Okrutna egzekucja psa

To obrzydliwe! Strasznie okrutne.

W takich przypadkach i we mnie budzą sie złe instynkty.

W głowie mi się to nie mieści ;o

Też to widziałam. Dopóki nie zostaną zaostrzone kary za znęcanie się nad zwierzętami, dopóty będziemy ciągle słyszeć o podobnych przypadkach. Sama jestem właścicielką psa i wiem, ze są to niezwykłe istoty, zdolne do przeżywania emocji tak jak ludzie. Kochają (tak jak czasem ludzie nawet kochać nie potrafią), czują ból, czują lęk, radość... A ten owczarek z filmiku... widać jak bardzo jest oddany swojemu właścicielowi. Serce mnie boli jak słyszę o takich incydentach.

Po prostu u na zbyt dużo brutalności. A to złe.

Dzisiaj taki los spotkał psa, a jutro spotka drugiego człowieka... Czasem zastanawiam się jak można w taki sposób potraktować żywą istotę?

Nie widziałam tego, więc możesz rozwinąć A ten owczarek z filmiku... widać jak bardzo jest oddany swojemu właścicielowi ? To nie zginął, znaleźli tego zwyrodnialca ?

Od dawna uważam, że człowiek, który zabija swojego psa, jest zdolny do najgorszego bestialstwa, gdyż jest to człowiek bez żadnych uczuć ludzkich. Zdrowe społeczeństwo powinno prewencyjnie eliminować takie jednostki i to trwale eliminować....

Czym wtedy byśmy się różnili od tych zwyrodnialców? Oczywiście jeśli chodzi Ci o zabicie ich.

No bo zobacz, tu się  kółko utworzy: osoba, która będzie katem, stanie się taka, jak ci, których zabiła.

nienawidzę osób które źle traktują zwierzęta. no poprostu nienawidzę..

Widzialam. Nie chcę sie wypowiadać bo jeszcze nie moge dojść do siebie po tym filmie...zabiłabym bydlaka! wykastrowała i za samochodem po rozżazonych węglach jajami przeciągnęła...

Sorry ale nosi mnie !!!

 to tak samo jak mnie!

Zwyrodnialca podobno znaleźli, pies zginął na miejscu pod kołami pociągu. Trzeba to po prostu zobaczyć, opisać się tego nie da :( Albo lepiej nie oglądać i nerwów sobie oszczędzić. Pies zginął przez głupotę debila, co tu dużo mówić. Szkoda, że to pies nie uszedł z życiem...

A, szkoda. Własnie to "jest związany" pobudziło we mnie pewną nadzieję. I skoro byli zżyci to ja nie rozumiem:(

Opowiadała mi osoba, która mieszkała w domu dziecka, że miała psa. Koledzy zabrali psa na "spacer" i na oczach tej osoby uderzały psią głową o kamień.

Jak tego słuchałam, było mi niedobrze. I miałam ochotę stłuc tych, juz dzis dorosłych ludzi, jeślibym tylko ich spotkała.

I czym byś się od nich wówczas różniła? ( że tak Ciebie zacytuję)

A jaki Ty masz pomysł na ukaranie takiego zwyrodnialca?

Noo właśnie w tym temacie zawsze jest to "ale".

Ze nie zawsze robimy to, co nam dyktują emocje. Niby to dojrzałość jest... Ale ja nie zawsze dojrzałość okazuję;) to tak na marginesie;)

Jeszcze miałam coś napisać, ale rozmawiam przez telefon i mnie troszkę to rozprasza.

Nie mam i to jest też problem.

Ja nie uwazam, że wprowadzając kare śmierci stajemy się tacy sami jak zwyrodnialcy. Przeciwnie - uważam że takie jednostki powinno się trwale eliminować. Ale dla co niektórych to "zniżanie się do ich poziomu".