Konkurs Philips: Nie ma golenia, bez nucenia! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Konkurs Philips: Nie ma golenia, bez nucenia!

165odp.
Strona 5 z 9
Odsłon wątku: 22591
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 grudnia 2011 09:24 | ID: 705315

To już trzecia i ostatnia okazja na wygranie wspaniałych nagród:

golarki Philips AquaTouch AT890/16 dla mężczyzny



oraz depilatora Philips z serii Satin Perfect HP6572 dla kobiety



Wystarczy najpóźniej 20 grudnia 2011 napisać w tym wątku swoją kreatywną odpowiedź na pytanie:


Jaką piosenkę chciałabyś, by Twój mężczyzna śpiewał podczas golenia i dlaczego?


Już 21 grudnia najciekawszy pomysł zostanie nagrodzony zaprezentowanym wyżej zestawem.


Regulamin


Zapraszamy do zabawy i życzymy powodzenia!


Avatar użytkownika anitan222
anitan222Poziom:
  • Zarejestrowany: 07.12.2011, 21:14
  • Posty: 3
81
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 16:49 | ID: 707443

Mój mąż śpiewa i nuci bez przerwy. Niestety chyba słoń mu nadepnął na ucho. Nigdy mu jednak o tym nie wspomniałam, żeby nie zranić jego uczuć. Szczerze powiedziawszy, to wolałabym, żeby mój mąż nie śpiewał nić, a nucić może wszystko, co zechce, bo przy nuceniu ciężko jest fałszować.

Avatar użytkownika Księżniczka
  • Zarejestrowany: 25.07.2010, 17:32
  • Posty: 24
82
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 18:37 | ID: 707490

Choć od naszego ślubu minęły już trzy lata, nadal pamiętam piosenkę, którą mój mąż zadedykował swojej nowo poślubionej żonce. Goście otoczyli nas kołem trzymając się za ręce, gdy zespół zaczął śpiewać:

 

 „Nigdzie nie znajdziesz takiego pięknego zdolnego jak ja,
Nigdzie nie znajdziesz, bo takich już nie ma.
Jak dinozaury wymarły jedyny egzemplarz to ja,
Nigdzie nie znajdziesz bo takich już nie ma”

 

Wszyscy zaczęli się głośno śmiać, a mi łzy popłynęły ze wzruszenia, w końcu nie wyszłam za mąż za byle kogo! Od tej chwili tamtą piosenkę wspominamy z sentymentem i rozbawieniem. Wielokrotnie też słyszę ją z ust męża w łazience, gdy szykuje się na jakiś ważny wieczór. A gdyby tak miał nowego Philipsa to ten śpiew rozbrzmiewałby w naszym domu co najmniej dwa razy dziennie! W końcu to mój mężczyzna – jedyny w swoim rodzaju -  nigdzie nie znajdę takiego pięknego i zdolnego jak on…

Avatar użytkownika robot
robotPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2011, 18:29
  • Posty: 1
83
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 18:47 | ID: 707494

Lubię jak mój mężczyzna podczas golenia nuci piosenkę " Historia jedenej znajomości ". Zacznę od poczatku - ja jestem ratowniczką, podczas podróży poślubnej, którą spędziliśmy nad morzem, leżeliśmy na plaży i słuchaliśmy właśnie tej piosenki. I w pewnej chwili mój mąż wszedł do morza się ochłodzić. Nagle nie wiadomo skąd pojawiła się na morzu wysoka fala a mój luby zniknął z horyzontu. Zobaczyłam tylko wystającą, machającą spod wody rękę...Nie zastanawiając się ani minuty wskoczyłam do wody i wyciągnęłam męża na plażę. Okazało się, że biedny nie umiał pływać i wstydził mi się przyznać i dopiero teraz wyszło to na jaw. I ta piosenka już zawsze będzie przypominać nam tamto zdarzenie, z którego teraz śmiejemy się do rozpuku, choć wtedy nie było nam do śmiechu. Ale dla uczczenia tego wspomnienia zawsze przy goleniu nuci sobie tę piosenke.

Avatar użytkownika arturionidas
arturionidasPoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 05:53
  • Posty: 16
84
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 18:56 | ID: 707504

Aby mój maż był super ogolony powinien nucic sobie piosenkę zespołu ENEJ tytół Komu

Avatar użytkownika smigajaca
smigajacaPoziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2011, 21:09
  • Posty: 6
85
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 21:20 | ID: 707643

Michael Bolton A Love So Beautiful

http://www.youtube.com/watch?v=Nl6dTuPSObY
http://www.youtube.com/watch?v=YJp3c4yvBMI

Śliczna piosenka,kiedy jej słucham wzruszam się do łez.Można ją słuchać pare razy i się nie znudzi.Najpiekniejsze wspomnienia.Działa na mnie rozpływajaca,po prostu mieknę i chyba nie tylko ja.Czuje magiczną moc miłości,jak dreszcz "goni" dreszcz.Piosenka o miłości która przezwycięża wszystko. Jest tak silnym uczuciem, że nic jej nie zniszczy.
Jakże przyjemnie jest wówczas przytulić gładką ogolona twarz swojego mężczyzny do swojego policzka,to jak zanurzyć sie w różanych obłoczku i poczuć zapach miłości...

Avatar użytkownika masta55
masta55Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2011, 20:59
  • Posty: 4
86
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 21:38 | ID: 707652

No,cóż mój kochany mąż gdy idzie się golić to już wie że będzie śpiewał,a to dlatego że nasza dwuletnia córeczka potrafi namówićswojego tatusia do śpiewu.I zaczynają się śpiewy na całe gardła,a to Krasnoludki,a to Jagódki,wtedy jest zabawa na całego.Uwielbiam patrzeć jak moje dwa szczęścia wygłupiają się i jak pięknie śpiewają piosenki które bardzo lubi nasza pociechai prawdę mówiąc to nie chciałabym żeby było inaczej i nie wyobrażam sobie,aby mąż śpiewał inne piosenkibo tak jest naprawdę cudownie.

Avatar użytkownika marycarter
marycarterPoziom:
  • Zarejestrowany: 02.07.2009, 20:57
  • Posty: 12
87
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 21:56 | ID: 707670

Piosenkę "Radość o poranku"

Jak dobrze wstać, skoro świt ...ponieważ często zdarza się, że mąż wstaje w złym humorze. Słysząc ta piosenkę, wiedziałabym, że jest wprost przeciwnie.

Avatar użytkownika Jokan
JokanPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.11.2009, 16:34
  • Posty: 8
88
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2011 22:28 | ID: 707691

Mój mąż niestety nie śpiewa (nie mówiąc już o nuceniu)  przy goleniu.

Taki typ. Albo jakby powiedział mój mąż "Ten typ tak ma" (no ale to już dłuższa historia...)

 

A ja chciałabym, aby mąż śpiewał po francusku. Wiem, że to tylko marzenie a raczej widzimisię, no ale pomarzyć warto;-).  

 

Jest taka ładna piosenka, śpiewa ją uroczy duecik: Celine Dion i Garou.Tytuł piosenki "Sous le vent" "Pod wiatr").

 

http://www.youtube.com/watch?v=WZ8PWzSaifo&NR=1&feature=endscreen

 

Tak, tak!! Jednak facet może śpiewać po francusku. I na dodatek nie Francuz Z marzeniami można iść dalej: przypusćmy, że mąż jednak francuski zna. Ale byłoby fajnie taki duecik stworzyć. Wyobraźcie sobie teraz: rano mąż w łazience goli się i śpiewa. A ja w kuchni (w tym samym czasie) robie sniadanie i też śpiewam swoje kawałki. Nasze piękne głosy wydobywają się z tych pomieszczeń i przemieszczają się, mkną na spotkanie ze sobą...aż spotykają się gdzieś w środku korytarza i uzupełniają. Po prostu piękne, czyste brzmienie i takie dopełnienie. Czy te marzenia mogą się kiedyś spełnić? Myślę, że to bardzo możliwe...ale we śnie

 

A w ogóle dlaczego po francusku? Bo kocham język francuski, piosenki francuskie i to brzmienie

Użytkownik usunięty
    89
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 grudnia 2011 22:36 | ID: 707694

    Najbardziej bym chciała, żeby improwizował. Zawsze wychodzą z tego takie rzeczy, że nie mogę przestać się śmiać, a on mimo wszystko pewną ręką prowadzi maszynkę po swojej twarzy. Nie wiem jak on to robi, ale jeśli mam go namówić na śpiewanie za każdym razem kiedy się goli, powinien mieć maszynkę, która będzie bezpieczniejsza niż tradycyjna z ostrzami... żebym mogła śmiać się dalej.

    Avatar użytkownika majdosia
    majdosiaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
    • Posty: 488
    90
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 grudnia 2011 23:55 | ID: 707734

    Jak każda kobieta chciałabym być królewną dla swego mężczyzny:)A nie słyszeć w kółko "jej znowu narzekasz" albo "kobiety to tylko marudzą".Więc żeby mój ukochany nie zapomniał jak ważna jestem ja i moja rola w jego zyciu oraz z czyjej woli jestem, dobrze by było gdyby sobie śpiewał rano przy goleniu piosenkę Renaty Przemyk "Babę zesłał Bóg", a w szczególności trzecią zwrotke:

    Bóg ci zesłał mnie 
    Byś miał kogoś w noc i dzień
    Bóg ci zesłał mnie
    I sie z tego tylko ciesz
    Z woli nieba jestem tu
    Z woli nieba jestem tu
    Więc się do mnie módl

    Jak tak bedzie spiewał sobie to koncu stwierdzi jaka jestem dobra:P

    Ostatnio edytowany: 19.12.2011, 23:58, przez: majdosia
    Avatar użytkownika jeloonka
    jeloonkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 21.09.2011, 14:11
    • Posty: 5
    91
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 grudnia 2011 09:24 | ID: 707867

    A ja chciałabym usłyszeć "Kaczkę dziwaczkę", a dlaczego? Bo sprawiło by mi to po prosy przyjemność!

    Avatar użytkownika mamamysia
    mamamysiaPoziom:
    • Zarejestrowany: 02.09.2011, 11:50
    • Posty: 28
    92
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 grudnia 2011 09:34 | ID: 707875

    Mój mężczyzna rzadko śpiewa, ale czasami, kiedy wieczorem "boli mnie głowa:))" rankiem z łazienki dochodzą piekielne zawodzenia.  Zamyka drzwi i wiedząc, że nie dosięgnie go mój wyrzucony spod łóżka niczym pocisk pantofel "śpiewa" piosenkę mojego ukochanego Michała Bajora. Dodać muszę przy tym, że robi to fatalnie, bo słoń mu na ucho nadepnął i fałszuje strasznie. Jego ulubiony fragment jest taki:
    Excuse moi , Madame
    Jak jej powiedzieć mam
    Że wszystko dobre, co
    Się dobrze kończy
    Że czasem miło jest
    Lecz wszystko ma swój kres
    Niech pani wierzy mi, c'est la vie
    Au revoir, madame
    Czas żebym został sam
    Mógł mówić kiedy chcę
    I to co myślę
    Na tapczan rzucać płaszcz
    Na stole nogi kłaść
    Ogldać tylko sport
    Żyć jak lord!

    To oczywiści tylko taki żart i mała zemsta z jego strony, bo wiem, że bardzo mnie kocha i wcale nie myśli o odejściu:)).

    Zawsze uwielbiałam śpiewających facetów, chciałabym tylko żeby ten mój choć troszeczkę czyściej śpiewał, nie ryczał jak osioł na rykowisku podczas pełni księżyca. I niech sobie wtedy śpiewa obojętnie co, byleby moje uszy tak nie cierpiały:))

    Użytkownik usunięty
      93
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 09:58 | ID: 707898


      Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
      Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.
      Ach, jak przyjemnie, radosny płynie śpiew,
      Że szumi, szumi woda i młoda szumi krew.
      I tak uroczo, tak ochoczo serce bije w takt,
      Gdy jest pogoda, szumi woda, tak nam mało brak do szczęścia!
      Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal,
      Gdy szumi, szumi woda i płynie sobie w dal.



       Dzisiaj ,jutro i już zawsze niech mój miły nuci przy goleniu tę piosenkę właśnie.Bo gdy ją słyszę cały świat mi w oczach pięknieje i cały dzień sama do siebie się śmieję :-)

      Avatar użytkownika jolinka
      jolinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 23.07.2009, 17:44
      • Posty: 50
      94
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 10:13 | ID: 707908

      Ja kocham operę więc Aria Skołuby ze Strasznego dworu "Ten zegar srtary" jak najbardziej wskazana.Zawsze mnie robraja,nawet gdyby była śpiewana dyszkantem

      Avatar użytkownika Stokrotka
      StokrotkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
      • Posty: 66136
      95
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 12:02 | ID: 707955

      Ja to bym już wolała żeby już nie śpiewał! Bo czasami to i tak się drze że sąsiedzi w ścianę pukają!! Ba, ale żeby coś fajnego chociaż ale ON : Gdzie jest moja maszynka do golenia???? A gdzie świeże ręczniki???? I tak w kółko.A specjalnie mu wszystko na oczach i pod ręką ustawiam. Z resztą głosu to on nie ma zdecydowanie! Ale tak z okazji świąt jak by mi tak zanucił o poranku ,,Lulajże Jezuniu", To wybaczyła bym mu wszystkie inne zawodzenia! I była bym wniebowzięta!

       

       



      Avatar użytkownika Magic18girl
      Magic18girlPoziom:
      • Zarejestrowany: 09.12.2011, 13:41
      • Posty: 8
      96
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 12:32 | ID: 707969

      Mój mężczyzna przyjął zasade "Niema prysznica bez dobrej muzyki twórczej". Dlaczego twórczej? a no właśnie.. śpiewa piosenki niby znane,bardzo fajne i miłe słowa. Tak wydawało mi się zanim zaczęłam podsłuchiwać jego "twórczość" pod prysznicem. Cieszyłam się że nawet w zaciszu łazienki,kiedy jest sam na sam ze swoimi myślami to wciąż o mnie myśli,wynikało to z jego piosenek. Nie stety przysłuchując się dostrzegłam że w bardzo "perfidny" sposób zmienia ich tekst w tym momencie co powinien śpiewać o miłości,szczesciu,o mnie;] Jakieś przykłady?? Czemu Nie!

      W nawiasach napisałam to o czym powinien śpiewać i to co bardzo bym chciała usłyszeć.Jednak jego wena artystyczna poszła w nieco inną strone ;]


      -A wszystko to bo Ciebie....(kocham)...kupie! I niewiem jak bez ciebie mógłbym (żyć)...spać! Choć pokaże Ci czym moja (miłość)...bezssenność jest! Dla Ciebie (zabije się)....wezmę tabletki dwie..!


      - No i tu można się domyślić że śpiewał o tabletkach nasennych,piękny poeta,niespełniony romantyk. Ale to nie wszystko,posłuchajcie dalej..

       


      -Byłaś naprawde fajną...(dziewczyną)...maszyną! I razem nam się fajnie jeździło! Lecz tamten to...(chłopak)..garaż był bombowy, bo był dla Ciebie wprost stworzony ! Gdy ręke trzymałem na Twoim...(kolanie) lewarku,to traciłem głowe na moim karku.. 

       


      -kolejny przykład na priorytet facetów.. ich samochód.. a już się cieszyłam że to jednak ja jestem najważniejsza ;]

       


      -Kiedyś znajdę dla nas...(dom)..most, z wielką...(wielkim oknem)...autostradą na świat! Znowu będziesz...(ufać mi)...wozić mnie! Nie pozwole...(byś się bał)...by ktoś Cie skradł !


      -i znowu chodzi o jakiś środek transportu..teraz pytanie czy śpiewał o samochodzie czy motorze.. bo mnie raczej z autostradą by nie porówynywał !;]



      I ostatni przykład jaki udało mi się zapisać w moim umyśle..

       


      -Nie nie nie nie nie nie obchodzi mnie...(jak na imię masz)..jaką marke masz! Ważny jest...(oczu)...świateł Twoich blask ! Nie obiecam Ci że....(czas)...mechanik ukoi ten ból,ważne że...(jesteś tu)..jesteś mój!

       


      No i proszę :) Mój kochany mężczyzna na którego codziennie czekam z obiadem,któremu piorę i prasuję,którego uszczęśliwiam nocami i czekam na niego z radością jak wraca z pracy, wykręca mi takie numery i to muzyczne! No ale cóż.. muszę się pogodzić że nie jestem jedynym obiektem jego westchnień.Aż mnie ciekawość zżera co by śpiewał gdyby dostał ode mnie w prezencie taką golarkę,może by w końcu zaśpiewał coś o mnie?:)

      Avatar użytkownika marlena85
      marlena85Poziom:
      • Zarejestrowany: 12.07.2010, 08:47
      • Posty: 39
      97
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 13:00 | ID: 707985

      Nie ma golenia bez piosenki nucenia.

      A najlepszą do tego byłaby piosenka pt. " maczo" -w wykonaniu mojego męża z małymi zmianami:)

      Zobacz tu mała jaki jestem cool.
      Taki zarost sprawia, że ty patrzysz tu,
      Bo ja mam coś, co w mig załatwi to, dając Tobie pełną radość,
      Ja jestem maczo, wszystkie wiedzą to
      I każda na to przecież pójdzie,
      Bo prawdziwych mężczyzn nie ma dzisiaj oprócz
      mnie.
      Maszynka Philips lśni, mój zarost znika w mig,
      Ty zobaczysz mnie bo masz dobry wzrok,
      Wąsik i bródka znikną dla ciebie,
      Zobacz, ruszam się, chociaż jestem leń.
      Ja i tak to wiem, że zdobędę cię,
      Bo tej nocy ze mnę będzie ci jak w niebie.

      Ja jestem najpierw słodki niczym miód,
      Gdy zachcę jestem zimny niczym lód.
      Spojrzeniem jednym mogę uwieść cię
      I nie wiesz, czy to jawa jest, czy sen

      Ja jestem maczo, dziewcząt miałem w bród
      I nic nieznany twego serca lód
      Obojętnie wobec mnie nie przejdziesz
      Nim się skończy noc będziesz moja już
      A ja wezmę cię i zabiorę w dal
      Przecież wiesz, najbardziej kocham tylko 
      CIEBIE.

      Ja jestem maczo
      I niech kobiety mi wybaczą, niech płaczą
      Machos somos muchos machos.

      Avatar użytkownika laccerta
      laccertaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.12.2011, 09:35
      • Posty: 7
      98
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 13:56 | ID: 708023

      Najlepsza będzie chyba ta zamieszczona poniżej piosenka. Lekka, z humorem i świetnie odpowiadająca sytuacji "koszenia", znaczy chciałam powiedzieć "golenia" zarostu ;)

      W poniedziałek rano
      Kosił ojciec siano,
      kosił ojciec, kosił ja,
      kosiliśmy obydwa.

      A we wtorek rano
      Grabił ojciec siano,
      Grabił ojciec, grabił ja,
      Grabiliśmy obydwa.

      A we środę rano
      Suszył ojciec siano,
      Suszył ojciec, suszył ja,
      Suszyliśmy obydwa.

      A we czwartek rano
      Zwoził ojciec siano,
      Zwoził ojciec, zwoził ja,
      Zwoziliśmy obydwa.

      A zaś w piątek rano
      Sprzedał ojciec siano,
      Sprzedał ojciec, sprzedał ja,
      Sprzedaliśmy obydwa.

      A w sobotę rano
      Stracił ojciec siano,
      Stracił ojciec, Stracił ja,
      Przepiliśmy obydwa.

      A niedzielę z rana
      Już nie było siana,
      Płakał ojciec, płakał ja,
      Płakaliśmy obydwa.

      Avatar użytkownika emaran
      emaranPoziom:
      • Zarejestrowany: 04.10.2010, 09:20
      • Posty: 122
      99
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 14:01 | ID: 708028

      U nas mogłaby rządzić piosenka Jacka Janczarskiego "Dorastanie", a szczególnie pierwsze dwie linijki:

      Jaki będzie po nas ślad,
      Co zostanie, a co zginie?

      Śladu po zaroście żadnego, zostanie gladka twarz i zginie zbędne owłosienie:).

      A tak  bardziej poważnie to tekst jest świetnym pretekstem do zastanowienia się nad przemijaniem. Nawet i goląc się można chwilkę przystanąć.

      Avatar użytkownika brzozak
      brzozakPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.05.2009, 08:11
      • Posty: 104
      100
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 grudnia 2011 14:10 | ID: 708038
      Kocham Cię kochanie moje (Manam)

      Bardzo lubię tą piosnekę i mąż o tym doskonale wie. Gdyby tylko słoń nie nadepnął Mu na ucho...