Co dziś u Was słychać część XV.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Alinko, pewnie, ze tak....Ja trzymam kciuki, żebyście to wszystko zakończyli pomyślnie. Kupno mieszkania to poważny krok, ale to Wasza decyzja i rodzina ma guzik do tego!!!!
Nic nas nie zmusza do zakupu mieszkania Żanetko . Z bratem na pewno udałoby nam się dogadać i moglibyśmy mieszkać tu nadal . Mąż jednak chce pieniądze zainwestować właśnie w nowe mieszkanie i urządzić w nim nasze , tylko nasze , wspólne gniazdko . Nie chcę mu się sprzeciwiać zwłaszcza , że dojazd do pracy będę miała lepszy niż z Olsztyna . Jest to gminna miescowość , cicha i spokojna , a 20 km od Olsztyna to wcale nie tak daleko . Dodam też , że mieszkanie jest większe od naszego , a do tego jest w nim jeszcze dość duży balkon , las i jezioro dość blisko - dałam się w końcu przekonać .
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Alinko, pewnie, ze tak....Ja trzymam kciuki, żebyście to wszystko zakończyli pomyślnie. Kupno mieszkania to poważny krok, ale to Wasza decyzja i rodzina ma guzik do tego!!!!
Nic nas nie zmusza do zakupu mieszkania Żanetko . Z bratem na pewno udałoby nam się dogadać i moglibyśmy mieszkać tu nadal . Mąż jednak chce pieniądze zainwestować właśnie w nowe mieszkanie i urządzić w nim nasze , tylko nasze , wspólne gniazdko . Nie chcę mu się sprzeciwiać zwłaszcza , że dojazd do pracy będę miała lepszy niż z Olsztyna . Jest to gminna miescowość , cicha i spokojna , a 20 km od Olsztyna to wcale nie tak daleko . Dodam też , że mieszkanie jest większe od naszego , a do tego jest w nim jeszcze dość duży balkon , las i jezioro dość blisko - dałam się w końcu przekonać .
Super Alinko!!!! Mam nadzieję, ze te 20 km, to w strone Ostródy jest:) Miałabym blisko do Ciebie, aby wpaść na kawkę:)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zmykam, czas się szykować...Miłej niedzieli:)
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Cześć laski :) Po spotkaniu wczorajszym spokojnie. Ja poszłam spać około 1 a chłopaki siedzieli jeszcze i grali w piłkę nożną. Mężuś mówił, że zawinęli sie do domu jakos po 3 :) Pogoda okropna jest.. Zimno, pochmurno i.. typowo jesiennie.. ;/
Obiadek mam zrobiony, wczoraj zrobiłam większy garbnek zupy warzywnej wiec i dzisiaj mam spokoj. Za kilka godzin bedziemy szli na male zakupki.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Cześć laski :) Po spotkaniu wczorajszym spokojnie. Ja poszłam spać około 1 a chłopaki siedzieli jeszcze i grali w piłkę nożną. Mężuś mówił, że zawinęli sie do domu jakos po 3 :) Pogoda okropna jest.. Zimno, pochmurno i.. typowo jesiennie.. ;/
Obiadek mam zrobiony, wczoraj zrobiłam większy garbnek zupy warzywnej wiec i dzisiaj mam spokoj. Za kilka godzin bedziemy szli na male zakupki.
No co ty.. W piłkę grali?! Ale gdzie? W mieszkaniu chyba nie...?
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Cześć laski :) Po spotkaniu wczorajszym spokojnie. Ja poszłam spać około 1 a chłopaki siedzieli jeszcze i grali w piłkę nożną. Mężuś mówił, że zawinęli sie do domu jakos po 3 :) Pogoda okropna jest.. Zimno, pochmurno i.. typowo jesiennie.. ;/
Obiadek mam zrobiony, wczoraj zrobiłam większy garbnek zupy warzywnej wiec i dzisiaj mam spokoj. Za kilka godzin bedziemy szli na male zakupki.
No co ty.. W piłkę grali?! Ale gdzie? W mieszkaniu chyba nie...?
W domu :) Na konsoli :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ponownie zawitałam, po obiedzie już jesteśmy... Dzisiaj mamy dzień dobroci dla bliźnich, obdzwoniliśmy dzieci i rodzinkę...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ponownie zawitałam, po obiedzie już jesteśmy... Dzisiaj mamy dzień dobroci dla bliźnich, obdzwoniliśmy dzieci i rodzinkę...
U nas przed obiadkiem, będziemy jedli za godzinkę:) Ja zaraz idę do sklepu po bułeczki, bo mam ochotę :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Alinko, pewnie, ze tak....Ja trzymam kciuki, żebyście to wszystko zakończyli pomyślnie. Kupno mieszkania to poważny krok, ale to Wasza decyzja i rodzina ma guzik do tego!!!!
Nic nas nie zmusza do zakupu mieszkania Żanetko . Z bratem na pewno udałoby nam się dogadać i moglibyśmy mieszkać tu nadal . Mąż jednak chce pieniądze zainwestować właśnie w nowe mieszkanie i urządzić w nim nasze , tylko nasze , wspólne gniazdko . Nie chcę mu się sprzeciwiać zwłaszcza , że dojazd do pracy będę miała lepszy niż z Olsztyna . Jest to gminna miescowość , cicha i spokojna , a 20 km od Olsztyna to wcale nie tak daleko . Dodam też , że mieszkanie jest większe od naszego , a do tego jest w nim jeszcze dość duży balkon , las i jezioro dość blisko - dałam się w końcu przekonać .
Czasami takie mieszkanie w małych miejscowościach jest o wiele lepsze niż w tych dużych... Kiedyś poradziliśmy synowi, który pracuje w W-wie by nie kupował tam mieszkania tylko w jej okolicach, posłuchał i tak zrobił i jest z tego bardzo zadowolony... Ma tam jak na wsi, budyneczek tylko z sześcioma rodzinami a w jego klatce mieszka tylko on na piętrze i sąsiadka na drugim... Posesja jest ogrodzona z domofonami przy bramce i ma nawet małą swoją własną dzialeczkę gdzie stoi wiata na samochód i jest miejsce do grillowania, rosną iglaki i buki, jak to Zirmuś mówi: na tych drzewkach babciu nie ma owoców jak u was.... he he he... Chodzi mu o jabłonki z jabłuszkami na naszej działeczce...
Na podwórko może wypuścić bez obawy dzieci i to jest też duży plus...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ponownie zawitałam, po obiedzie już jesteśmy... Dzisiaj mamy dzień dobroci dla bliźnich, obdzwoniliśmy dzieci i rodzinkę...
U nas przed obiadkiem, będziemy jedli za godzinkę:) Ja zaraz idę do sklepu po bułeczki, bo mam ochotę :)
Mój mąż od wczoraj wybiera się po jabłuszka i jakoś ich nie kupił chociaż wychodził do kościoła...
Nasze działkowe są zimowe i na razie musimy kupować...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Alinko, pewnie, ze tak....Ja trzymam kciuki, żebyście to wszystko zakończyli pomyślnie. Kupno mieszkania to poważny krok, ale to Wasza decyzja i rodzina ma guzik do tego!!!!
Nic nas nie zmusza do zakupu mieszkania Żanetko . Z bratem na pewno udałoby nam się dogadać i moglibyśmy mieszkać tu nadal . Mąż jednak chce pieniądze zainwestować właśnie w nowe mieszkanie i urządzić w nim nasze , tylko nasze , wspólne gniazdko . Nie chcę mu się sprzeciwiać zwłaszcza , że dojazd do pracy będę miała lepszy niż z Olsztyna . Jest to gminna miescowość , cicha i spokojna , a 20 km od Olsztyna to wcale nie tak daleko . Dodam też , że mieszkanie jest większe od naszego , a do tego jest w nim jeszcze dość duży balkon , las i jezioro dość blisko - dałam się w końcu przekonać .
Czasami takie mieszkanie w małych miejscowościach jest o wiele lepsze niż w tych dużych... Kiedyś poradziliśmy synowi, który pracuje w W-wie by nie kupował tam mieszkania tylko w jej okolicach, posłuchał i tak zrobił i jest z tego bardzo zadowolony... Ma tam jak na wsi, budyneczek tylko z sześcioma rodzinami a w jego klatce mieszka tylko on na piętrze i sąsiadka na drugim... Posesja jest ogrodzona z domofonami przy bramce i ma nawet małą swoją własną dzialeczkę gdzie stoi wiata na samochód i jest miejsce do grillowania, rosną iglaki i buki, jak to Zirmuś mówi: na tych drzewkach babciu nie ma owoców jak u was.... he he he... Chodzi mu o jabłonki z jabłuszkami na naszej działeczce...
Na podwórko może wypuścić bez obawy dzieci i to jest też duży plus...
Teraz z miast wszystcy uciekają..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Teraz z miast wszystcy uciekają..
Prawie wszyscy, a szczególnie Ci co mają dzieci przenoszą się do mniejszych miasteczek w okolicach tych większych aglomeracji...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Wróciliśmy z biedronki. Kupiłam pizze sobie, bo mi się zachciało ;)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wróciliśmy z biedronki. Kupiłam pizze sobie, bo mi się zachciało ;)
I mój małż właśnie wybiera się do naszego sklepu LEWIATAN po jabłuszka no i gorzką czekoladę...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Wróciliśmy z biedronki. Kupiłam pizze sobie, bo mi się zachciało ;)
I mój małż właśnie wybiera się do naszego sklepu LEWIATAN po jabłuszka no i gorzką czekoladę...
Ja dodatkowo kupiłam lody jeszcze, tak po obiadku będą :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Chyba rodzinkę na kawkę gdzieś wyciagnę, bo nudy w domku. I ta pogoda..Pada, siąpi i zimno... Ale niech pada...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Chyba rodzinkę na kawkę gdzieś wyciagnę, bo nudy w domku. I ta pogoda..Pada, siąpi i zimno... Ale niech pada...
I u nas nuuudy...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Wróciliśmy do domku, chłopaki jedzą kolację... I jutro znów do szkoły..
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Dziwnie się czuję sama w domu , odzwyczaiłam się .
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziwnie się czuję sama w domu , odzwyczaiłam się .
Ja nie lubię być sama... Jak mąż w pracy, a chłopaki w szkole, to w domu cisza, aż w uszach dzwoni...