Co dziś u Was słychać? Część X
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Witam w dziesiątej części naszego ulubionego wątku!
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
witam i ja , już po pracy , po obiadku - teraz mogę sobie pozwolic na słodkie lenistwo ....
WITAJ ALINKO !!! To leniuchuj z nami...
witaj Grazynko , tak właśnie robię ...
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
witam i ja , już po pracy , po obiadku - teraz mogę sobie pozwolic na słodkie lenistwo ....
WITAJ ALINKO !!! To leniuchuj z nami...
witaj Grazynko , tak właśnie robię ...
... i fajnie, trzeba po pracy zrelaksować się...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
witajcie!
w pracy jestem, ale wiem że już nie zmarznę bo mam farelkę:) sama sobie przyniosłam to i ciepło mi wkońcu!
NIe muszę się ubierać jak na biegun:)
WITAJ !!! I masz rację - podgrzewaj się i ja, jak pracowałam to czasami tak robiłam... siedziałam sama w dużym sekretariacie, nie było komu "grzać"...
TYlko pani Grażynko, pani siedziała w szkole, ja siedzę w piwnicy. A co tam,szef się pewnie wkurzy na rachunek ale wali mnie to!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
I ja też, makaron do rosołu już ugotowałam... mało brakowało a bym go wyrzuciła bo garnek mi się przypalił ale makaron w czas uratowałam... he he he
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
witajcie!
w pracy jestem, ale wiem że już nie zmarznę bo mam farelkę:) sama sobie przyniosłam to i ciepło mi wkońcu!
NIe muszę się ubierać jak na biegun:)
WITAJ !!! I masz rację - podgrzewaj się i ja, jak pracowałam to czasami tak robiłam... siedziałam sama w dużym sekretariacie, nie było komu "grzać"...
TYlko pani Grażynko, pani siedziała w szkole, ja siedzę w piwnicy. A co tam,szef się pewnie wkurzy na rachunek ale wali mnie to!!
Masz rację... i jaka Pani - my na Familce na TY przecież jesteśmy i tak zwracaj się i do mnie bo będę biła...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
I ja też, makaron do rosołu już ugotowałam... mało brakowało a bym go wyrzuciła bo garnek mi się przypalił ale makaron w czas uratowałam... he he he
zazdroszczę obiadu, mój został w domu...:(
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
zazdroszczę obiadu, mój został w domu...:(
Rosołek mogę Ci podrzucić...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
witajcie!
w pracy jestem, ale wiem że już nie zmarznę bo mam farelkę:) sama sobie przyniosłam to i ciepło mi wkońcu!
NIe muszę się ubierać jak na biegun:)
WITAJ !!! I masz rację - podgrzewaj się i ja, jak pracowałam to czasami tak robiłam... siedziałam sama w dużym sekretariacie, nie było komu "grzać"...
TYlko pani Grażynko, pani siedziała w szkole, ja siedzę w piwnicy. A co tam,szef się pewnie wkurzy na rachunek ale wali mnie to!!
Masz rację... i jaka Pani - my na Familce na TY przecież jesteśmy i tak zwracaj się i do mnie bo będę biła...
heheh bo mi tak dziwnie!:) najwyżej będę miała podbite to tu to tam:D
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
zazdroszczę obiadu, mój został w domu...:(
Rosołek mogę Ci podrzucić...
to zapraszam, Olsztyn ul. Wilczyńskiego 6A:D hehe
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
siedzę w pracy dwie godzinki, a zrobiłam już wszystko co miałam na dzisiaj zrobić. Umrę z nudów!!!!
Dziewczyny z Jarot, odwiedzćie mnie w pracy!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
zazdroszczę obiadu, mój został w domu...:(
Rosołek mogę Ci podrzucić...
to zapraszam, Olsztyn ul. Wilczyńskiego 6A:D hehe
Jak będę to wpadnę bo od wakacji chyba już córka z rodzinką będzie mieszkała w Olsztynie to trochę musisz poczekać a rosołek zaraz podeślę ... kurierem...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
witajcie!
w pracy jestem, ale wiem że już nie zmarznę bo mam farelkę:) sama sobie przyniosłam to i ciepło mi wkońcu!
NIe muszę się ubierać jak na biegun:)
WITAJ !!! I masz rację - podgrzewaj się i ja, jak pracowałam to czasami tak robiłam... siedziałam sama w dużym sekretariacie, nie było komu "grzać"...
TYlko pani Grażynko, pani siedziała w szkole, ja siedzę w piwnicy. A co tam,szef się pewnie wkurzy na rachunek ale wali mnie to!!
Masz rację... i jaka Pani - my na Familce na TY przecież jesteśmy i tak zwracaj się i do mnie bo będę biła...
heheh bo mi tak dziwnie!:) najwyżej będę miała podbite to tu to tam:D
Eee tam dziwnie - zobacz na moje foto przy nicku, toż taka "młoda" jestem...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Brrr - co za ziąb w mieszkaniu zrobiłam przez ten przypalony garnek... okna pootwierałam by odświeżyć powietrze...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Garnek uratowany...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
a ja dostałam złą wiadomość - jak dla mnie. wszyscy odrzucili spadek oprócz mnie tzn dzieci, a rozprawa jest dopiero na 20 grudnia, a termin był do końca listopada. czy ktoś się orientuje czy to będzie się liczyć jak jest po terminie? przecież to nie moja wina, że wyznaczyli rozprawę tak późno.
Myślę, że jeśli zmieściłaś się w 6 miesiącach od wiadomości o spadku, to będzie dobrze. Tylko uważaj abyś nie odziedziczyła długów. Bo jeśli wszyscy tak łatwo zrzekli się spadku, to może coś w tym jest?
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Zaniosłam dokumenty do kontroli. Myślę, ze papierkowo będzie dobrze. Ale mam pewną wątpliwość do faktów. Niby to nie mój problem ale zawsze odbija się wszystko na księgowej.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
a ja dostałam złą wiadomość - jak dla mnie. wszyscy odrzucili spadek oprócz mnie tzn dzieci, a rozprawa jest dopiero na 20 grudnia, a termin był do końca listopada. czy ktoś się orientuje czy to będzie się liczyć jak jest po terminie? przecież to nie moja wina, że wyznaczyli rozprawę tak późno.
Myślę, że jeśli zmieściłaś się w 6 miesiącach od wiadomości o spadku, to będzie dobrze. Tylko uważaj abyś nie odziedziczyła długów. Bo jeśli wszyscy tak łatwo zrzekli się spadku, to może coś w tym jest?
Też tak pomyślałam, bo z tymi spadkami teraz to różnie bywa...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zaniosłam dokumenty do kontroli. Myślę, ze papierkowo będzie dobrze. Ale mam pewną wątpliwość do faktów. Niby to nie mój problem ale zawsze odbija się wszystko na księgowej.
To fakt i podziwiam wszystkie księgowe...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jestem. Byliśmy u Mamy. teraz już wszystkich mam w domku. Wypiję kawkę zagryzając paczusiem:)