Zapraszam wszystkie przyszłe mamusie z terminem na czerwiec i lipiec 2014r. Dopisujcie się. Razem będzie nam łatwiej przetrwać najbliższe miesiące oczekiwania
4 kwietnia 2014 13:55 | ID: 1100743
Ja właśnie szykuję się do doktorka. Nie chce mi się tam jechać... Ciekawe cóż iekawego znowu dziś wymyśli...
trzymam kciuki :)
4 kwietnia 2014 18:35 | ID: 1100771
No i jestem po wizycie... Jak nie urok to....Wyniki ok. Na bakterię dostałam antybiotyk. Tym razem przez 3 tygodnie szyjka mi się skróciła o 1,5 cm... Zalecenia: leżeć, leżeć, leżeć i jak najmniej wstawać...
4 kwietnia 2014 20:44 | ID: 1100799
No i jestem po wizycie... Jak nie urok to....Wyniki ok. Na bakterię dostałam antybiotyk. Tym razem przez 3 tygodnie szyjka mi się skróciła o 1,5 cm... Zalecenia: leżeć, leżeć, leżeć i jak najmniej wstawać...
ojć! trudne zadanie przed Tobą, ale korzystaj z każdej wolnej chwili i odpoczywaj ile się da!
7 kwietnia 2014 07:57 | ID: 1101363
7 kwietnia 2014 07:57 | ID: 1101364
7 kwietnia 2014 07:58 | ID: 1101365
7 kwietnia 2014 08:02 | ID: 1101366
7 kwietnia 2014 14:02 | ID: 1101503
hej, hej!
wczoraj byliśmy na długim spacerze, jestem dumna z mojego synka bo bardzo długo szedł sam, ale potem jak wszedł do wózka to zaraz zasnął, w drodze powrotnej dostaliśmy tel że maty gościa, to pędziliśmy szybko do domu, oj, szybki marsz to nie dla mnie
Paula, fajnie że maż dba o Ciebie, masz super męża i mame też :) ja swojego poprosiłam w sobotę żeby odkurzył za mnie bo brzuch mnie rozbolał, to dłuższa chwilę musiałam poczeka ćna spełnienie mej prośby ale najważniejsze że nie musiałam tego robić:)
mój mężuś jest na urlopie:) od rana siedzi na budowie, wpadł tylko na chwilę na obiad, potem jedziemy z mikim do niego, na ten tydzień zaplanowałam sobie mnóstwo zajęć na działce, chciałabym zasiać kwiatki, pomalować piaskownice która Miki dostał po siostrzeńcach no i najgorsze muszę oplewić krzewy...brrr...
7 kwietnia 2014 14:45 | ID: 1101509
No i jestem po wizycie... Jak nie urok to....Wyniki ok. Na bakterię dostałam antybiotyk. Tym razem przez 3 tygodnie szyjka mi się skróciła o 1,5 cm... Zalecenia: leżeć, leżeć, leżeć i jak najmniej wstawać...
Dbaj o siebie. To się wyleniuchujesz teraz, chociaż współczuje leżenia,ale jak mus to mus- dzidzia teraz potrzebuje więcej odpoczynku.
hej, hej!
wczoraj byliśmy na długim spacerze, jestem dumna z mojego synka bo bardzo długo szedł sam, ale potem jak wszedł do wózka to zaraz zasnął, w drodze powrotnej dostaliśmy tel że maty gościa, to pędziliśmy szybko do domu, oj, szybki marsz to nie dla mnie
Paula, fajnie że maż dba o Ciebie, masz super męża i mame też :) ja swojego poprosiłam w sobotę żeby odkurzył za mnie bo brzuch mnie rozbolał, to dłuższa chwilę musiałam poczeka ćna spełnienie mej prośby ale najważniejsze że nie musiałam tego robić:)
mój mężuś jest na urlopie:) od rana siedzi na budowie, wpadł tylko na chwilę na obiad, potem jedziemy z mikim do niego, na ten tydzień zaplanowałam sobie mnóstwo zajęć na działce, chciałabym zasiać kwiatki, pomalować piaskownice która Miki dostał po siostrzeńcach no i najgorsze muszę oplewić krzewy...brrr...
Ale mnie zazdrośc chwyciła- działka!!! Moje największe marzenie. Super, uwielbiam ogródkowe klimaty.
U mnie pierwsze dni z nową dietą-jakoś idzie,ale jest masa samodyscypliny. Trudno tymbardziej teraz,kiedy znów zawodowo się spełniam i doksztalcam- zbyt dużo jak zwykle wzięłam na siebie. Czasu coraz mniej,więc na pewno najbliższe 2 tygodnie będę wpadała z doskoku i podglądala co u Was
7 kwietnia 2014 15:16 | ID: 1101520
z dietą dojdziesz napewno do wprawy i za jakiś czas pewnie nie będziesz tak się "stresować" przy doborze jadłospisu, fajnie że spełniasz swoje marzenia i masz pomysł na siebie, tego Ci zazdroszczę, mnie brakuje właśnie takiego "pomysłu", czasem żałuje że nie poszłam na studia, ale nie wiedziałam i dalej nie wiem kim lub jako kto chciałabym pracować, może kiedyś mnie olśni
zostalo mi tylko 15 tygodni do rozwiązania, ta ciąża tak szybko mi przebiega, że nim się obejrze już będzie lipiec
7 kwietnia 2014 17:57 | ID: 1101561
z dietą dojdziesz napewno do wprawy i za jakiś czas pewnie nie będziesz tak się "stresować" przy doborze jadłospisu, fajnie że spełniasz swoje marzenia i masz pomysł na siebie, tego Ci zazdroszczę, mnie brakuje właśnie takiego "pomysłu", czasem żałuje że nie poszłam na studia, ale nie wiedziałam i dalej nie wiem kim lub jako kto chciałabym pracować, może kiedyś mnie olśni
zostalo mi tylko 15 tygodni do rozwiązania, ta ciąża tak szybko mi przebiega, że nim się obejrze już będzie lipiec
a mi okropnie wolno... mam nadzieję, że czas przyspieszy bo przyjdzie zwariować do lipca.... jeszcze mojemu bardzo grzecznemu synusiowi urosły dziś różki i tak daje mi popalić, że wysłałam go z tatusiem na podwórko :)
7 kwietnia 2014 19:49 | ID: 1101592
to może nasi chłopcy się zmówili, bo miki dziś też nieznośny
8 kwietnia 2014 12:01 | ID: 1101732
to może nasi chłopcy się zmówili, bo miki dziś też nieznośny
a dzisiaj to przechodzi samego siebie!! na szczęscie poszedł spać, mam nadzieje że obudzi się w lepszym humorze, bo chyba z nim oszaleje
8 kwietnia 2014 12:08 | ID: 1101736
8 kwietnia 2014 12:17 | ID: 1101739
u nas dziś niby ciepło ale trochę wietrznie, coś wisi w powietrzu, wczoraj było znacznie cieplej niż dziś to widziałam dzieciaki w bluzkach na krótki rękach z zimowymi czapkami na głowie, nie wiem czy to nowa moda czy co?
8 kwietnia 2014 13:35 | ID: 1101750
u nas dziś niby ciepło ale trochę wietrznie, coś wisi w powietrzu, wczoraj było znacznie cieplej niż dziś to widziałam dzieciaki w bluzkach na krótki rękach z zimowymi czapkami na głowie, nie wiem czy to nowa moda czy co?
tego jeszcze nie widziałam ale wszystko przede mną...
wróciliśmy do domu bo muszę przecież leżeć :/ przed chwilą jedna pani zwróciła mi uwagę, że Filip taki rozebrany po dworze biega jakby co najmniej na golasa biegał... Przy dzisiejszych już 24 stopniach to najlepiej jakbym mu kombinezon założyła to byłoby idealnie
u nas też teraz wiaterek ciepły wieje ale jest mega przyjemnie, Filip nie chciał wracać do domu ale zaraz mą przyjedzie z pracy to pójdzie znowu :) a ja sobie odpocznę :P
8 kwietnia 2014 14:32 | ID: 1101794
hej dziewczyny!
Oj dagmara biedna jestes z dieta, ale czego sie nie robi dla dzidziusia :) Moja kolezanka tez przechodzila przez cukrzyce ciazowa i musiala sie kluc w palec kilak razy dziennie aby zbadac cukier, ale z dzieckiem wszystko bylo ok, a dzieki diecie po urodzeniu praktycznie zostaly jej 3 kg nadwagi tylko! Wiec kochana dasz rade!!
Ila praca w ogrodku naprawde relaksuje :) Ja lubie czasem wpasc do rodzicow i sie pokrecic po ogrodzie :) Sami mamy za to spory taras i co roku jakies ziolka, kwiatki, lawendy, poziomki sobie sadze, nawet mamy choineczke od rodzicow w doniczce :)
Ale w tym roku to sobie juz chyba daruje jakies skrzynki ogromniaste moze posadze poziomki i ziolka bo nie bede miala pewnie czasu o to dbac i dzwigac polewaczke :)
A ja moje drogie na zwolnieniu, jeszcze do jutra antybiotyk, rzeczywiscie cos mnie infekcje ostatnio za latwo braly wiec tym razem sie kuruje w domu i do pracy wracam dopiero po weekendzie. I tak dzielna dotad bylam chodzac do pracy wiec czas zadbac troszke o siebie bardziej :)
Zapisalam sie za to do szkoly rodzenia, sa zajecia gimnastyczne i troszke teorii :) Fajnie ze refunduje to miasto wiec nie bedzie dodatkowych kosztow :)!! A ja zerkam sobie na ciuszki :) Dotad az tak nie szalalam, ale sobie lookam np. na Allegro sa takie ladne zestawy spioszkowi i kaftanikow, body i wiele innych. Wlasnie czekamna zestawik:
http://allegro.pl/34-903-pak-body-dla-chlopca-alvin-babaluno-62-98-i4111365824.html
8 kwietnia 2014 16:39 | ID: 1101841
8 kwietnia 2014 18:34 | ID: 1101904
Chyba te nasze dzieci faktycznie się zmówiły,bo miała wczoraj taki pokazowy, książkowy buncik.
A jak czytam o waszych kawałkach ziemi z kwiatkami to taaaaaaaak mi się marzy.
A słowo na dziś: czym mam więcej pracy i obowiązków, tym jestem lepiej zorganizowana. Robię wszystko a na koniec dnia padam nieprzytomna. Jeszcze dwa tygodnie i się trochę uspokoi. I jestem w szoku,b uswiadamiam sbie,że jestem kompletnie nieprzygotowana na przyjście dzidzi-masakra i wstyd :(
8 kwietnia 2014 18:40 | ID: 1101906
Ja muszę się wziąć za zakupy dla maleństwa i dla siebie, w maju muszę mieć już wszystko. Lekarz straszy przedwczesnym porodem więc wolę być przygotowana w razie czego...
A słowo na dziś: czym mam więcej pracy i obowiązków, tym jestem lepiej zorganizowana. Robię wszystko a na koniec dnia padam nieprzytomna. Jeszcze dwa tygodnie i się trochę uspokoi. I jestem w szoku,b uswiadamiam sbie,że jestem kompletnie nieprzygotowana na przyjście dzidzi-masakra i wstyd :(
tak Ci się tylko wydaje, to przykład strachu przedporodowego, mnie czasami też nachodzą takie myśli jak dam sobie radę, że jeszcze mam stanowczo za mało ciuszków ale jest tak jak piszesz im więcej obowiązków tym człowiek bardziej zorganizowany :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.