No i mamy nową część naszego wąteczku:) Poprzedni otwierał się na poprzedniej stronie i długo ładował, za dużo juz tam się naklikałyśmy:)
Zapraszam do nowej części;)
17 marca 2015 12:22 | ID: 1205115
Ja zmykam, czas do pracy się zabrać;)
U mnie luzik, cisza, spokój, nawet nie ma komu nabałaganić... Kurze powycieram sobie wieczorkiem bo mężuś po pracy w deklegację będzie wyruszał... wrrr...
I ja ogarniam po troszku:) Koc wstawiłam, to na tym wietrze ''przetrzepie'' go:)
I ja właśnie myślę nad kolejnym kocem... chyba wstawię i go odświeżę....
Również pościele wietrzę i pranie powiesiłam ale wyglądam co i raz czy będe u siebie zbierać czy gdzieś dalej
Poprzypinaj dobrze to nie będziesz sukać:)
17 marca 2015 12:35 | ID: 1205118
Witajcie. U nas też wiosennie i słonecznie.
Miętówko, jedziecie w nasze Tatry, czy gdzieś dalej?
Wybieramy się do Austrii, do Karyntii. Hania oczywiście jedzie z nami, w zwiazku z czym, chodzenie i zwiedzanie, będzie trochę ograniczone. Córa nasza jest jednak przyzwyczajona i lubi góry, mamy zamiar często jeździć kolejkami i spacerować szczytami, Hania na plecach u taty, ja z plecakiem. Myślę, ze bedziemy też wypożyczać rowery - są tam takie świetne z akumulatorkami , jedziesz pod górę, a pedałujesz jakbyś jechała po prostym , trzeba sobie trochę życie ułatwiać.
My byłyśmy na placu zabaw, Hania szczęśliwa, były też dzieciaki.
Była taka jedna dziewczynka, młodsza od Hani, wszystkim wyrywała zabawki, swoje nie swoje (wiem, że na placu zabaw nie ma pojęcia własności, nie o to chodzi) jednak to już był przesada, a jak nie dostała, to aż się cała trzęsła ze złości, tupała. Opiekunowie nie reagowali.
17 marca 2015 12:40 | ID: 1205120
umnie piękna pogoda, ciepło. gdyby nie tenwiatr byoby idealnie:)
17 marca 2015 13:16 | ID: 1205132
Witajcie. U nas też wiosennie i słonecznie.
Miętówko, jedziecie w nasze Tatry, czy gdzieś dalej?
Wybieramy się do Austrii, do Karyntii. Hania oczywiście jedzie z nami, w zwiazku z czym, chodzenie i zwiedzanie, będzie trochę ograniczone. Córa nasza jest jednak przyzwyczajona i lubi góry, mamy zamiar często jeździć kolejkami i spacerować szczytami, Hania na plecach u taty, ja z plecakiem. Myślę, ze bedziemy też wypożyczać rowery - są tam takie świetne z akumulatorkami , jedziesz pod górę, a pedałujesz jakbyś jechała po prostym , trzeba sobie trochę życie ułatwiać.
My byłyśmy na placu zabaw, Hania szczęśliwa, były też dzieciaki.
Była taka jedna dziewczynka, młodsza od Hani, wszystkim wyrywała zabawki, swoje nie swoje (wiem, że na placu zabaw nie ma pojęcia własności, nie o to chodzi) jednak to już był przesada, a jak nie dostała, to aż się cała trzęsła ze złości, tupała. Opiekunowie nie reagowali.
Nie rozumiem zachowania opiekunów w takiej sytuacji....
17 marca 2015 13:21 | ID: 1205136
umnie piękna pogoda, ciepło. gdyby nie tenwiatr byoby idealnie:)
I u nas ciepełko, wiatru nie ma... mam trzy okna otwarte, tylko w salonie nie bo mam je za plecami i by mi po plecach wiało i przeciąg byłby taki, że wow... a nie chcę zachorować...
17 marca 2015 13:25 | ID: 1205140
Chyba przejadę się do miasta...Mam w planie kupić farby i może w sobotę zaczniemy malowanie...
17 marca 2015 15:56 | ID: 1205206
Sama zostałam, pranko się pierze , obiadek zjedzony , kawka poobiednia przede mną stoi... to wieczorek będzie mi się dzisiaj dłuuużył...
17 marca 2015 16:13 | ID: 1205211
Sama zostałam, pranko się pierze , obiadek zjedzony , kawka poobiednia przede mną stoi... to wieczorek będzie mi się dzisiaj dłuuużył...
I u mnie kawka stoi:)
17 marca 2015 16:14 | ID: 1205212
Chyba przejadę się do miasta...Mam w planie kupić farby i może w sobotę zaczniemy malowanie...
Byłam i kupiłam;)
17 marca 2015 16:22 | ID: 1205215
Sama zostałam, pranko się pierze , obiadek zjedzony , kawka poobiednia przede mną stoi... to wieczorek będzie mi się dzisiaj dłuuużył...
I u mnie kawka stoi:)
To po... łyczku ŻANETKO...
17 marca 2015 16:57 | ID: 1205236
Sama zostałam, pranko się pierze , obiadek zjedzony , kawka poobiednia przede mną stoi... to wieczorek będzie mi się dzisiaj dłuuużył...
I u mnie kawka stoi:)
To po... łyczku ŻANETKO...
Smacznego Grażynko;)
17 marca 2015 17:02 | ID: 1205239
Mąż chodzi na rehabilitację na kolano i łokieć. Ja dzisiaj porobiłam papierkowe roboty, zrobiłam zeznania roczne koleżankom i koledze i swoje i wysłałam elektronicznie. Siedzę w domu, biorę leki. jutro w końcu idę do lekarza. Wczoraj byłam po drodze z zebrania. Myślałam, że dostanę się do lekarza tak z marszu. Marzenie!!! Mowy nie było. Ale jutro mam zarezerwowaną wizytę, więc bez problemu będzie.
Mam straszne pulsujące i jednocześnie trochę inne szumy w uszach i głowie. Koszmar . Wieczorem nie mogę zasnąć, tak te szumy mi przeszkadzają.
Teraz mąż poszedł do Majki zaprowadzić ją do Pałacu Młodzieży na rytmikę. A ja troszkę poleżałam i teraz wstałam.
17 marca 2015 17:04 | ID: 1205241
Chyba przejadę się do miasta...Mam w planie kupić farby i może w sobotę zaczniemy malowanie...
Byłam i kupiłam;)
17 marca 2015 17:06 | ID: 1205242
Chyba przejadę się do miasta...Mam w planie kupić farby i może w sobotę zaczniemy malowanie...
Byłam i kupiłam;)
17 marca 2015 17:12 | ID: 1205244
Mąż chodzi na rehabilitację na kolano i łokieć. Ja dzisiaj porobiłam papierkowe roboty, zrobiłam zeznania roczne koleżankom i koledze i swoje i wysłałam elektronicznie. Siedzę w domu, biorę leki. jutro w końcu idę do lekarza. Wczoraj byłam po drodze z zebrania. Myślałam, że dostanę się do lekarza tak z marszu. Marzenie!!! Mowy nie było. Ale jutro mam zarezerwowaną wizytę, więc bez problemu będzie.
Mam straszne pulsujące i jednocześnie trochę inne szumy w uszach i głowie. Koszmar . Wieczorem nie mogę zasnąć, tak te szumy mi przeszkadzają.
Teraz mąż poszedł do Majki zaprowadzić ją do Pałacu Młodzieży na rytmikę. A ja troszkę poleżałam i teraz wstałam.
Idź Kochna do tego lekrza bo coś długo chorujesz - zdrowiej nam szybko...
17 marca 2015 17:18 | ID: 1205246
Chyba przejadę się do miasta...Mam w planie kupić farby i może w sobotę zaczniemy malowanie...
Byłam i kupiłam;)
Ja mam dekoral, kupiłam białą, a koory będę mieszać sama, bo chcę każdą ścianę inną u chłopców...
17 marca 2015 17:19 | ID: 1205247
Mąż chodzi na rehabilitację na kolano i łokieć. Ja dzisiaj porobiłam papierkowe roboty, zrobiłam zeznania roczne koleżankom i koledze i swoje i wysłałam elektronicznie. Siedzę w domu, biorę leki. jutro w końcu idę do lekarza. Wczoraj byłam po drodze z zebrania. Myślałam, że dostanę się do lekarza tak z marszu. Marzenie!!! Mowy nie było. Ale jutro mam zarezerwowaną wizytę, więc bez problemu będzie.
Mam straszne pulsujące i jednocześnie trochę inne szumy w uszach i głowie. Koszmar . Wieczorem nie mogę zasnąć, tak te szumy mi przeszkadzają.
Teraz mąż poszedł do Majki zaprowadzić ją do Pałacu Młodzieży na rytmikę. A ja troszkę poleżałam i teraz wstałam.
Zdrowiej Wandeczko!!!!!
17 marca 2015 17:35 | ID: 1205259
Co się z EWĄ ewewita1383 dzieje... kto wie
17 marca 2015 17:36 | ID: 1205260
I DAGUSI dzisiaj nie było...
17 marca 2015 17:37 | ID: 1205261
I ja na razie znikam...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.