Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
1 stycznia 2013 19:51 | ID: 886397
1 stycznia 2013 19:52 | ID: 886398
W mojej klatce miało dzisiaj miejsce jakieś bardzo nieprzyjemne zdarzenie . Przez okno widziałam straż pożarną , policję , karetkę pogotowia i nie miałam odwagi zapytać , co się stało . Sąsiadka mieszka z mężem , znamy się wszyscy tylko z " dzień dobry " , a więc prawie z widzenia . Pogotowie stało długo przed klatką , ratownicy najpierw rozmawiali ze strażakami , potem dopiero poszli na górę . Długo nie schodzili , ale jeszcze dłużej czekali potem na coś / lub na kogoś / na podwórku . Sąsiadka była z dorosłą córką , głupio mi było zapytać , co się stało . Czekam na dalszy rozwój wydarzeń , chociaz z drugiej strony mam trochę kaca moralnego ....
O rany!!! Oby nic strasznego!!!
mamy z mężem wrażenie , że tam jednak coś się stało . Do klatki razem z policjantem weszło jeszcze trzech mężczyzn , jeden z nich miał jakąś walizkę . Strażak wychodził z łomem . Dalej nie wiem , co było . Głupio mi było stać w oknie , a jeszcze głupiej zapytać ...
Ło matko, tyle się w tv o takich dziwnych zdarzeniach słyszy, a tu proszę we własnej klatce coś się dzieje. NIeprzyjemnie pewnie...Oby to nic strasznego było.
oby , ale mam wrażenie , że jednak coś tam złego się stało ...
O matko... Niedobrze. Oby jednak to był fałszywy alarm.
policja i była tam dosyć długo , potem Ci mężczyźni , nie wróży to nic dobrego ...
Macie jakieś podejrzenia? Zatrucie czadem albo coś.... Trzymaj się Alinko!!!
faktycznie nie wróży to nic dobrego
podejrzewamy czad , bo jeden ze strażaków wracał tam kilkakrotnie . Mieli też łom ze sobą . Moje złe przeczucie potwierdziło tych trzech mężczyzn , którzy wchodzili do klatki zaraz po tym , jak odjechała karetka . Podejrzewam , że to był prokurator ze swoją ekipą , ale tylko podejrzewam ....
1 stycznia 2013 19:52 | ID: 886399
Jestem na chwilkę i zaraz idę spać. jutro pobudka o 6:(((
ja jutro wstaję o 5 , na szczęście mam poranną zmianę w pracy ...
Popołudnie wolne:))
wolę wstać wcześniej niż wrócić do domu ok. godz.19 ....
To przedszkole jest tak długo otwarte?!
1 stycznia 2013 19:53 | ID: 886402
W mojej klatce miało dzisiaj miejsce jakieś bardzo nieprzyjemne zdarzenie . Przez okno widziałam straż pożarną , policję , karetkę pogotowia i nie miałam odwagi zapytać , co się stało . Sąsiadka mieszka z mężem , znamy się wszyscy tylko z " dzień dobry " , a więc prawie z widzenia . Pogotowie stało długo przed klatką , ratownicy najpierw rozmawiali ze strażakami , potem dopiero poszli na górę . Długo nie schodzili , ale jeszcze dłużej czekali potem na coś / lub na kogoś / na podwórku . Sąsiadka była z dorosłą córką , głupio mi było zapytać , co się stało . Czekam na dalszy rozwój wydarzeń , chociaz z drugiej strony mam trochę kaca moralnego ....
O rany!!! Oby nic strasznego!!!
mamy z mężem wrażenie , że tam jednak coś się stało . Do klatki razem z policjantem weszło jeszcze trzech mężczyzn , jeden z nich miał jakąś walizkę . Strażak wychodził z łomem . Dalej nie wiem , co było . Głupio mi było stać w oknie , a jeszcze głupiej zapytać ...
Ło matko, tyle się w tv o takich dziwnych zdarzeniach słyszy, a tu proszę we własnej klatce coś się dzieje. NIeprzyjemnie pewnie...Oby to nic strasznego było.
oby , ale mam wrażenie , że jednak coś tam złego się stało ...
O matko... Niedobrze. Oby jednak to był fałszywy alarm.
policja i była tam dosyć długo , potem Ci mężczyźni , nie wróży to nic dobrego ...
Macie jakieś podejrzenia? Zatrucie czadem albo coś.... Trzymaj się Alinko!!!
faktycznie nie wróży to nic dobrego
podejrzewamy czad , bo jeden ze strażaków wracał tam kilkakrotnie . Mieli też łom ze sobą . Moje złe przeczucie potwierdziło tych trzech mężczyzn , którzy wchodzili do klatki zaraz po tym , jak odjechała karetka . Podejrzewam , że to był prokurator ze swoją ekipą , ale tylko podejrzewam ....
Nie wiadomo dokładnie co się stało?
1 stycznia 2013 19:53 | ID: 886403
obejrzałam "Nad życie". poryczałam się... dzieci od dłuższego czasu malują,wycinają. zaraz im podetnę włosy i wsadzę do wanny. muszą się wcześniej położyć,bo jutro nareszcie p-le ;)))
A na którym kanale było???
Bo też bym obejrzeć chciała, a jakoś natrafić nie mogę
My jutro rano też przedszkole i Dośka już doczekać się nie może...
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
My piwko stukniemy sobie w domku we dwójkę - my rozwodnicy hihihihi
nie,nie było w tv. na kompie mam.
1 stycznia 2013 19:55 | ID: 886406
bo mobilnej wersji fm nie ma?
1 stycznia 2013 19:56 | ID: 886407
W mojej klatce miało dzisiaj miejsce jakieś bardzo nieprzyjemne zdarzenie . Przez okno widziałam straż pożarną , policję , karetkę pogotowia i nie miałam odwagi zapytać , co się stało . Sąsiadka mieszka z mężem , znamy się wszyscy tylko z " dzień dobry " , a więc prawie z widzenia . Pogotowie stało długo przed klatką , ratownicy najpierw rozmawiali ze strażakami , potem dopiero poszli na górę . Długo nie schodzili , ale jeszcze dłużej czekali potem na coś / lub na kogoś / na podwórku . Sąsiadka była z dorosłą córką , głupio mi było zapytać , co się stało . Czekam na dalszy rozwój wydarzeń , chociaz z drugiej strony mam trochę kaca moralnego ....
O rany!!! Oby nic strasznego!!!
mamy z mężem wrażenie , że tam jednak coś się stało . Do klatki razem z policjantem weszło jeszcze trzech mężczyzn , jeden z nich miał jakąś walizkę . Strażak wychodził z łomem . Dalej nie wiem , co było . Głupio mi było stać w oknie , a jeszcze głupiej zapytać ...
Ło matko, tyle się w tv o takich dziwnych zdarzeniach słyszy, a tu proszę we własnej klatce coś się dzieje. NIeprzyjemnie pewnie...Oby to nic strasznego było.
oby , ale mam wrażenie , że jednak coś tam złego się stało ...
O matko... Niedobrze. Oby jednak to był fałszywy alarm.
policja i była tam dosyć długo , potem Ci mężczyźni , nie wróży to nic dobrego ...
Macie jakieś podejrzenia? Zatrucie czadem albo coś.... Trzymaj się Alinko!!!
faktycznie nie wróży to nic dobrego
podejrzewamy czad , bo jeden ze strażaków wracał tam kilkakrotnie . Mieli też łom ze sobą . Moje złe przeczucie potwierdziło tych trzech mężczyzn , którzy wchodzili do klatki zaraz po tym , jak odjechała karetka . Podejrzewam , że to był prokurator ze swoją ekipą , ale tylko podejrzewam ....
Nie wiadomo dokładnie co się stało?
do tej pory nic nie wiem , z nikim się nie widziałam .....
1 stycznia 2013 19:56 | ID: 886408
idę pod prysznic i obejrzę na kompie "Big Love". tak doczekam na męża ;) dzieci śpią.
do jutra
1 stycznia 2013 19:57 | ID: 886409
obejrzałam "Nad życie". poryczałam się... dzieci od dłuższego czasu malują,wycinają. zaraz im podetnę włosy i wsadzę do wanny. muszą się wcześniej położyć,bo jutro nareszcie p-le ;)))
A na którym kanale było???
Bo też bym obejrzeć chciała, a jakoś natrafić nie mogę
My jutro rano też przedszkole i Dośka już doczekać się nie może...
Pawla juz koledzy na piwko ciagną....
jasne jak po rozwodze sa to latac moga...
My piwko stukniemy sobie w domku we dwójkę - my rozwodnicy hihihihi
nie,nie było w tv. na kompie mam.
Buuuu czyli muszę poczekać....
Dośka też coś nie może zasnąć. A jutro rano będzie mi się nie chce... Następne dni już będą normalne, ale choroba i święta zrobiły swoje.
1 stycznia 2013 19:57 | ID: 886410
1 stycznia 2013 19:59 | ID: 886411
idę pod prysznic i obejrzę na kompie "Big Love". tak doczekam na męża ;) dzieci śpią.
do jutra
miłego wieczorku
1 stycznia 2013 20:00 | ID: 886413
aaaa hymm no mi właśnie też jak próbowałam w Święta załadować a mobilnej nie miałam adresu
1 stycznia 2013 20:03 | ID: 886414
1 stycznia 2013 20:04 | ID: 886415
dziękuję :-)
1 stycznia 2013 20:12 | ID: 886423
A ja sobie piję reddsa cranberry
1 stycznia 2013 20:12 | ID: 886424
jowka wykapana ale cosik spac nie chce chyba
1 stycznia 2013 20:15 | ID: 886425
jowka wykapana ale cosik spac nie chce chyba
Jejku, moje dziecko też jak nakręcone, oczy jak pięciozłotówki, z pewnością spać jeszcze nie myśli...
1 stycznia 2013 20:17 | ID: 886427
jowka wykapana ale cosik spac nie chce chyba
Jejku, moje dziecko też jak nakręcone, oczy jak pięciozłotówki, z pewnością spać jeszcze nie myśli...
ona nam kimnęla jak wracalismy od babci.
ha ha
co sie naśmiałam.
babcia dała jej 10zl.- nikomu nawet dotknac kasy nie dała.... i zasneła w aucie i trzymala dyche w raczku....
1 stycznia 2013 20:18 | ID: 886429
Mó męczy psa, a pies już nitomny, najlepiej spać by poszedł
1 stycznia 2013 20:19 | ID: 886430
jowka wykapana ale cosik spac nie chce chyba
Jejku, moje dziecko też jak nakręcone, oczy jak pięciozłotówki, z pewnością spać jeszcze nie myśli...
ona nam kimnęla jak wracalismy od babci.
ha ha
co sie naśmiałam.
babcia dała jej 10zl.- nikomu nawet dotknac kasy nie dała.... i zasneła w aucie i trzymala dyche w raczku....
To chyba raczej dobra cecha charakteru prawda? Żaden facet jej nie podskoczy bo to ona będzie trzymać kase w ręku! Mądra dziewczynka!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.