Ksiądz ma dziecko...
Zdarza się, że księża zostają ojcami. Według badań 10-15% księży doczekało się potomka.
Zastanawia mnie Wasze zdanie na temat "ojcostwa" księży. Czy uważacie, że takiego duchownego należy potępić, czy wręcz przeciwnie - powinno się go zrozumieć.
A może już najwyższy czas, aby Kościół zrezygnował z celibatu duchownych?
Zapraszam również do przeczytania mojego artykułu: https://www.familie.pl/profil/apis74/3971,Ksiadz-ma-dziecko.html
- Zarejestrowany: 05.04.2011, 13:16
- Posty: 30
„Celibat oznacza pozostawanie w stanie bezżennym, a to nie to samo co czystość seksualna. Dlatego można powiedzieć, że księża, którzy współżyją z kobietami, nie łamią przysięgi danej Kościołowi.”
A czy można, według nauki kościoła, uprawiać seks poza małżeństwem? No więc jak nie łąmią tej nauki? Może poczytaj też innych mentorów, zamiast Baniaka.
"Dlaczego w jednym wyznaniu tkai wybór jest, a w innym nie?"
bo jak sama pojęłaś, to inne wyznania !!
Niekoniecznie. Chrześcijaństwo ma wiele odgałęzień. Podstawą jest Pismo Święte. Choćby rózne formy protestantyzmu czy niektóre Kościoły Wschodnie. Tam nie wszyscy księża są objęci celibatem.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
KAŻDY, kto uprawia sex nie ze swoją żoną/mężem, grzeszy. To proste jak konstrukcja cepa.
I czemu piszesz Mamo Julki, o jakimś braku wyboru? A czy ktoś z pistoletem w dłoni zmusza ich do wstąpienia do seminarium, do święceń? Nie, to ich wolny wybór.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
http://www.prezbiter.pl/content/view/96/2/
A OTO ZRZESZENIE ŻONATYCH KSIĘŻY.
Weszłam tam i poczytałam.... niesamowite !
- Zarejestrowany: 22.06.2010, 21:47
- Posty: 270
Celibat oznacza bezżeństwo, a nie czystość (brak kotaktów seksualnych) - przeczytaj mój artykuł!
Obecnie coraz częściej spotyka się używanie terminu 'celibat' w odniesieniu do przerwania współżycia zarówno stałego jak i tymczasowego również w małżeństwie -to jest znaczenie współczesne wg. wikipedii
Celibat kapłański jest czymś więcej niż zwykłą czystością; nie utożsamia się z faktem bezżenności albo wstrzemięźliwości seksualnej. Ta bowiem „zdarza się” losowo wielu ludziom (osoby samotne, wdowieństwo), a w anonimowych nowoczesnych społecznościach przybiera spore rozmiary. Jest rezygnacją z funkcji płciowej, miłości małżeńskiej i ojcostwa z miłości do Królestwa niebieskiego. O jego wartości rozstrzyga więc nie „stan zewnętrzny”, ale motywacja: miłość. Magisterium uczy, że celibat obrany jako pełniejsza forma miłości jest zarazem powołaniem, charyzmatem, darmowym darem samego Boga. Stąd nie otrzymują go wszyscy, ale jedynie ci, którzy zostali powołani.... wg ks. Jana Perszona
KAŻDY, kto uprawia sex nie ze swoją żoną/mężem, grzeszy. To proste jak konstrukcja cepa.
I czemu piszesz Mamo Julki, o jakimś braku wyboru? A czy ktoś z pistoletem w dłoni zmusza ich do wstąpienia do seminarium, do święceń? Nie, to ich wolny wybór.
Wolny, co nie zmienia faktu, ze w innych odłamach chrześcijaństwa można być księdzem i mieć wybór co do celibatu - dlaczego?
- Zarejestrowany: 22.06.2010, 21:47
- Posty: 270
Księdza zobowiązuje celibat czyli pozostawanie w stanie bezżennym, ale obowiązuje go też dekalog czyli dziesięc przykazań bożych a w nim jest przykazanie NIE CUDZOŁÓŻ -no chyba ze nie mam racji?? a dzieci z powietrza się nie biorą przecież
- Zarejestrowany: 05.04.2011, 13:16
- Posty: 30
Chrześcijaństwo ma wiele odgałęzień. Podstawą jest Pismo Święte. Choćby rózne formy protestantyzmu czy niektóre Kościoły Wschodnie. Tam nie wszyscy księża są objęci celibatem.
- Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
- Posty: 1709
Celibat to wielkie wyrzeczenie...jednak jest ono nagminnie łamane...
Zastanawiam się nad słowem "nagminnie" (lubię być dociekliwym) - na czym opierasz to, jakby nie było, oskarżenie?
[wymoderowano - regulamin forum pkt 3d]
Regulamin forum:
3. Na forum (w postach, tytułach, nickach, awatarach, podpisach, screenach, itd.) niedozwolone jest umieszczanie treści:
[...]
d. obrażających osoby publiczne bądź użytkowników forum (art. 23 Kodeksu cywilnego)
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Wolny, co nie zmienia faktu, ze w innych odłamach chrześcijaństwa można być księdzem i mieć wybór co do celibatu - dlaczego?
Wysiadam.
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Według mnie jeżlei chodzi o sam popęd seksualny nawet księża go mają. Powszechnie się wierzy żę są to osoby szerzące celibat. Ja też znam wiele historii gdzie księża mieli rodziny, dzieci i nawet tego nie kryli. Dlatego ja myslę żę może mniej zakłamania było by gdyby księża mogli legalnie posiadać rodziny.
Chrześcijaństwo ma wiele odgałęzień. Podstawą jest Pismo Święte. Choćby rózne formy protestantyzmu czy niektóre Kościoły Wschodnie. Tam nie wszyscy księża są objęci celibatem.
W tej chwili twoja wypowiedź mnie obraża. Nie życzę sobie mieszania mojej rodziny do tej dyskusji. Szczególnie w tak cynicznym tonie. Jeśli nie podobają Ci się moje wypowiedzi to je krytykuje, a nie nawiązuj do czegoś, co nie ma z nimi żadnego związku.
Widzę, że brakuje Ci argumentów.
To, że nie podoba mi się któraś z zasad katolicyzmu nie oznacza, że chcę czy muszę przejść na inne wyznanie.
Porównanie wyznań chrześcijańskich do świadków Jehowy, którzy przez wielu uważani są za sektę też jest według mnie nieudolne.
A może - skoro wprowadzasz tak ostry ton w swoich wypowiedziach - napiszesz, jakie są podstawy Twojej wszechwiedzy w tej dziedzinie?
Wolny, co nie zmienia faktu, ze w innych odłamach chrześcijaństwa można być księdzem i mieć wybór co do celibatu - dlaczego?
Wysiadam.
Albo brakuje Ci dopowiedzi. Moze też chcesz zapytać, czy tata Julki jest księdzem? Odpowiem: nie, nie jest. A ja mam prawo mieć wątpliwości.
Może odpowiesz?
- Zarejestrowany: 05.04.2011, 13:16
- Posty: 30
Jeśli obraża to przepraszam, myślałam że ";)" wskaże, że to żart. Mamo Julki, nikt nie chce Cię obrażać, każdy może myśleć co chce, ale czasem można "wysiąść", kiedy po kilku postach dalej mamy to samo..
W takim razie ja pytam dlaczego Mormoni mogą mieć kilka żon, a księża katoliccy nie mogą mieć ani jednej? Dlaczego?
Jeśli obraża to przepraszam, myślałam, że masz do siebie więcej dystansu.
Mam dystans do siebie, ale niekoniecznie do podobnych insynucaji na temat mojej rodziny. A Twoja wypowiedź nie tyczyła się bezpośrednio mnie, tylko moich bliskich.
Ale ok - przeprosiny przyjęte i chętnie podyskutuję dalej:) Z dystansem do siebie i dyskusji:)
- Zarejestrowany: 05.04.2011, 13:16
- Posty: 30
Wolny, co nie zmienia faktu, ze w innych odłamach chrześcijaństwa można być księdzem i mieć wybór co do celibatu - dlaczego?
Wysiadam.
Albo brakuje Ci dopowiedzi. Moze też chcesz zapytać, czy tata Julki jest księdzem? Odpowiem: nie, nie jest. A ja mam prawo mieć wątpliwości.
Może odpowiesz?
Polecam książkę ks. Grzegorza Rysia pt. "Celibat" gdzie zapewne wyjaśnione są kwestie początków wprowadzenia celibatu. Tutaj szerzej o książce: http://mateusz.pl/czytelnia/rys-celibat.htm
Nie sądzę jednak, żeby to w jakikolwiek sposób rozwiązywało kwestię hipokryzji niektórych księży.
Wolny, co nie zmienia faktu, ze w innych odłamach chrześcijaństwa można być księdzem i mieć wybór co do celibatu - dlaczego?
Wysiadam.
Albo brakuje Ci dopowiedzi. Moze też chcesz zapytać, czy tata Julki jest księdzem? Odpowiem: nie, nie jest. A ja mam prawo mieć wątpliwości.
Może odpowiesz?
Polecam książkę ks. Grzegorza Rysia pt. "Celibat" gdzie zapewne wyjaśnione są kwestie początków wprowadzenia celibatu. Tutaj szerzej o książce: http://mateusz.pl/czytelnia/rys-celibat.htm
Nie sądzę jednak, żeby to w jakikolwiek sposób rozwiązywało kwestię hipokryzji niektórych księży.
W takim razie, co według Ciebie może ten problem rozwiązać? Bo z tego, co zdążyłam poczytać, nie jesteś za zniesieniem celibatu - co dla wielu byłoby własnie rozwiązaniem tego problemu, a raczej wyeliminowaniem go.
Ciekawy fragment wypowiedzi ks. Rysia:
Księdza książka, która podważa starożytność celibatu, może być potraktowana jako dowód przeciw samemu celibatowi.
Nie, to nie jest dowód przeciw celibatowi, natomiast jest to dowód przeciwko dążeniu niektórych teologów, którzy, powołując się na historię, chcą wpisać celibat w naturę kapłaństwa. A przecież to podważałoby nasze korzenie: musielibyśmy zapytać o wszystkich żonatych duchownych w okresie starożytnym i w średniowieczu. Ojciec Święty, mówiąc dziś o celibacie, rzadko ucieka się do dowodów historycznych. Raczej wskazuje na duchowość celibatu, duchowość oblubieńczą księdza wobec Kościoła.
- Zarejestrowany: 05.04.2011, 13:16
- Posty: 30
Absolutnie nigdzie nie stwierdziłam, że nie jestem za zniesieniem celibatu. Uważam, że Kościół powinien zrobić tak "żeby było dobrze", ale nie wiem konkretnie jak, bo mam za mało danych. Domyślam się jednak, że ta sprawa jest mocno omawiana w samym Kościele i do jakichś wniosków w końcu dojdziemy.
Jestem przeciwna postępowaniu księży, którzy wiedząc na co się piszą, postępują wbrew tym regułom.