no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
1 maja 2013 17:23 | ID: 956027
Cicho tu dzisiaj
Ja czekam az S wroci z pracy,objezdzilismy z Marcelem kilka sklepow,pobiegalismy w parku,a teraz maly mis spi:)
Moze ciasto jakies popelnie.....
1 maja 2013 19:24 | ID: 956063
Moja ez zasnela zis po spacerze u mnie na rekach, spala godzinke i teraz jest juz po kapieli ale mysle ze tez wczesniej pojdzie spac.
Ucho mnie boli, dobrze ze apteka obok nas ma dzis dyzur.
2 maja 2013 09:09 | ID: 956234
hej hej
ale wczoraj aktywny dzień miałam - dziś mnie wszystko boli :p najpierw 3 godzinny spacer po Toruniu (zdjęcia na fb :)) potem basen i wieczorem jeszcze ćwiczenia z Eweką Chodakowską. A dzisiaj w pracy siedzę - wieje nudą jak nie wiem, no ale trzeba odbębnić 8 godzin. Mój P. dzisiaj ma wolne i z Blan w domu - chyba jeszcze śpią bo się nie odzywali. Może przyjadą po mnie do pracy i pojedziemy na jakieś małę zakupy, bo przydałby się nam bluzki z krótkim rękawem - choć raz nam coś a nie tylko Młodej :)
Jutro chcieliśmy do zoo skoczyć, ale coś pogoda się psuje i podobno ma być jutro bardzo chłodno i deszczowo - taki jednodniowy front. Co z resztą weekendu jeszcze nie wiem, może skoczymy do znajomych.
Edytko dzięki za przepisy. Mam nadzieję, że wypróbuję :)
Książek tych dwóch nie cyztałam, ale mogę też polcecić dwie dobre:
- Kwiat śniegu i sekretny wachlarz
- Spójrz mi w oczy
Daria jak ucho? może Cię zawiało gdześ
Buziaki i udanej dalszej majówki :)
2 maja 2013 09:19 | ID: 956236
Hej
Monia fajny dzien mieliscie,a zdjecia na FB widzialam,sliczne:)
Kwiat sniegu i sekretny wachlarz mam juz w domu i czeka na swoja kolej:)
Dzieki,nastepnym razem zamowie pozostale o ktorych pisalas
Dario zycze aby ucho przestalo bolec
Ja cos dzisiaj wstalam z kiepskim nastrojem......
2 maja 2013 09:25 | ID: 956241
Tak juz wiem gdzie mnie zawialo. Wczoraj sie zorientowalam jak wsiadlam do samochodu i....otworzylam okno :) madra mamuska. To samo zrobilam jak zagotowalam na mojego Pawla i po kapieli pojechalam do kolezanki, tez bylo cieplo i otworzylam okno. Mimo ze wlosow nie mylam, to jednak po wyjsciu z wody, wiadomo organizm nagrzany, no ale nie pomyslalam to teraz mam.
U nas dzisiaj pogoda nie dopisuje, musze cos wymyslic dla malej na druga czesc dnia jak wstanie z drzemki, poki co to sie ladnie bawi, to jej nie przeszkadzam. Moj P. poszedl do pracy i dzis pewnie przemoczony wroci bo pracuja na zewnatrz, a pada i to rowno.
2 maja 2013 10:09 | ID: 956289
heh u nas też pogoda się popsuła, właśnie się zachmurzyło... i pewnie zaraz będzie padać. Mam nadzieję, że mój P i Blan po mnie przyjadą, żebym nie musiałą moknąć :)
Edytko przesyłam wielki na poprawę humoru!
2 maja 2013 10:15 | ID: 956292
Edytko a propos jeszcze książek to jeśli masz Kwiat śniegu... w domu to z tej tematyki świetna jest też Peonia i Pawilon Kwiatu Brzoskwini :)
2 maja 2013 12:42 | ID: 956409
Dzieki Monis za usmiech i za ksiazki:))
2 maja 2013 16:01 | ID: 956487
witajcie!
u nas wczoraj też był udany dzień..słonecznie więc na dworze cały dzień u moich rodzicow, grill był oczywiście ale coś mnie chyba bierze bo katar męczy..
dziś w Grunwaldzie byliśmy pochodzić ale wiało jak nie wiem i wróciliśmy..Antoś właśnie siębudzi ale chyba odpuścimy sobie spacerek już bo zimno coś..
a i ja się poklóciłam m moim męzem dziś! jakiś nerwowy ostatnio nie da sobie nic powiedzieć i mówi, że to moja wina oczywiście..brrrr!
2 maja 2013 17:36 | ID: 956530
Chyba jakas mezowa plaga ostatnio :)
moja dzis spala dwa razy, jakas taka pogoda dziwna bo i ja jestem padnieta. Mialysmy wyjsc jeszcze na spacer, ale skonczy sie na kapieli, bo ma przyjsc na 19 hydraulik, do wanny i niewiadomo jak ta jego wizyta sie skonczy, wiec wole mala wymyc wczesniej.
2 maja 2013 23:25 | ID: 956645
U mnie dzień był pracowity.Posadziliśmy w końcu ziemniaki a pod wieczór skosiliśmy trawę.W między czasie mąż skończył schody.Nie są jeszcze polakierowane i nie mają poręczy ale są umocowane i można po nich spokojnie chodzić.Największy bałagan narazie się kończy.Teraz musimy ustawić jakoś meble i przychodzi czas na wielkie sprzątanie bałaganu.Ile było nerwów przy tych schodach to szkoda gadać.Ale cóż tak to jest gdy robi się coś pierwszy raz w życiu.Musiał się mąż nakombinować co i jak robić.Całe szczęście, że mu się udało i to w miarę szybko.
Ksawercio ze względu iż uwielbia być na dworze to z płaczem wraca do domu.Nie mogę mu nic przetłumaczyć.Gdy tylko widzi jak zbliżamy się do drzwi to robi bunt, zapiera się i zaczyna płakać.Oczywiście koszenie trawy też bardzo mu się podobało.Zbierał skoszoną nosił po całej działce a nawet kładł się i odpoczywał.Jutro jak pogoda dopisze to wyjmiemy hamak, leżak i bedziemy odpoczywać po dzisiejszym dniu pracy.
3 maja 2013 09:26 | ID: 956709
Hej
Wolny dzien mam dzisiaj:)
Mam co prawda kilka rzeczy do zalatwienia,ale mam nadzieje ze do puludnia sie wyrobimy z tym
Aniu Marcel tez czasem placze ze nie chce wracac jeszcze do domu,tlumaczenia rzadko skutkuja.
Ewelinko co u was?
3 maja 2013 09:29 | ID: 956710
Jak moja Jowka miała tak kolo 2 lat jak wasze dzieciaczk to wiecie co ja miałam jak wracałam z placu???!!! jezuu masakra- jakbym conajmniej ze skory ją obdzierała tak sie darła;///
teraz jak wracamy mowi do mnie-MAMO ALE TYCHLKO NA CHWILE WEJDZIEMY DO DOMU??
3 maja 2013 09:36 | ID: 956713
Jak moja Jowka miała tak kolo 2 lat jak wasze dzieciaczk to wiecie co ja miałam jak wracałam z placu???!!! jezuu masakra- jakbym conajmniej ze skory ją obdzierała tak sie darła;///
teraz jak wracamy mowi do mnie-MAMO ALE TYCHLKO NA CHWILE WEJDZIEMY DO DOMU??
ha ha ha
oj tak ciezko czasem do domu go zaciagnac,ale mam nadzieje ze to wlasnie chwilowe jest....
3 maja 2013 09:39 | ID: 956716
MOja jak jest zmeczona bardzo to sama do domu ciagnie, ale czasem jak po zakupach wstapimy na plac zabaw i mam cos do wlozenia do lodowki, to tez nie chce isc, i ma wtedy najwiecej do zabawy.
3 maja 2013 09:40 | ID: 956718
Jak moja Jowka miała tak kolo 2 lat jak wasze dzieciaczk to wiecie co ja miałam jak wracałam z placu???!!! jezuu masakra- jakbym conajmniej ze skory ją obdzierała tak sie darła;///
teraz jak wracamy mowi do mnie-MAMO ALE TYCHLKO NA CHWILE WEJDZIEMY DO DOMU??
ha ha ha
oj tak ciezko czasem do domu go zaciagnac,ale mam nadzieje ze to wlasnie chwilowe jest....
no nie raz to az firanki ruszały sie praktycznie wszedzie bo dziecko płakało... ehhh
3 maja 2013 10:43 | ID: 956772
Mój jak jest zmęczony to siada gdzie stoi albo się kładzie a sam do domu nigdy nie pójdzie.Okropny uparciuch i tłumaczenia nic nie dają.A dziś wyjątkowo spał do 8.30 chyba wyjątkowo mocno się zmęczył wczoraj bawieniem w trawie.Dzień rozpoczeliśmy wyspani.Pogoda jest okropna.Pochmurnie i wieje.Może jakiś mały spacerek zaliczymy ale z dłuższego wypoczynku na świeżym powietrzu nic nie będzie.
Miłego dnia mamuśki i słonecznego wypoczynku
3 maja 2013 13:39 | ID: 956857
Slyszalam ze podobno w PL jest plaga kleszczy- uwazajcie na dzieciaczki.
4 maja 2013 12:09 | ID: 957292
hej dziewczyny,
ja w końcu w domu.
Bylismy polazic po gorkach i chyba mala sie zaziebila bo bylo mega zimno, ale byl jeszcze moj brat z bratowa a nie bylo rodzicow - ale zostawili nam klucze. Dopiero dzis wychodzi slponce, ale pewno dlatego ze juz we Wrocku jestesmy.
Oli te trojki idą już czuc je, marudzi, nie chce jesc nic procz pomidorowki i jogurtu naturalnego, ogarniam dom, od poniedzialku B zaczyna nowa prace.
Ja musze zabrac sie za robote i to tę radiową, o tej domowej nie wspomnę, ale ta nie ucieknie. Zaraz chyba druga kawa.
Wczoraj Ola pospala do 8.00 sluchajcie nie pamietalam juz takich czasow abym obudzila sie przed dzieckiem :) poza tym wybawila sie z ciacią, wujem, dotlenila sie - wczoraj jak pisalam wczesniej byl kryzys katarowy, ale to chyba troche tez wina zebow.
Mogloby sie zrobic cieplow koncu bo juz mam dosc zachmurzonego nieba :/
a z buntem z powrotami to zwyczajnie ja nie odpuszczalam i teraz sie skonczyly, zawsze mowie, ze idziemy zobaczyc co robi Stefek, bo nie moze byc za dlugo sam w domu bo bedzie mu smutno i mloda idzie. A jak jest zmeczona to sama chetnie wraca - jak u Ciebie Dariu.
Moniko widzialam zdjecia :-) ladniutkie :)
Dariu i filmik tez slodki :)
4 maja 2013 13:45 | ID: 957319
Hej
Ewelinko fajnie tak polazic sobie po gorach,odstresowac sie na swiezym powietrzu:)
Pogody tez mam juz dosyc.Wczoraj bylo goraco,a dzis zimnica i deszcz pada.
S dzisiaj pracuje,jutro chyba tez,czuje sie czasem jakbym sama tu mieszkala z Marcelem.
Dario jak ucho?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.