Zabawki, które warto mieć - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Zabawki, które warto mieć

560odp.
Strona 2 z 28
Odsłon wątku: 151333
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 października 2011 07:18 | ID: 656071

    Proponuję w tym wątku stworzyć taki "mini poradnik" dla rodziców, którzy zastanawiają się nad zakupem zabawek dla swoich pociech. Chyba każdy ma w domu takie zabawki, które okazały się strzałem w dziesiątkę oraz takie, na które niepotrzebnie "wyrzuciliśmy" pieniądze.

    Oczywiście każde dziecko jest inne i ma inne preferencje, jednak w tym wątku każdy może polecić jakąś zabawkę a czy ktoś się zdecyduje na jej zakup czy nie to już inna sprawa.

    Wskazane jest dodawanie zdjęć dla lepszej wizualizacji

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 października 2011 06:05 | ID: 656930

    Osobiście polecam puzzle najpierw od małej ilości części a z wiekiem dziecka zwiększając ich ilość.

    Ostatnio edytowany: 11.10.2011, 06:06, przez: oliwka
    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 października 2011 07:25 | ID: 656980
      oliwka (2011-10-11 08:05:08)

      Osobiście polecam puzzle najpierw od małej ilości części a z wiekiem dziecka zwiększając ich ilość.

      Zdecydowane TAK! dla puzzli. Młody ma zestawy od 2 do 15 elementow i świetnie sobie z nimi radzi. Już zastanawiamy się nad trudniejszą układanką z 24 elementami.

      Użytkownik usunięty
        23
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 października 2011 07:31 | ID: 656989
        JUICYfruit s (2011-10-11 05:16:10)

        O tak! Ten płyn jest genialny!:)

         

        Co ja moge polecic? Hmm..

        Zyrafka Sophie!:)

        My akurat nie mielismy, ale kupilismy w prezencie - okazało sie hitem nr1 :)

        Błagam Cię, wyjaśnij mi o co chodzi z tą Sophie bo już nie raz słyszałam, że to najlepszy przyjaciel dziecka i kiedyś nawet widziałam jak jakiś maluch chodził z nią po placu zabaw i nie chciał odłożyć. Co w tym niezwykłego? Co ona robi? Z jakiego tworzywa jest zrobiona?

        Dla mnie to "tylko" żyrafa ale jestem TYLKO "dorosłym" i jak w świecie Małego Księcia mogę nie mieć tu racji...

        Użytkownik usunięty
          24
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 października 2011 07:37 | ID: 656997
          oliwka (2011-10-11 08:05:08)

          Osobiście polecam puzzle najpierw od małej ilości części a z wiekiem dziecka zwiększając ich ilość.

          Puzzle to podstawa! Na razie mamy drewniane misie (są spodenki, bluzeczka i głowa i można komponować różne zestawy) oraz takie 4 obrazki w opakowaniu (składają się z 2,3,4,4 puzzli). Madzia mnie ostatnio miło zaskoczyła - u babci są takie grube książeczki tekturowe (z Lidla) i na każdej stronie są puzzle. Nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się, że jest tam ok 6 albo 9 elementów i Madzia ułożyła je sama. W związku z tym kupiłąm już na 6 grudnia puzzle o któych pisałąm już w innym wątku:

          Użytkownik usunięty
            25
            • Zgłoś naruszenie zasad
            11 października 2011 07:53 | ID: 657017
            oliwka (2011-10-11 08:05:08)

            Osobiście polecam puzzle najpierw od małej ilości części a z wiekiem dziecka zwiększając ich ilość.

            u nas puzzle sluza za przekaske-poobgryzane sa wszystkie wystajace czesci i pozrywane czesci obrazka,nawet piankowe so w sladach zabkow,wiec musielismy schowac bo sie balam zbey sie nie udlawila,albo zeby chemia nie zaszkodzila.

            Użytkownik usunięty
              26
              • Zgłoś naruszenie zasad
              11 października 2011 09:29 | ID: 657142
              malenstwo_ 1986 (2011-10-11 09:53:20)
              oliwka (2011-10-11 08:05:08)

              Osobiście polecam puzzle najpierw od małej ilości części a z wiekiem dziecka zwiększając ich ilość.

              u nas puzzle sluza za przekaske-poobgryzane sa wszystkie wystajace czesci i pozrywane czesci obrazka,nawet piankowe so w sladach zabkow,wiec musielismy schowac bo sie balam zbey sie nie udlawila,albo zeby chemia nie zaszkodzila.

              U mnie Magda dba o puzzle i książki ale Kornelka jeszcze jest za mała i zdarzyło jej się zjeść obrazek z czegoś. Ostatnio Madzia układając puzzle z misiami krzyczy do mnie: "Mamo - goły miś" - nie wiedziałam o co chodzi aż nie zobaczyłam. Kornelka zjadła cały obrazek z bluzeczki i spodenek ;) Namaluję coś na nim... ale poczekam, że więcej drewienek będzie do pomalowania i zrobię to hurtowo!

              Użytkownik usunięty
                27
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 października 2011 11:56 | ID: 657228
                myosotis24 06 (2011-10-11 11:29:00)
                malenstwo_ 1986 (2011-10-11 09:53:20)
                oliwka (2011-10-11 08:05:08)

                Osobiście polecam puzzle najpierw od małej ilości części a z wiekiem dziecka zwiększając ich ilość.

                u nas puzzle sluza za przekaske-poobgryzane sa wszystkie wystajace czesci i pozrywane czesci obrazka,nawet piankowe so w sladach zabkow,wiec musielismy schowac bo sie balam zbey sie nie udlawila,albo zeby chemia nie zaszkodzila.

                U mnie Magda dba o puzzle i książki ale Kornelka jeszcze jest za mała i zdarzyło jej się zjeść obrazek z czegoś. Ostatnio Madzia układając puzzle z misiami krzyczy do mnie: "Mamo - goły miś" - nie wiedziałam o co chodzi aż nie zobaczyłam. Kornelka zjadła cały obrazek z bluzeczki i spodenek ;) Namaluję coś na nim... ale poczekam, że więcej drewienek będzie do pomalowania i zrobię to hurtowo!

                o matko Magda jak to powaznie brzmi wole jednak zbye mowili do mnie Madzia-bo Magda to tak mi sie kojarzy jak cos sie zbroi:)

                Avatar użytkownika monaaa71
                monaaa71Poziom:
                • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                • Posty: 28735
                28
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 października 2011 14:37 | ID: 657317

                moje dzieci są zakochane w klockach Clics. nie dziwię się im. można z nich zbudować wszystko,łączyć je jak się chce...co prawda nie kosztują mało,ale warto. miki dostał je chyba na któreś urodziny. bawią się nimi codziennie,kilkakrotnie

                Avatar użytkownika oliwka
                oliwkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                • Posty: 161880
                29
                • Zgłoś naruszenie zasad
                11 października 2011 14:50 | ID: 657325
                monaaa71 (2011-10-11 16:37:20)

                moje dzieci są zakochane w klockach Clics. nie dziwię się im. można z nich zbudować wszystko,łączyć je jak się chce...co prawda nie kosztują mało,ale warto. miki dostał je chyba na któreś urodziny. bawią się nimi codziennie,kilkakrotnie

                To prawda  - klocki również jak puzzle polecam wszystkim. Oliweczka jeszcze tej firmy nie miała - może trzeba jej kupić

                bo widzę, że interesujące rzeczy można z nich ułożyć.

                 

                       

                Użytkownik usunięty
                  30
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  11 października 2011 16:57 | ID: 657432
                  oliwka (2011-10-11 16:50:39)
                  monaaa71 (2011-10-11 16:37:20)

                  moje dzieci są zakochane w klockach Clics. nie dziwię się im. można z nich zbudować wszystko,łączyć je jak się chce...co prawda nie kosztują mało,ale warto. miki dostał je chyba na któreś urodziny. bawią się nimi codziennie,kilkakrotnie

                  To prawda  - klocki również jak puzzle polecam wszystkim. Oliweczka jeszcze tej firmy nie miała - może trzeba jej kupić

                  bo widzę, że interesujące rzeczy można z nich ułożyć.

                   

                         

                  Ja widziałam w sprzedaży też takie fajne jeżyki. Można budować z nich przestrzennie. Fajne są i dla młodszych też się nadają - to te z obrazka chyba dość skomplikowane?

                  Użytkownik usunięty
                    31
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    12 października 2011 03:07 | ID: 657749
                    myosotis24 06 (2011-10-11 09:31:41)
                    JUICYfruit s (2011-10-11 05:16:10)

                    O tak! Ten płyn jest genialny!:)

                     

                    Co ja moge polecic? Hmm..

                    Zyrafka Sophie!:)

                    My akurat nie mielismy, ale kupilismy w prezencie - okazało sie hitem nr1 :)

                    Błagam Cię, wyjaśnij mi o co chodzi z tą Sophie bo już nie raz słyszałam, że to najlepszy przyjaciel dziecka i kiedyś nawet widziałam jak jakiś maluch chodził z nią po placu zabaw i nie chciał odłożyć. Co w tym niezwykłego? Co ona robi? Z jakiego tworzywa jest zrobiona?

                    Dla mnie to "tylko" żyrafa ale jestem TYLKO "dorosłym" i jak w świecie Małego Księcia mogę nie mieć tu racji...

                    A zebym to ja byłam niemowlakiem... i wiedziała o co w tym chodzi ;)

                    Ale prawdopodobnie chodzi o rodzaj tworzywa, to jest jakas specjalna guma z jakiegos tam drzewa. Dodatkowo zyrafka w dotyku jest strasznie przyjemna- ponoc jak skóra mamy? , a barwiona jest barwinkami spozywczymi.Nic specjalnego nie robi, po prostu piszczy.

                    Uszka i nozki ponoc sa fantastyczne do gryzienia :)

                    Dzieciaki naprawde to uwielbiaja. Ja sie smieje, ze to kawal gumy za 55zł :)

                     

                    Dla porownania kolezanka kupiła podrobke... I dziecko wcale nie chciało sie bawic! Po paru dniach kupiła prawdziwa Sophie i dziecko do tej pory sie z nia nie rozstaje!:)

                     

                    Szczerze? nie uwierzyłabym w cudowna moc Sophie, gdybym nie widziała co maluchy z nia wyprawiaja:) Ciumkania nie ma konca :)

                    Avatar użytkownika Kremówka
                    KremówkaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 27.09.2010, 13:56
                    • Posty: 79
                    32
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    12 października 2011 09:27 | ID: 657960

                    U nas sprawdziły się klocki i gry typy memo - młody wygrywał ze wszytskimi :)

                    Użytkownik usunięty
                      33
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      12 października 2011 16:51 | ID: 658324
                      JUICYfruit s (2011-10-12 05:07:53)
                      myosotis24 06 (2011-10-11 09:31:41)
                      JUICYfruit s (2011-10-11 05:16:10)

                      O tak! Ten płyn jest genialny!:)

                       

                      Co ja moge polecic? Hmm..

                      Zyrafka Sophie!:)

                      My akurat nie mielismy, ale kupilismy w prezencie - okazało sie hitem nr1 :)

                      Błagam Cię, wyjaśnij mi o co chodzi z tą Sophie bo już nie raz słyszałam, że to najlepszy przyjaciel dziecka i kiedyś nawet widziałam jak jakiś maluch chodził z nią po placu zabaw i nie chciał odłożyć. Co w tym niezwykłego? Co ona robi? Z jakiego tworzywa jest zrobiona?

                      Dla mnie to "tylko" żyrafa ale jestem TYLKO "dorosłym" i jak w świecie Małego Księcia mogę nie mieć tu racji...

                      A zebym to ja byłam niemowlakiem... i wiedziała o co w tym chodzi ;)

                      Ale prawdopodobnie chodzi o rodzaj tworzywa, to jest jakas specjalna guma z jakiegos tam drzewa. Dodatkowo zyrafka w dotyku jest strasznie przyjemna- ponoc jak skóra mamy? , a barwiona jest barwinkami spozywczymi.Nic specjalnego nie robi, po prostu piszczy.

                      Uszka i nozki ponoc sa fantastyczne do gryzienia :)

                      Dzieciaki naprawde to uwielbiaja. Ja sie smieje, ze to kawal gumy za 55zł :)

                       

                      Dla porownania kolezanka kupiła podrobke... I dziecko wcale nie chciało sie bawic! Po paru dniach kupiła prawdziwa Sophie i dziecko do tej pory sie z nia nie rozstaje!:)

                       

                      Szczerze? nie uwierzyłabym w cudowna moc Sophie, gdybym nie widziała co maluchy z nia wyprawiaja:) Ciumkania nie ma konca :)

                      I to najważniejsze! Żeby dzieciaczkom się podobało - ale fakt, cena powala!

                      Użytkownik usunięty
                        34
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        12 października 2011 16:54 | ID: 658327
                        myosotis24 06 (2011-10-10 09:37:24)

                        Polecam także fontannę z piłek. Świetna zabawa. Interesuje już dzieci od ok 7 miesiąca życia i podobnie jak żyrafa może być zabawką dla 3-latka. Maluch biega za wypadającymi piłeczkami i wkłada je ponownie do fontanny. Czerwony grzybek jest włącznikiem więc bardzo łatwo uruchomić zabawkę.

                        Polecam jednak zakup oryginalnej fontanny. Moja koleżanka chcąc zaoszczędzić kupiła podróbę i mocno się zawiodła. Zabawka jest dużo mniejsza od oryginalnej i do tego przeraźliwie głośna (jej dziecko bało się muzyczki, której nie można było wyłączyć).

                        To jest nowsza wersja tego, co mają moje dzieci. Niewiele się różni - jedynie te stworki sympatyczne dodali. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to dziś widziałam w gazetce reklamowej Reala za 79zł będzie (zabijcie mnie ale nie wiem czy od tego czwartku czy z innym terminem).

                        Avatar użytkownika monaaa71
                        monaaa71Poziom:
                        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                        • Posty: 28735
                        35
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        12 października 2011 17:36 | ID: 658364
                        myosotis24 06 (2011-10-12 18:54:16)
                        myosotis24 06 (2011-10-10 09:37:24)

                        Polecam także fontannę z piłek. Świetna zabawa. Interesuje już dzieci od ok 7 miesiąca życia i podobnie jak żyrafa może być zabawką dla 3-latka. Maluch biega za wypadającymi piłeczkami i wkłada je ponownie do fontanny. Czerwony grzybek jest włącznikiem więc bardzo łatwo uruchomić zabawkę.

                        Polecam jednak zakup oryginalnej fontanny. Moja koleżanka chcąc zaoszczędzić kupiła podróbę i mocno się zawiodła. Zabawka jest dużo mniejsza od oryginalnej i do tego przeraźliwie głośna (jej dziecko bało się muzyczki, której nie można było wyłączyć).

                        To jest nowsza wersja tego, co mają moje dzieci. Niewiele się różni - jedynie te stworki sympatyczne dodali. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to dziś widziałam w gazetce reklamowej Reala za 79zł będzie (zabijcie mnie ale nie wiem czy od tego czwartku czy z innym terminem).

                         

                        chłopcy kiedyś mieli taką fontannę,rzeczywiście bawili się długo

                        Avatar użytkownika monaaa71
                        monaaa71Poziom:
                        • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
                        • Posty: 28735
                        36
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        12 października 2011 17:36 | ID: 658366
                        myosotis24 06 (2011-10-11 18:57:33)
                        oliwka (2011-10-11 16:50:39)
                        monaaa71 (2011-10-11 16:37:20)

                        moje dzieci są zakochane w klockach Clics. nie dziwię się im. można z nich zbudować wszystko,łączyć je jak się chce...co prawda nie kosztują mało,ale warto. miki dostał je chyba na któreś urodziny. bawią się nimi codziennie,kilkakrotnie

                        To prawda  - klocki również jak puzzle polecam wszystkim. Oliweczka jeszcze tej firmy nie miała - może trzeba jej kupić

                        bo widzę, że interesujące rzeczy można z nich ułożyć.

                         

                               

                        Ja widziałam w sprzedaży też takie fajne jeżyki. Można budować z nich przestrzennie. Fajne są i dla młodszych też się nadają - to te z obrazka chyba dość skomplikowane?

                         

                         

                        te klocki nie są wcale skomplikowane :)

                        Użytkownik usunięty
                          37
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          12 października 2011 17:52 | ID: 658372
                          monaaa71 (2011-10-12 19:36:35)
                           

                           

                                 

                          te klocki nie są wcale skomplikowane :)

                          Dla jakiej grupy wiekowej przeznaczone? Mi się bardzo podobają ale nie wyobrażam sobie, by Madzia się mogła nimi zainteresować... choć ona zaskoczyła mnie już kilka razy bardzo pozytywnie!

                          Avatar użytkownika anetaab
                          anetaabPoziom:
                          • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                          • Posty: 13427
                          38
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          12 października 2011 17:57 | ID: 658373

                          a może ktoś zaproponuje mi coś ciekawego do wanny?

                          Użytkownik usunięty
                            39
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            12 października 2011 18:12 | ID: 658386
                            anetaab (2011-10-12 19:57:26)

                            a może ktoś zaproponuje mi coś ciekawego do wanny?

                            Mamy ośmiorniczki od kilku dni - Kornelka na urodziny dostała. Nie warte swojej ceny. Najbardziej sprawdza się głowa ośmiornicy - czyli sitko... Ośmiorniczki "psikają" wodą i powinny przyklejać się do wanny ale słabo to działa. Tylko 3 trzymają się dłużej niż 15 sekund...

                            Od babci miesiąc temu dziewczynki dostały także ośmiornicę - zdecydowanie tańszą. Też średnia z niej radość. To taki jakby sorter ale absolutnie nie zajmują się przekładaniem klocków przez ramiona... Ośmiornica po prostu jest sobie a klockami się bawią i to nieźle. Przelewanie, wylewanie itp.:

                            Mamy także hipopotama na rowerze wodnym. Dostały go w ubiegłym roku pod choinkę od chrzestnych. Fajny był i śmieszny... Ale szybko się popsuł a paragon wyrzucili. Teraz nie pływa już (nie macha nóżkami i bańki nie lecą z tyłu) jedynie śpiewa:

                            No to tyle. Nie sprawdziło się nic. Mam jeszcze w planach przetestowanie rybek i wędki. Widziałam kilka "modeli" i wyglądają ciekawie a zawsze to troszkę gry zręcznościowej...

                            Jak rybki się nie sprawdzą, to już NICZEGO nie chcę testować! Zostaniemy przy pustej butelce po szamponie, miarkach po mleku i kubeczku - bo to NAJLEPSZA ZABAWA

                            Może ktoś ma jakieś fajne, sprawdzone zabawki do wanny? Ja także chętnie poczytam/popatrzę

                            Ostatnio edytowany: 12.10.2011, 18:14, przez: myosotis2406
                            Avatar użytkownika anetaab
                            anetaabPoziom:
                            • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                            • Posty: 13427
                            40
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            12 października 2011 18:18 | ID: 658393
                            myosotis24 06 (2011-10-12 20:12:36)
                            anetaab (2011-10-12 19:57:26)

                            a może ktoś zaproponuje mi coś ciekawego do wanny?

                            Mamy ośmiorniczki od kilku dni - Kornelka na urodziny dostała. Nie warte swojej ceny. Najbardziej sprawdza się głowa ośmiornicy - czyli sitko... Ośmiorniczki "psikają" wodą i powinny przyklejać się do wanny ale słabo to działa. Tylko 3 trzymają się dłużej niż 15 sekund...

                            Od babci miesiąc temu dziewczynki dostały także ośmiornicę - zdecydowanie tańszą. Też średnia z niej radość. To taki jakby sorter ale absolutnie nie zajmują się przekładaniem klocków przez ramiona... Ośmiornica po prostu jest sobie a klockami się bawią i to nieźle. Przelewanie, wylewanie itp.:

                            Mamy także hipopotama na rowerze wodnym. Dostały go w ubiegłym roku pod choinkę od chrzestnych. Fajny był i śmieszny... Ale szybko się popsuł a paragon wyrzucili. Teraz nie pływa już (nie macha nóżkami i bańki nie lecą z tyłu) jedynie śpiewa:

                            No to tyle. Nie sprawdziło się nic. Mam jeszcze w planach przetestowanie rybek i wędki. Widziałam kilka "modeli" i wyglądają ciekawie a zawsze to troszkę gry zręcznościowej...

                            Jak rybki się nie sprawdzą, to już NICZEGO nie chcę testować! Zostaniemy przy pustej butelce po szamponie, miarkach po mleku i kubeczku - bo to NAJLEPSZA ZABAWA

                            Może ktoś ma jakieś fajne, sprawdzone zabawki do wanny? Ja także chętnie poczytam/popatrzę

                            ooo jak dobrze, że napisałaś o ośmiorniczkach, bo się nad mini chwilę zastanawiałam

                            zabawki jak ta ostatnia znam, ale nie o takie mi chodzio


                            a rybki może takie z podbierakiem? a w sumie Twoje dziewczynki to już wędką by połowiły

                            ja planuję kupić takie na przyssawkach, po których będzie się przelewała woda