Nasze codzienne, małe smuteczki.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Podzielmy się w tym wątku codziennymi zmartwieniami. Nie tymi dużymi, bo czasem takimi nie mamy ochoty się dzielić. Tylko tymi małymi, codziennymi...
Ja dziś się martwię tym, że z moim zatokami nie jest zbyt dobrze... Oby leki zadziałały...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dzis to nie mam smuteczka...Mam doła;(((
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Smutno mi, bo dzieci przeziębione:((((
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
musiałam zapłacić nieplanowany rachunek w Orange , a ja w tym miesiącu mam bardzo dużo wydatków ...
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Oj bidula
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Na razie smuteczków brak i niech tak zostanie...
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Szklana pogoda na wakacjach to nie lada powód do smuteczków.
ojeju...:( to wez je zalekuj szybciutko....zeby sie nie rozprzestrzenilo wstretne chorobsko.. takie skoki temperatur ze skarjmosci w skrajmosc nigdy dobrze nie robia nam...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
ojeju...:( to wez je zalekuj szybciutko....zeby sie nie rozprzestrzenilo wstretne chorobsko.. takie skoki temperatur ze skarjmosci w skrajmosc nigdy dobrze nie robia nam...
Zalekowałam:) I jest lepiej:) I dzięki temu nie mam dziś smuteczków;)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Wiecie co? Smutno mi bo dowiediałam się, że niektórzy z naszej familki oskarżają się bezpodstawnie... Jak tak można...
Wiecie co? Smutno mi bo dowiediałam się, że niektórzy z naszej familki oskarżają się bezpodstawnie... Jak tak można...
a ja już nic nie powiem ....robi się jakoś niezbyt miło...No cóż rózni ludzie są..
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Wiecie co? Smutno mi bo dowiediałam się, że niektórzy z naszej familki oskarżają się bezpodstawnie... Jak tak można...
hmmm,nie wiem o co za bardzo chodzi,niewiem czy mam się domyślać,ale niektórzy napewno nie mają czystego sumienia i tworzą róźne historie
A czemu myślisz Żanetko że bezpodstawnie?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziwczyny, to moje małe smuteczki:)) Ja już ich nie mam:)))
Codziene smuteczki mnie zabiły jak mój mały ma szkarlatynę:( To dopiero jest problem.. Ale dzięki PAOLO, naszemu ekspertowi, wiem, że gorączka już nie powinna nas dosięgnąć..A tego obawiałam się najbardziej...
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ciągle dokucza mi kolano wymagające zabiegu... no i z małym muszę do lekarza bo mu oczka spuchły.
ciągle dokucza mi kolano wymagające zabiegu... no i z małym muszę do lekarza bo mu oczka spuchły.
Paulus mi tez dokucza kolano, od przyszlego tygodnia zaczynam rehabilitacje ale i tak pewnie nie pomoze (bo juz ide po raz 3) wiec pewnie czeka mnie tez zabieg... a tego boje sie najbardziej.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
ciągle dokucza mi kolano wymagające zabiegu... no i z małym muszę do lekarza bo mu oczka spuchły.
ja jestem już dawno po operacji , a kolano cały czas daje mi się we znaki ...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
ciągle dokucza mi kolano wymagające zabiegu... no i z małym muszę do lekarza bo mu oczka spuchły.
ja jestem już dawno po operacji , a kolano cały czas daje mi się we znaki ...
Mnie kolano tez już od dłuższego czasu boli, nawet nie mogę na nie klęknąć ale do lekarza nie idę bo boję się, że skieruje mnie na jakiś zabieg... dopóki jest jak jest - wytrzymam...
ciągle dokucza mi kolano wymagające zabiegu... no i z małym muszę do lekarza bo mu oczka spuchły.
ja jestem już dawno po operacji , a kolano cały czas daje mi się we znaki ...
To mnie pociszylas...
Ja wlasnie sie boje najbardzije tego, ze po operacji i tak nie bedie lepiej, ale maz mnie cisnie ze mam w koncu cos z tym zrobic, bo na starosc wyladuje na wozku...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja dziś ogólnie smutna jestem. Próbuję naprostować pewną sytuację, a zanic mi nie wychodzi:(