Mamusie z terminem na czerwiec - lipiec- sierpień 2014 r. - Forum

Kochana nie zamartwiaj się na zapas- jeszcze jest sporo czasu,żeby mała się przekręciła. A to,że nie wpuścili męża na porodówkę to jestem w szoku!!! Od lat jest takie prawo,że mąż może być  Te wszystkei akcje m.in rodzić po ludzku były po to,żeby zapewnić nam poczucie największego komfortu. A rodzić możem tam,gdzie chcesz,bo muszą Cię przyjąć. Jeśli bedziesz 1000 km od domu i zaczniesz rodzisz to do pierwszego lepszego szpitala jedziesz i nikt nie robi problemów.

Walcz o swoje! Ja rodziłam z mężem- przy drugim też zamierzam. Choć inny szpital tym razem,bo się przeprowadziliśmy i pewnie trochę komplikacji,bo będzie trzeba na cito zoorganizować dla córki opiekę,ale mma nadzieję,że się uda.

Ja się zamartwiam,bo ostatni egzamin na studiach mam 28 czerwca a egzamin dyplmowy zapowiedzieli na 15 lipca ;( i jakoś mało się przejmują jedną ze 120 osób,ktore mogą mieć kłopot z tymi terminami.

no w tym szpitalu w którym rodziłam to męża do porodu wpuszczą jeśłi ma się zrobioną szkołę rodzenia przy szpitalu, my o tym nie wiedzieliśmy, jak pytałam znajomych jak się tam im rodziło, mówiły że "fajnie", "fajnie" mi wystarczyło o szczegóły nie pytałam- głupia jak but byłam!!!

kurczę! ty z tych stresów związanych z egzaminami to jeszcze przed czasem rodzić zaczniesz!!!! 

Dagmara współczuje tych egzaminów. Z jednej strony dobrze, że masz egzamin yplomowy bo nie musisz pisać pracy, a z drugiej to w Twoim przypadku wolałabym mieć obronę bo termin mogłabyś sobie ustalić indywidualnie. Trzymam kciuki aby dzidzia poczekała i urodziła się po egzaminach :)

w drodze wyjątku nie mogą przesunąć Ci egzaminu? 

Też mam nadzieję,że uda mi sie poprostu dotrwać i sprawy się nie pokomplikują. Dla nich jest problemem powoływanie specjalnej komisji dla mnie i na dziś dzień mówią- na pewno Pani dotrze i tak mnie zbywają,tylko jak nie dotrę to JA się bedę zamartwiała na porodówce-a tego bym baaaaaardzo nie chciała.

Ale my już o porodzie mówimy a jeszce tyle przed nami :) Zastanawiam się czy upał bedzie mocno przeszkadzal. Gabi rodziłam w grudniu,więc trochę inaczej będzie

moja siostra miała termin porodu na dzień komuni swojego najstarszego dziecka, już kilka razy przed komunią mogła trafić do szpitala bo stres swoje robił, ale tak ta moja siostra się zaparła że musi być na tak ważnej dla swojej córki uroczystości że mojego chrześniaczka przenosiła :)

Siła mam - no to ja też mam postanowienie - zaciskam kolanka i oby do 16 :)))

Dagmarko zaciskaj kolana :) ja z kolei chciałabym urodzić szybciej tak w granicach 15 lipca :D tzn mam taki mały plan i mam nadzieję, że mój lekarz na to pójdzie :P

gdyby można było zamienić się terminami.... to chętnie bym się zamieniła z Tobą, żebyś spokojnie mogła zdać egzaminy

oj jakiś głupkowaty humor się mnie dziś trzyma :)

16 lipiec miło mi się kojarzy :)

jak tak mówimy która kiedy by chciała rodzić to ja bym chciała zacząc poród w sobotę blisko wyznaczonego terminu, tak żeby mój mąż był w domu, bo niby ma w delegacje jechać, a po drugie w niedziele miałby kto Mikołaja pilnować, no ale dzieci w brzuszkach rządzą się swoimi prawami :)

Można sobie życzyć ??? -ok. to ja zamiawiam 17 lipca - popołudniu,kiedy po zdanym egazminie będę wyspana :)))

Gabi urodziłam dwa dni po wyznaczonym terminie,więc może może...

To sobie zrobiłysmy koncert zyczeń :)))

A może mała ankieta-która pierwsza urodzi ???

Co się dzieje??? Jesli przebadali cię na wszystko to może jesteś okazem zdrowia?? :) Gdzie ty się do szpitala wybierasz - mam nadzieję,że wszytsko jest ok

ok nie jest bo ciągle mam tragiczne wyniki badań ale najważniejsze że z dzidzią wszystko ok :)) a szpital i tak mnie nie ominie ba już nawet jestem spakowana

Może jak będziesz w szpitalu to zrobią ci maksymalnie dużo badań i będziesz spokojniejsza. Byle nie za długo, bo się kobito zamęczysz

też tak myśle, może w końcu się wyjaśni co i jak

u nas dziś szaro, buro i nijako, Miki poszedł spać, potem z młodszą siostrą jediemy do sąsiedniego miasteczka, muszę wstąpić do pepco, mam nadzieje że na widok maleńkich ubranek dla  dziewczynek się nie rozkleje, bo niestety coraz częsciej mi się to zdarza

Hormony szaleją :) U nas też lekko kropi,ale jest dość przyjemnie. Moja mała w przedszkolu a ja nad masą papierów jak zwykle siedzę i końca nie widać...

A ja właśnie zakupiłam kolejną sukieneczkę na małej.... Chyba za dużo już poszalałam ale cóz nie mogę się oprzeć...  oto nasz nowy nabytek

Ila w pepco jest ogromna ilość sukieneczek dla dziewczynek po 9,90 ale od 6 miesięcy - są śliczne :) ostatnio kupiłam śliczne leginsy czerwone w białe kropeczki i czarne w białe kropeczki z białą koronką - po 9,90

hormony to w tej ciąży to tak mi  szaleją że czasem myśle że chyba za ostro imprezują 

na dziewczynki to jest taki wybór w ubrankach że tylko mieć gotówkę w portfelu to można szaleć z chłopcami jest już troszkę gorzej

Paula a Twoja siostra nie jest w ciąży? bo coś mi się kojarzy że pisałaś że jest na zwolnieniu? 

dagmara to odpuść sobie na chwilkę, kawkę czy herbatkę sobie zrób, przerwa ci się należy

siostra dała mi ostatnio przepiękne getry ze spódniczką baletnicy po swojej najmłodszej córci sa na roz 68 mam nadzieje że zdarze małej założc nim zimno się zrobi

Ila moja siostra jest w ciąży :) ma termin na urodziny mojego synka :)

ooo to fajnie :)