Elenai (2011-01-16 11:51:18)
Choć najczęsciej nie zgadzam się z Barttem... w tym wątku- z uwagi na zwyczajne poczucie sprawiedliwości- będę jego adwokatem. Tak naprawdę dziwią mnie aż tak drastyczne ataki z personalnymi bardzo przykrymi uwagami, negującymi kompetencje Bartta jako przyszłego prawnika, oceniającymi źle jego moralność jako człowieka. Na takie uwagi nie zasłużył, bo próbował dyskutować merytorycznie, z zachowaniem realizmu w kwestii działającego prawa.
Mnie np. bardziej zbulwersowały wpisy domagające się kary śmierci dla zabójcy psa czy propozycje wykastrowania go, tudzież innych tortur. Dla mnie- to barbarzyństwo. I będę tak twierdzić bez względu na szambo, jakie wyleje się na mą głowę. Jestem w ogóle przerażona tą – w katolickim przecież kraju!!!- wszechobecną żądzą krwawego odwetu, tak widoczną na różnych forach.
Wtedy myślę, że w tym kraju tak naprawdę Chrystus nigdy się nie narodził.
No właśnie – katolickim.
Niegdyś prawie cała Europa była katolicka. Czy księża i psy pańskie osiągnęły to rozmową, elokwencją, tłumaczeniem, rozmową i mądrością ogólną?
Gdzie się podziali waldensi, katarzy, albigensi, bogomiłowie, paulicjani, hogenoci czy husyci? Czy kościół z nimi rozmawiał, tłumaczył i udowadniał?
Czy po prostu zapoznał z żelazną dziewicą, hiszpańskimi butami i innymi kościelnymi wynalazkami, a potem spalił na stosach, pozbywając się konkurencji (która wierzyła w Boga nie mamonę, swoją drogą...).
Dlaczegóż zatem dziwisz się, katolicki lud bierze przykład ze swych włodarzy?
Co do poglądów prezentowanych przez Bartta (prawniczych) – nadal uważam, że im mniej takich prawników, tym lepiej dla Państwa. A ich miłość i łagodność do przestępców przy kompletnym pomijaniu cierpienia ofiar i ich rodzin zazwyczaj kończy się gdzieś w ciemnym zaułku, gdy napotkany bandzior głuchy jest na wzniosłe argumenty o humanitaryzmie, człowieczeństwie, wyższej rasie i innych pierdołach i po prostu wali w ryj.
Bo co mu szkodzi? Sąd i tak go wypuści...