Podzielmy się w tym wątku codziennymi zmartwieniami. Nie tymi dużymi, bo czasem takimi nie mamy ochoty się dzielić. Tylko tymi małymi, codziennymi...
Ja dziś się martwię tym, że z moim zatokami nie jest zbyt dobrze... Oby leki zadziałały...
              
                           13 stycznia 2012 13:55 | ID: 724989
              13 stycznia 2012 13:55 | ID: 724989
          
Podzielmy się w tym wątku codziennymi zmartwieniami. Nie tymi dużymi, bo czasem takimi nie mamy ochoty się dzielić. Tylko tymi małymi, codziennymi...
Ja dziś się martwię tym, że z moim zatokami nie jest zbyt dobrze... Oby leki zadziałały...
                                   20 stycznia 2012 19:52 | ID: 729900
                  20 stycznia 2012 19:52 | ID: 729900
              
Ja już nie mogę doczekać się wiosny. Ta zima tylko przygnębia.
Ha a ja nie mogę się doczekać wiosny także ale bardziej to chyba przyszłej wiosny!
                                   20 stycznia 2012 22:25 | ID: 730027
                  20 stycznia 2012 22:25 | ID: 730027
              
Ja już nie mogę doczekać się wiosny. Ta zima tylko przygnębia.
Ha a ja nie mogę się doczekać wiosny także ale bardziej to chyba przyszłej wiosny!
No widzisz Alu, widzę że już tęsknisz za swoim dzieciątkiem!
                                   20 stycznia 2012 22:37 | ID: 730039
                  20 stycznia 2012 22:37 | ID: 730039
              
Ja tam cieszę się zimą. Mnie ona absolutnie nie przygnębia, wręcz przeciwnie. Ale ja to wogóle jestem jakaś na odwrót. Cierpię na depresję sezonową... wiosenną.
                                   23 stycznia 2012 21:00 | ID: 731834
                  23 stycznia 2012 21:00 | ID: 731834
              
A ja znów się martwię. Mały ma gorączkę;(((
                                   23 stycznia 2012 21:15 | ID: 731842
                  23 stycznia 2012 21:15 | ID: 731842
              
A ja dziś jeste zła na samą siebie- bo mnie dziecię bardz z równowagi wyprowadziło przy zasypianiu , po czym uświadomiłam sobie jak bardzo znów mi brakuje cierpliwości.
                                   23 stycznia 2012 21:18 | ID: 731845
                  23 stycznia 2012 21:18 | ID: 731845
              
A ja dziś jeste zła na samą siebie- bo mnie dziecię bardz z równowagi wyprowadziło przy zasypianiu , po czym uświadomiłam sobie jak bardzo znów mi brakuje cierpliwości.
Nie przejmuj się czasem każdej z nas brak tej cierpliwości
                                   23 stycznia 2012 21:20 | ID: 731851
                  23 stycznia 2012 21:20 | ID: 731851
              
A ja dziś jeste zła na samą siebie- bo mnie dziecię bardz z równowagi wyprowadziło przy zasypianiu , po czym uświadomiłam sobie jak bardzo znów mi brakuje cierpliwości.
Witaj w klubie. Mnie denerwowało dziś wszystko i nie panowałam nad sobą więc starałam się wynajdować dziewczynkom zajęcia, w których nie byłam im potrzebna a ja zajmowałam się praniem, gotowaniem i nawet prasowaniem, byle się czymś zajmować.
                                   23 stycznia 2012 21:26 | ID: 731859
                  23 stycznia 2012 21:26 | ID: 731859
              
A ja dziś jeste zła na samą siebie- bo mnie dziecię bardz z równowagi wyprowadziło przy zasypianiu , po czym uświadomiłam sobie jak bardzo znów mi brakuje cierpliwości.
Witaj w klubie. Mnie denerwowało dziś wszystko i nie panowałam nad sobą więc starałam się wynajdować dziewczynkom zajęcia, w których nie byłam im potrzebna a ja zajmowałam się praniem, gotowaniem i nawet prasowaniem, byle się czymś zajmować.
Dziewczyny widać coś w powietrzu wisiało. U nas w miarę spokojnie, ale czeka mnie długi wieczór więc różnie może być
                                   24 stycznia 2012 10:07 | ID: 732046
                  24 stycznia 2012 10:07 | ID: 732046
              
No i ciąg dalszy choróbska u nas:( Mam nadzieję, że dojadę bez przeszkód do lekarza, bo cały czas pada śnieg.
                                   24 stycznia 2012 10:49 | ID: 732076
                  24 stycznia 2012 10:49 | ID: 732076
              
A ja martwię sie tym, że dzieci znowu mocno zakatarzone :(( i w dodatku kaszel dziś się przyplątał. I znowu do lekarza i tak co tydzień...
                                   24 stycznia 2012 13:10 | ID: 732168
                  24 stycznia 2012 13:10 | ID: 732168
              
Mnie martwi to, że muszę chodzić do MOPS-u, a nie chcę. Nie chcę od nich niczego i nie chcę tam przychodzić, bo pracownicy socjalni gnoją czlowieka jak mogą.
                                   24 stycznia 2012 13:16 | ID: 732169
                  24 stycznia 2012 13:16 | ID: 732169
              
Kończą mi się pieniądze, a do wypłaty jeszcze tydzień...
                                   24 stycznia 2012 13:18 | ID: 732170
                  24 stycznia 2012 13:18 | ID: 732170
              
Kończą mi się pieniądze, a do wypłaty jeszcze tydzień...
mam to samo ...
                                   24 stycznia 2012 13:33 | ID: 732178
                  24 stycznia 2012 13:33 | ID: 732178
              
Kończą mi się pieniądze, a do wypłaty jeszcze tydzień...
mam to samo ...
Mi się skończyły, a nie mam wypłaty. Dziewczyny, przynajmniej macie swoje pieniądze, więc głowy do góry, a jak nie to Wam za uszy wyciągnę ;)
                                   24 stycznia 2012 13:38 | ID: 732181
                  24 stycznia 2012 13:38 | ID: 732181
              
Kończą mi się pieniądze, a do wypłaty jeszcze tydzień...
mam to samo ...
Mi się skończyły, a nie mam wypłaty. Dziewczyny, przynajmniej macie swoje pieniądze, więc głowy do góry, a jak nie to Wam za uszy wyciągnę ;)
Damy radę Kobietki!:)
                                   24 stycznia 2012 13:39 | ID: 732182
                  24 stycznia 2012 13:39 | ID: 732182
              
Co mamy nie dać jak damy :) Zawsze dajemy :D
                                   24 stycznia 2012 13:57 | ID: 732184
                  24 stycznia 2012 13:57 | ID: 732184
              
Co mamy nie dać jak damy :) Zawsze dajemy :D
Dokładnie:) Nie ma na nas mocnych!:)
                                   26 stycznia 2012 18:18 | ID: 733765
                  26 stycznia 2012 18:18 | ID: 733765
              
Znów martwię się zdrówko małego:( Kolejna wizyta u pediatry za nami....
                                   26 stycznia 2012 19:08 | ID: 733782
                  26 stycznia 2012 19:08 | ID: 733782
              
pokłóciłam się, a własciwie to pogniewano się na mnie za coś, co zrobil ktos inny...
                                   26 stycznia 2012 22:18 | ID: 733929
                  26 stycznia 2012 22:18 | ID: 733929
              
A ja się smucę losem porwanej Madzi. Tak bardzi liczę i modlę się, żeby wszystko dobrze się skończyło 
Poza tym Szymciur dalej chory, od dziś bierze antybiotyki, bo od tygodnia żadnej poprawy, a wręcz pogorszenie ;( A On tak nie lubi dostawać lekarstw i opróżniania noska, że czuję się za każdym razem podając mu kolejne dawki leków, jakbym wyrządzała mu straszną krzywdę ;( Tak kzryczy i płacze w niebogłosy :(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!