Nowe stawki VAT - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Nowe stawki VAT

173odp.
Strona 5 z 9
Odsłon wątku: 16791
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
9 sierpnia 2010 11:22 | ID: 268197
Nowe stawki VAT: część jest wyższa niż dotychczas (z 3 do 5 proc na żywność nieprzetworzoną, z 7 do 8 proc na niektóre usługi i z 22 do 23 proc podstawowej stawki), część niższa - rząd obniżył podatek VAT na żywność przetworzoną.

Donald Tusk i minister Rostowski twierdzą, że ta mała rewolucja uratuje budżet państwa.

Wirtualna Polska sprawdziła  ile zdrożeje i o ile stanieje koszyk dóbr i usług, które codziennie wpadają do naszego koszyka. Wartość naszego koszyka po dzisiejszych stawkach to 233,94 zł. A po podwyżkach wyniosła 233,96 zł, czyli raptem o 2 grosze więcej niż przed podwyżką VAT. Rodzi się więc pytanie. Jaki sens mają wszystkie zabiegi rządu? I skąd ministrowi Rostowskiemu wyszło, że na zmianie, do budżetu państwa wpłynie dodatkowe 5 mld zł??

 

Avatar użytkownika a1410
a1410Poziom:
  • Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
  • Posty: 1981
81
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 sierpnia 2010 17:36 | ID: 269902
Elenai napisał 2010-08-11 18:58:40
Grunwald- bądź merytoryczny! Stać Cię na to.
Merytoryczny już byłem, gdy odesłałem Cię do artykułu w Angorze. Polecam raz jeszcze przeczytanie, bo tam jest esencja tego, o czym tutaj dyskutujemy
Użytkownik usunięty
    82
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 sierpnia 2010 17:37 | ID: 269905
    To mi jeszcze tę agorę podeslij
    Użytkownik usunięty
      83
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 sierpnia 2010 17:42 | ID: 269907
      Mama Julki napisał 2010-08-11 19:35:42
      Elenai napisał 2010-08-11 19:30:58
      Nie twierdzę, ze to wystarcza, ale mówienie, że nic rząd nie dał, jest nieuczciwością. Dał, ile mógł na ten moment. A co ma powiedzieć emerytka, która cięzko pracowała 30 lat jako sprzątaczka i ma 800 zł??? Powie to samo, co TY... Wszyscy chcą więcej- i im się nie dziwię. Problem tylko, skąd....
      W takiej sytuacji tym bardziej niezrozumiae jest wydawanie milionów np. na...pomniki  czy  oplacanie zbędnych pracowników administracji rządowej... Irytuje przede wszystkim to, ze pieniądze, które moglyby byc spozytkowane na rozwiązywanie takich wlaśnie problemów są wydawane na rzeczy zbedne...
       A tak stane trochę po stronie Elenai (zapewne): Czy uważasz, że powinno sie wydawać miliony na powodzianom, wiedząc że: 1. Zbudowano domy na terenach, na których NIGDY nie powinny być zbudowane. 2. Własciciel nie ubezpieczył domu, mimo iż koszty ubezpieczenia to na dzien dzisiejszy 150-200 zł. Czyli kropelka w porównaniu ze stratą majątku. 3. Gdyby wszyscy ubezpieczyli domy i zbudowali je na terenach niezalewowych, te miliony mozna by przeznaczyć np. na przedszkole w tej gminie?
      Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
      Użytkownik usunięty
        84
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 sierpnia 2010 17:45 | ID: 269908
        centaurek napisał 2010-08-11 19:42:05
        Mama Julki napisał 2010-08-11 19:35:42
        Elenai napisał 2010-08-11 19:30:58
        Nie twierdzę, ze to wystarcza, ale mówienie, że nic rząd nie dał, jest nieuczciwością. Dał, ile mógł na ten moment. A co ma powiedzieć emerytka, która cięzko pracowała 30 lat jako sprzątaczka i ma 800 zł??? Powie to samo, co TY... Wszyscy chcą więcej- i im się nie dziwię. Problem tylko, skąd....
        W takiej sytuacji tym bardziej niezrozumiae jest wydawanie milionów np. na...pomniki  czy  oplacanie zbędnych pracowników administracji rządowej... Irytuje przede wszystkim to, ze pieniądze, które moglyby byc spozytkowane na rozwiązywanie takich wlaśnie problemów są wydawane na rzeczy zbedne...
         A tak stane trochę po stronie Elenai (zapewne): Czy uważasz, że powinno sie wydawać miliony na powodzianom, wiedząc że: 1. Zbudowano domy na terenach, na których NIGDY nie powinny być zbudowane. 2. Własciciel nie ubezpieczył domu, mimo iż koszty ubezpieczenia to na dzien dzisiejszy 150-200 zł. Czyli kropelka w porównaniu ze stratą majątku. 3. Gdyby wszyscy ubezpieczyli domy i zbudowali je na terenach niezalewowych, te miliony mozna by przeznaczyć np. na przedszkole w tej gminie?
        Cent, tylko ktoś wydal pozowlenia na budowę... Teraz się okazuje, że nie pownien, ale za późno...
        Avatar użytkownika kaskur
        kaskurPoziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
        • Posty: 6450
        85
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 sierpnia 2010 17:46 | ID: 269910
        Mama Julki napisał 2010-08-11 19:35:42
        Elenai napisał 2010-08-11 19:30:58
        Nie twierdzę, ze to wystarcza, ale mówienie, że nic rząd nie dał, jest nieuczciwością. Dał, ile mógł na ten moment. A co ma powiedzieć emerytka, która cięzko pracowała 30 lat jako sprzątaczka i ma 800 zł??? Powie to samo, co TY... Wszyscy chcą więcej- i im się nie dziwię. Problem tylko, skąd....
        W takiej sytuacji tym bardziej niezrozumiae jest wydawanie milionów np. na...pomniki  czy  oplacanie zbędnych pracowników administracji rządowej... Irytuje przede wszystkim to, ze pieniądze, które moglyby byc spozytkowane na rozwiązywanie takich wlaśnie problemów są wydawane na rzeczy zbedne...
        tu się zgadzam.  Mam jeszcze jedno przemyślenie. Cóż nie estem ekonomistą i mgę się mylić, ale: Rząd podnosi vat - ceny idą do góry  płaca stoi w miejscu  ludzie mają mniej pieniędzy-kupują mniej rzeczy  - a jak sądzisz jaki będzie efekt dla budżetu?
        www.kasja.like.pl
        Użytkownik usunięty
          86
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 sierpnia 2010 17:48 | ID: 269913
          Tak już troche  z innej beczki - fajnie, ze zniesiono VAT od sms-ów wysylanych na cele charytatywne!
          Użytkownik usunięty
            87
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 sierpnia 2010 17:50 | ID: 269914
            Kaskur.. Ja sądzę, że pozytywny, skoro tak twierdzi min. Belka, który zna się na tym lepiej niż ja.
            Użytkownik usunięty
              88
              • Zgłoś naruszenie zasad
              11 sierpnia 2010 17:54 | ID: 269920
              Do Julki.. Skoro brak przedszkola jest przeszkodą dla podjęcia pracy i polepszenia warunków materialnych proponuję- żyjesz w społeczeństwie obywatelskim, skrzyknij podobne do Ciebie dziewczyny z dziećmi, idźcie na sesję rady gminy, żadajcie rozwiązania kwestii przedszkola, załóżcie stowarzyszenie, nagłośnijcie sprawę w mediach. I nie odpuszczajcie, bądźcie co sesję! Lokalni władcy boją się takich wystąpień, bywają one skuteczne.
              Avatar użytkownika kaskur
              kaskurPoziom:
              • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
              • Posty: 6450
              89
              • Zgłoś naruszenie zasad
              11 sierpnia 2010 17:55 | ID: 269922
              Elenai napisał 2010-08-11 19:50:10
              Kaskur.. Ja sądzę, że pozytywny, skoro tak twierdzi min. Belka, który zna się na tym lepiej niż ja.
              coż tak jak pisałam mogę się mylić.
              www.kasja.like.pl
              Użytkownik usunięty
                90
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 sierpnia 2010 17:58 | ID: 269924
                Elenai napisał 2010-08-11 19:54:23
                Do Julki.. Skoro brak przedszkola jest przeszkodą dla podjęcia pracy i polepszenia warunków materialnych proponuję- żyjesz w społeczeństwie obywatelskim, skrzyknij podobne do Ciebie dziewczyny z dziećmi, idźcie na sesję rady gminy, żadajcie rozwiązania kwestii przedszkola, załóżcie stowarzyszenie, nagłośnijcie sprawę w mediach. I nie odpuszczajcie, bądźcie co sesję! Lokalni władcy boją się takich wystąpień, bywają one skuteczne.
                To prawda, co piszesz Elenai, tylko na wsi niestety malo takich buntowniczek jak ja... Mieliśmy podobny problem z wodociągami, ktore po wielu latach starń wreszcie u nas zalozono. Potem dostalismy bardzo zawyżone rachunki. Moja mama wraz z grupką przedstawicieli ze wsi zwolali zebranie, pojechali z delegacją do wójta i...pomoglo!
                Użytkownik usunięty
                  91
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  11 sierpnia 2010 18:00 | ID: 269926
                  Elenai napisał 2010-08-11 19:50:10
                  Kaskur.. Ja sądzę, że pozytywny, skoro tak twierdzi min. Belka, który zna się na tym lepiej niż ja.
                   A tu sie nie zgodzę - wzrost opodatkowania dóbr z reguły przynosi zmniejszenie wpływów do budżetu. Ponieważ zmniejsza się popyt a pojawia albo kupowanie towarów z szarej strefy, albo tańszych zamienników, albo rezygnacja z zakupu na zasadzie "kiedyś było mnie stać na to i na to, teraz muszę wybrać".
                  Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
                  Avatar użytkownika kaskur
                  kaskurPoziom:
                  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
                  • Posty: 6450
                  92
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  11 sierpnia 2010 18:03 | ID: 269929
                  centaurek napisał 2010-08-11 20:00:23
                  Elenai napisał 2010-08-11 19:50:10
                  Kaskur.. Ja sądzę, że pozytywny, skoro tak twierdzi min. Belka, który zna się na tym lepiej niż ja.
                   A tu sie nie zgodzę - wzrost opodatkowania dóbr z reguły przynosi zmniejszenie wpływów do budżetu. Ponieważ zmniejsza się popyt a pojawia albo kupowanie towarów z szarej strefy, albo tańszych zamienników, albo rezygnacja z zakupu na zasadzie "kiedyś było mnie stać na to i na to, teraz muszę wybrać".
                  dokładnie o to mi chodziło
                  www.kasja.like.pl
                  Użytkownik usunięty
                    93
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    11 sierpnia 2010 18:05 | ID: 269931
                    centaurek napisał 2010-08-11 20:00:23
                    Elenai napisał 2010-08-11 19:50:10
                    Kaskur.. Ja sądzę, że pozytywny, skoro tak twierdzi min. Belka, który zna się na tym lepiej niż ja.
                     A tu sie nie zgodzę - wzrost opodatkowania dóbr z reguły przynosi zmniejszenie wpływów do budżetu. Ponieważ zmniejsza się popyt a pojawia albo kupowanie towarów z szarej strefy, albo tańszych zamienników, albo rezygnacja z zakupu na zasadzie "kiedyś było mnie stać na to i na to, teraz muszę wybrać".
                    Zapewne będzie tak, jak piszesz Cent... Ja już wybieram i zamieniam!
                    Użytkownik usunięty
                      94
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      11 sierpnia 2010 18:10 | ID: 269936

                      Z całym szacunkiem, Cent - w tej kwestii bardziej wierzę Belce niż Tobie

                      Użytkownik usunięty
                        95
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 sierpnia 2010 18:27 | ID: 269941
                        Elenai napisał 2010-08-11 20:10:43

                        Z całym szacunkiem, Cent - w tej kwestii bardziej wierzę Belce niż Tobie

                         Ale ja Cię rozumiem - gdyby zdanie ekonomistów było identyczne, ja równiez bym im wierzył. Ale jak gdzies pisałem - obniżenie akcyzy na alkohol w 2002 r. o 30% spowodowało wzrost wpływu do budżetu z tego tytułu o 50%. A tu - zdanie Arkadiusza protas, przewodniczacego Business Centre Clubu. Z kolei podniesienie podatków pośrednich - także publicznie rozważane - spowoduje zmniejszenie wewnętrznego popytu konsumpcyjnego, który jest w tej chwili jednym z najważniejszych filarów utrzymujących polską gospodarkę nad wodą. Dlatego Business Centre Club apeluje do rządu, by - zamiast podnosić podatki - skoncentrował swoje działania na ograniczeniu szarej strefy. Według niektórych źródeł, w Polsce może ona sięgać nawet 30 procent całej gospodarki. To oznacza, że zmniejszenie jej rozmiarów tylko o jedną trzecią rozwiązałoby problem zbyt niskich dochodów budżetu. A co do Belki - tzw. podatek Belki był niczym innym jak podwójnym opodatkowaniem. Takich kombinatorów jak Belka nie lubię i nie poważam. Poza tym - wpływy z wprowadzenia pdoatku Belki okazały sie dwukrotnie nizsze niż ekspert Belka zakładał. Z prostej przyczyny - ludzie zaczęli kombinować, jak uciec przed oszustwem, czyli podwójnym opodatkowaniem. naturalna niestety reakcja na zbytnią łapczywość rządu.
                        Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        96
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 sierpnia 2010 19:35 | ID: 269963
                        Elenai napisał 2010-08-11 14:22:26
                        Dziecinka: <<Właśnie takie zdanie, jak Twoje pierwsze, mają zapewne ci z rządu. Nie interesuje ich człowiek jako jednostka, jako istota z krwi i kości, jako istota z duszą. Tylko jako element przewodu pokarmowego.>> Ojej... Co by nie napisano- TY swoje.
                        a jakiś argument przeciwko mojemu ? brak... brak... brak...
                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        97
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 sierpnia 2010 19:37 | ID: 269964
                        Mama Julki napisał 2010-08-11 18:36:32
                        Elenai napisał 2010-08-11 18:32:39

                        <<ze rząd powinien mieć na uwadze dobro każdego obywatela, i tego bogatego, i tego najbiedniejszego, a nie tylko dobro budżetu państwa i panstwa jako uczestnika gospodarczych stosunków >> Mamo Julki. Jesli budżet ma się dobrze, dobrze mają się zasadniczo i zwykli zjadacze chleba.

                        W takim razie nigdy nie mial się dobrze...? Albo szarym zjadaczom chleba po prostu ciągle malo...
                        Nie miał się dobrze od wieeelu lat...
                        Avatar użytkownika alanml
                        alanmlPoziom:
                        • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
                        • Posty: 30511
                        98
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 sierpnia 2010 19:48 | ID: 269970
                        Gdy PO objęło władzę mieli i mają ciągle rzucane kłody pod nogi, Co by nie chcieli zrobić zawsze był ze wszystkim problem. Teraz gdy mają "swojego" Prezydenta i większość koalicyjną mogą w końcu działać. Każdą zmianę zawsze najbardziej odczuje najbiedniejszy. Tak jest zawsze, nie tylko w momencie podniesienia VATu. Podwyżki są a to z powodu srogiej zimy, a to z powodu giełdy itd. Teraz po ogłoszeniu decyzji w sprawie VAT jest wielki sprzeciw który jest zrozumiały. Ja także nie chcę płacić więcej, mieć mniej pomimo ciężkiej pracy. Jednak ma nieodparte wrażenie, że nadszedł dla Polski moment w którym potrzebna jest taka decyzja aby nie doprowadzić do sytuacji podobnej jak w Grecji. Teraz rząd ma możliwość. I po tych latach sprzed wejścia do UE i latach w których UE nam pomagała nadszedł czas na samodzielne stawianie kraju na nogi. Nie znam osoby która była by zadowolona z życia w naszym kraju. Tak wiele spraw kuleje....ale gdyby mentalność ludzi była inna to może nasze dzieci w przyszłości będą zadowoleni z bycia w tym kraju. 
                        DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
                        Avatar użytkownika dziecinka
                        dziecinkaPoziom:
                        • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
                        • Posty: 26147
                        99
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        11 sierpnia 2010 19:51 | ID: 269972
                        Elenai napisał 2010-08-11 18:59:59

                        A w czym Cię, Julko, zawiodły rządy? Ale konkretnie, proszę....

                        Ja napiszę: miałam trudności w znalezieniu pracy - mieszkam w Polsce B...tej gorszej... Znalazłam pracę. Zachorowałam. Nie mam nic. Nikt mnie nie zatrudni na stanowisku poprzednim, nikt mnie nie zatrudni przy dźwiganiu, nikt mnie ni e zatrudni w pracy ze stresem. Miałabym szansę podreperowac zdrowie. Oszczędności wyszły. Ten sam rząd, który ustanowił, ze za chorobę zawodową nalezy się odszkodowanie, teraz twierdzi, ze kazda choroba cos pozostawia... czyli nic mi się nie nalezy odszkodowania (zus). Czyli mamy martwe przepisy i mnie się to nie podoba. Jeżdzenie przez ponad pół roku, by cokolwiek zalatwić mi się nie podoba, rezultat jest żaden! Sąd mi odpisuje, powołując się na pismo z zus, że sprawdzi, czy ja rzeczywiscie nadaje sie na rente ( nie składałam odwołania od decyzji o rente a o odszkodowanie, nie zauwazyli tego?) Lekarz sadowy mnie nie badał ( tylko osłuchał, nic ponadto, ale w pismie wszystkie moje dane są - no bo spisał sobie). Miałam robiona spirometrię - pielegniarka była zaskoczona i powiedzial,ze nie wie, czy w ogóle takie cos można uznac, natomiast zus ( lekarz sądowy tez, twierdzą,ze wyniki są dobre - moj lekarz twierdzi, ze moje wyniki dobre nie są) Tyle więc mi się nie podoba : - ustalanie martwych przepisów -okradanie obywateli -brak pomocy dla potrzebujacych jej naprawde -jawne nabijanie sie z ustalonego prawa -brak pomocy w przeszkoleniu -brak mozliwosci do poprawy zdrowia ( codziennie zjada mnie stres,ze nie pracuje) -wyrzucanie pieniezdy obywateli w bloto ( skoro wiedziel,ze mnie oszukają, to po co mnie ciągali i placili za dojazd - zus) -naginanie faktow - stawrzanie sytuacji beznadziei dla tych,co nic nie mają Jestem juz prawie na samym dnie tej twojej piramidy pokazrmowej Elenai, a nie chce byc zjedzona prze takich jak Ty, któym pośrednio w pracy służyłam. Pańswto wyrzuca ludzi w błoto. I każdy ma to gdzies. Mnie nikt nie pomógł. Nawet nasz ekspert-prawnik sie wypiął. A płącić radcom nie mogę - nie mam czym. Wiem, że Cie takie cos nie wzrusza - przeciez ci z najnizszej ligi tylko do piachu sie nadaja, nie nalezy im sie pomoc, bo jakby to wygladało w budzecie...
                        Użytkownik usunięty
                          100
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          11 sierpnia 2010 19:54 | ID: 269974
                          alanml napisał 2010-08-11 21:48:28
                          Gdy PO objęło władzę mieli i mają ciągle rzucane kłody pod nogi, Co by nie chcieli zrobić zawsze był ze wszystkim problem. Teraz gdy mają "swojego" Prezydenta i większość koalicyjną mogą w końcu działać. Każdą zmianę zawsze najbardziej odczuje najbiedniejszy. Tak jest zawsze, nie tylko w momencie podniesienia VATu. Podwyżki są a to z powodu srogiej zimy, a to z powodu giełdy itd. Teraz po ogłoszeniu decyzji w sprawie VAT jest wielki sprzeciw który jest zrozumiały. Ja także nie chcę płacić więcej, mieć mniej pomimo ciężkiej pracy. Jednak ma nieodparte wrażenie, że nadszedł dla Polski moment w którym potrzebna jest taka decyzja aby nie doprowadzić do sytuacji podobnej jak w Grecji. Teraz rząd ma możliwość. I po tych latach sprzed wejścia do UE i latach w których UE nam pomagała nadszedł czas na samodzielne stawianie kraju na nogi. Nie znam osoby która była by zadowolona z życia w naszym kraju. Tak wiele spraw kuleje....ale gdyby mentalność ludzi była inna to może nasze dzieci w przyszłości będą zadowoleni z bycia w tym kraju. 
                           Dlaczegóż mamy podzielić los Grecji? Przeciez jesteśmy zieloną wyspą na mapie Europy! A poważnie - nie tędy droga! Nie w karaniu uczciwych za to, że uczciwie płaca podatki. To nie uczciwie płacący odpowiadają za dziurę budżetową. Trzeba zacząć od KRUSu, szarej strefy, pieczątkowców, młodzieżowych emerytów -  to oni tworzą dziurę, za którą ta uczciwie płacąca coraz więcej do budżetu część społeczeństwa jest notorycznie karana.
                          Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!