się, że troszkę zazdrościcie, ale chciałabym być troszkę bliżej dużego miasta, żeby młody miał dostęp do jakiś atrakcji i możliwości większego rozwoju edukacyjnego w przyszłości.Niestety przypuszczam, że to się nie zmieni, za dużo pracy wkładamy w ten nasz dom i nie zostawimy go aby się przeprowadzić gdzieś indziej.Tak więc Ksawercio będzie się rowijał ciesząc się przyrodą w pełni bez tak fajnych zajęć jakie mają Wasze maluszki.Mam nadzieję, że nie wyjdzie na tym źle.
Buziole dziewczyny.Zmykam do mojego łobuziaka bo już wstał.Jak nie wpadnę w kolejny wir przetworów to zajrzę trochę szybciej.
22 sierpnia 2013 15:08 | ID: 1006064
ojej ale tu dłogo nie zagladałam..fiufiu..to przez tą pracę nie mogę się ogarnąć a wieczoram i to padam razem z Antosiem..ostatnio to niezły maraton ciągnęłam, żeby 2 dni wole na wesele dostać! wiecie dlugi weekend to u nas w hotelu żniwa i ciężko z wolnym ;-(((
ale mieszkanko już dziś wysprzątałam, gołąbki zrobiłam i nawet poprasowałam więc jestem z siebie dumna! Antoś śpi to ja odpoczywam bo powiem Wam, że ostatnio to taki straszny buntownik z niego..nie chce dać się przebrać, płacze z byle powodu i ciągle chce do mojego męża aż czasem zazdrosna jestem..ale wiem, że to dlatego ,że jak mam do pracy to on jest u moich rodziców albo z mężem właśnie..ale obiecałam sobie, że jak tylko mogę to każdą chwilę mu poświęce!!!
a jak u Was z nocnikowaniem bo u nas kipesko ale za to czasem uda nam się wydusić z małego jakieś słówko tak więc sukcesy są!
22 sierpnia 2013 17:37 | ID: 1006118
Z tym psem to trochę przesadziłam może. Chodzi o to ze moj P. pracuje od rana do wieczora i domem muszę zajmować sie sama. Gdyby pracował po 8 h nie było by zadnego problemu. A tak 13 czy 15 h to u niego norma . Wiec nie wiem jak ja bede zajmowac sie 2 dzieci i wychodzic z psem. Z reszta gdyby to był spokojny pies to tez byłoby mi lzej a tak to czy domofon czy pokanie do drzwi to on tak jazgocze ze czasem Wiktoria się wzdyga. I ni jak go uspokoic ;/
22 sierpnia 2013 18:05 | ID: 1006125
Asiu ja wiele rozmumiem, ale uważam, że zwyczajnie twierdzisz że bez psa będzie łatwiej - bo i będzie, ale moim zdaniem trzeba o tym myśleć biorąc zwierzaka do domu, to nie jest zabawka. Z drugiej strony piszesz, że jest głośny i rozbrykany - może dlatego, że brakuje mu ruchu, a może czuje że coś jest nie tak. Nie chce mi się wierzyć, że po prawie dwóch latach Wiktoria zaczyna wzdrygać jak pies szczeka. Nad zwierzakiem trzeba tak samo pracować jak nad dzieckiem. To szukanie powodów do pozbycia się zwierzęcia. Przykre ale jak czytam to co piszesz to mam takie wrażenie.
23 sierpnia 2013 09:10 | ID: 1006403
Ewelina, nie jestem szczęśliwa z sytuacji , która mnie spotkała...Pies jest z nami od 3 lat i traktuje go jako członka rodziny. A Ty piszesz tak jakbym już zadecydowała, że go oddam.Po prostu jest mi go szkoda bo nie raz były dni ze siedział sam w domu po ponad 13 h bo oboje bylismy w pracy. Teraz troszkę sie to z zmieni bo od razu chce isc na zwolnienie .
23 sierpnia 2013 09:17 | ID: 1006407
Asiula no to trzeba było torchę wcześniej o tym pomyśleć, że pies będzie siedział sam. Ja kocham psy, od zawsze miałam psa w domu, a teraz najzwyczajnie w świecie go nie mam, bo prowadzimy taki tryb życia że ciąglę gdzieś na wyjazdach, wycieczkach i pies by musiał siedzieć sam, a to nie o to chodzi.I Ewelina ma rację pisząc to wszystko i nikt z nas nie chce zrobić Ci przykrości, tylko po prostu pies to żywe stworzonko, które się przywiązuje i trzeba się dobrze zastanowić zanim się stanie jego właścicielem.
A w ogóle jak się czujesz w tej drugiej ciąży? A jak P. zareagował że zostanie po raz drugi tatą?
23 sierpnia 2013 10:11 | ID: 1006426
Gdy braliśmy psa mieliśmy inne prace i nie planowalismy dziecka. Z resztą gdybysmy go nie wzieli pewnie wylądowałby w lesie albo rzece ;/
Koniec tematu psa :)
Dzięki Moniś , czuję sie tak sobie . Wizytę mam dopiero w poniedziałek . I pech trafił że do tej pory mam same nocki które mnie wykańczają ;/ narazie w pracy nic nie mówiłam bo różnie to bywa a mam umowe na czas okreslony. Z resztą, nawet sama nie wiedziałam jak tak szybko zajdę :) o Wiktorkę staraliśmy sie ponad pól roku a tu 1 miesiąc i bach :) Troche sie martwie bo mam brązowe upławy ale to minimalne.
P. bardzo sie ucieszył :) chce synka a ja wolalabym 2 core :)
23 sierpnia 2013 16:45 | ID: 1006599
Hej
Upał u nas dzisiaj,a wczoraj deszcz cały dzień padal.
Marcel spi,wyszalał sie z kolega,swoją droga jak to jest ze dzieci maja niekonczący sie zapas energii....:-)
Ewelinko planów jakiś szczególnych nie mamy na ten długi weekend.Pojedziemy do innego miasta do takiego ogromnego centrum zabaw dla maluchów.Ja zamierzam któregos dnia poszalec na zakupach,daaawno nic sobie nie kupiłam,a i pewnie do Zoo zrobimy sobie wycieczke,ale to wszystko jeszcze nie ustalone....
Asiu to bedziesz wiosenna mamusią:)Też chcielibysmy juz drugie baby,ale tarczyca szaleje u mnie,wiec musimy sie wstrzymac.Fajnie jak nie ma duzej róznicy wieku,dzieci sie lepiej rozumieją:)
Kochane miłego weekendu wam zycze:)
23 sierpnia 2013 21:02 | ID: 1006626
Hejka wszystkim.Dziś zaglądam tylko na sekundę aby podzielić się z Wami moja dobrą wiadomością. Zdałam dziś egzamin państwowy na prawo jazdy.Jestem przeszczęśliwa. A teraz uciekam aby się cieszyć z mężusiem.
23 sierpnia 2013 21:15 | ID: 1006634
Hejka wszystkim.Dziś zaglądam tylko na sekundę aby podzielić się z Wami moja dobrą wiadomością. Zdałam dziś egzamin państwowy na prawo jazdy.Jestem przeszczęśliwa. A teraz uciekam aby się cieszyć z mężusiem.
Aniu gratulacje :)) za 2 tyg będziesz już smigać samochodem :P
23 sierpnia 2013 21:27 | ID: 1006639
U nas ostatnio wiele planów uległo zmianom. Do pracy nie idę dopóki Filip nie pójdzie do przedszkola, dziadek podupadł na zdrowiu i wymaga opieki więc nie kalkuluje nam się zatrudnić opiekunkę do dziadka i dla młodego więc uznaliśmy, że lepiej będzie gdy ja zostanę w domu. Chyba pomyslimy o drugim dzidziusiu ale musimy poważnie się zastanowić bo jakby nie było z jednej biedej wypłaty cięzko utrzymać ogromny dom i 4 osobową rodzinę...
24 sierpnia 2013 11:48 | ID: 1006817
Aniu przeogromne gratulacje!!!
Paula - to trudne wybory....niestety. Najfajniej by było - chyba gdybyś zdobyła jakieś zatrudnienie i wtedy drugi dzidziuś i opieka nad dziadkiem, bo zwyczajnie miałabyś czy to L4 czy później macierzyński. A tak zapewne nic Ci się nie należy. A szkoda, że tak jest.
24 sierpnia 2013 11:53 | ID: 1006824
U nas - bez zmian, B ma poniedzieli dostać odpowiedź z tej firmy czy go chcą i na jakich warunkach. matko jak ja bym chciała aby ten koszmar się skończył - tej obecnej firmy. Wiem, że może głupio to wszystko brzmi, że nie chcę z Olą sama zostawać - ale neistety wali się wtedy cały plan mojej pracy zarobkowej, bo zwyczajnie wtedy na to nie mam zupełnie czasu :/ a jest mi wystarczająco źle że nie chodzę normalnie do pracy zebym jeszcze z dodatkowego zajęcia zrezygnowała.
No i wiadomo, że budżet też na tym zyskuje.
Obebrałam dziś testy alergologiczne Oli i nic poza truskawkami nie wywołuje u niej alergii - a nie wiem czy pamiętacie - jak po kolejnej wizycie u laryngologa usłyszeliśmy, że ona musi być alergikiem - drażnią mnie zaoczne diagnozy lekrzy i wpajanie, że tak małego dziecka nie da się zbadać! brrrryyyy
24 sierpnia 2013 11:54 | ID: 1006825
Aniu przeogromne gratulacje!!!
Paula - to trudne wybory....niestety. Najfajniej by było - chyba gdybyś zdobyła jakieś zatrudnienie i wtedy drugi dzidziuś i opieka nad dziadkiem, bo zwyczajnie miałabyś czy to L4 czy później macierzyński. A tak zapewne nic Ci się nie należy. A szkoda, że tak jest.
Dokładnie Ewelinko tak jest... Nic mi się nie należy ale mieszkam w tak małym miasteczku, że nawet gdybym znalazła pracę i potem bym poszła na zwolnienie z powodu ciąży nigdy nie znalazłabym tutaj pracy... takie są uroki mieszkania na 'prowincji' :/
24 sierpnia 2013 11:59 | ID: 1006826
Aniu przeogromne gratulacje!!!
Paula - to trudne wybory....niestety. Najfajniej by było - chyba gdybyś zdobyła jakieś zatrudnienie i wtedy drugi dzidziuś i opieka nad dziadkiem, bo zwyczajnie miałabyś czy to L4 czy później macierzyński. A tak zapewne nic Ci się nie należy. A szkoda, że tak jest.
Dokładnie Ewelinko tak jest... Nic mi się nie należy ale mieszkam w tak małym miasteczku, że nawet gdybym znalazła pracę i potem bym poszła na zwolnienie z powodu ciąży nigdy nie znalazłabym tutaj pracy... takie są uroki mieszkania na 'prowincji' :/
a gdybyś tak otworzyła działaność gospodarczą i płaciła kilka składek ZUS? lub gdyby ktoś tak Cię zatrudnił i Ty byś opłaciła te swoje ZUSy, po to aby mieć poźniej jakąs kase. Hmmm moja kuzynka znakomita w kombinowaniu tak zrobiła, opłacała swoje koszty u nzjaomej która miała sklep i na papierze była tam zatrudniona.....wiem wiem to kombinacja, ale z drugiej strony jak się czlowiek popatrzy na to ile osób tak robi. :/
24 sierpnia 2013 12:43 | ID: 1006843
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.