Zdrowy oddech całej rodziny! KONKURS - wygraj inhalator! - Forum

Mam dwuletnią córeczkę i uważam, że antybiotykoterapia to ostateczność - zwłaszcza w przypadku dzieci. W pierwszej kolejności staram się sięgać po inne metody, wśród których króluje inhalacja. Jednak dzieci "nie mają czasu" na siedzenie przy inhalatorze - one muszą się bawić! Dlatego strzałem w dziesiątkę byłby inhalator Monkey milo firmy Omnibus. Oprócz tego, że jest to sprzęt funkcjonalny o wysokich parametrach, to na uwagę zasługuje również jego wygląd - jest po prostu śliczny! Dzięki niemu walkę z infekcją można zamienić we wspaniałą zabawę.

Najlepszy na świecie o czym może przekona się moje dziecie jest inhalator samolot CN133 .Synuś mój kochany na astmę oskrzelową choruje a przy tej chorobie 3 razy dziennie się inhaluje. Lecz gdy przychodzi inhalacji czaspo mieszkaniu roznosi się wielki krzyk i wrzask.Inhalatora się bardzo boi , i z całych sił sie przed nim broni.Na siłę go muszę trzymać, bo Mati bardzo się denerwuje i maskę od buzi odrywuje.Gdyby samolocik taki miał powiem wam skrycie że ułatwił by nam to codzienne życie.Stracha do inhalacji by przegonił ,a synek przed inhalacjami tak panicznie by się już nie bronił. Astma dla mojego 3 latka nie byłaby już straszna bo inhalator by złe wspomnienia ostraszał.Podczas inhalacji synek wspomnieniami wracałby do wakacji .Bo w wakacje nad morzem kupił samolocik ciagany po podłodze i tyle radości mu to sprawiało że moje kochane dziecie chociaż na chwilkę o tej uciążliwej na codzień chorobie zapomniało.

Dla mojej rodziny zdecydowanie inhalator Professional – CN118. Z całą rodziną, mężem i dziećmi, korzystamy z dobroci inhalacji gdy łapie nas katar lub jakaś poważniejsza choroba. Dodatkowo mieszkamy w Krakowie więc inhalacje robimy często ze względu na straszny smog jaki jest w naszym mieście. Dzięki nim możemy oczyścić nasze drogi oddechowe dzięki czemu mamy nadzieję, konsekwencje wdychania smogu nie są aż tak straszne jak się o tym mówi. Mieliśmy inhalator, który niestety odmówił nam ostatnio posłuszeństwa, a teraz znowu jest jesień i smog coraz większy, więc inhalacji nam brakuje...

Dla synka inhalator Samolot CN133,:) Lubi samolociki, zabawa i zdrowie w jednym.

Inhalator samolot, że też wcześniej na to nie wpadłam!

Po 3-miesięcznym pobycie na pulmonologii dla mojego synka inhalacja to samo zło, na widok maseczki ucieka z płaczem tak szybko jak tylko pozwalają mu na to krótkie 2-letnie nóżki. Mały pamięć ma bardzo dobrą, aż zbyt wyraźnie pamięta nieprzyjemny szpital, a codzienne inhalacje skutecznie nie pozwalają tym wspomnieniom blaknąć. Być może inhalator tak wspaniale przypominający wesołą zabawkę zdoła pokonać lęki malucha i przegna przykre szpitalne skojarzenia, żeby to co pożyteczne wreszcie stało się również przyjemne.

Dla naszej rodzinki najlepszy byłby inhalator  Monkey Milo CN001, ponieważ nasz mały Skarb strasznie boi się zażywać leki. Mamy z tym bardzo wielki problem. Bardzo kocha małupki i ma ich pełno w pokoju w różnych postaciach takich jak naklejki, pluszaki, lamy. Inhalator w kształcie jego ulubionego zwierzaka byłby idealnym rozwiązaniem dla nas (rodziców) jak i dla naszej pociechy. Na pewno stałby się najlepszym przyjacielem rodziny. Oszczędziłby wiele zmartwień i ułatwił podawanie leków. Jest to świetny pomysl marki Omnibus by stworzyć takie inhalatory. Zadbali o nasze najważniejsze Skarby by nie musialy doznawac stresu i ułatwić im chwile związane z chorobą. A także nie zapomnieli w tym wszystkim o dobrą jakość i o wysokie parametry techniczne.

Okres jesienno-zimowy sprzyja chorobom i mimo, iż w mojej spiżarni jest  czosnek, cebula, sok malinowy, syrop z czrnego bzu i galaretka z pigwy to wciąż za mało. Marzymy o profesjonalnym sprzęcie do inhalacji. Z ogromnym zainteresowaniem i wielkimi "ACHY i OCHY" dzieciaki oglądały zdjęcia inhalatorów. Kolorowe małpki i samolot zrobiły na nich ogromne wrażenie. Odbyła się "debata" i o dziwo zwyciężył Professional – CN118.

Argumenty były nie do pobicia:

- samoloty to dla chłopaków

- małpki dla maluchów

- Professional – CN118 -  ładnie się nazywa

- Professional – CN118 - to jest poważna sprawa

- Professional – CN118  może być nawet żaglówką albo statkiem pirackim... albo spadł z kosmosu i atakuje i inne takie tam...

Mnie również przekonało słówko "atakuje", zaatakujemy więc nasze przeziębienia, kłopoty z drogami oddechowymi wykorzystując w tym celu Professional – CN118.

Inhalator PROFESSIONAL-CN118 wybieram aby całej rodzinie zdrowie zapewnić.

Ja mam często chore zatoki i oskrzela więc inhalator w chorobie mi pomoże.

Narzeczony jest na pyłki i roztocza uczuliony, więc gdy go alegria dopadnie

Inhalacje z aplikacją leku mu zdecydowanie życie ułatwią.

W gardłowej sprawie dzieciom też inhalacjie ulgę przyniosą,

Aby mogły szybciej do zdrowia wrócić i jesinną aurą, cieszyć się zdrowo.

Z racji tego ze przy jesiennej zmiennej pogodzie synek czesto choruje na zatoki i oskrzela,

mąż ma alergię a i mnie infekcje też nie omijają...

Lekarz najcześciej poleca nam zastosowanie w leczeniu Nebulizatora.

Synek niestety nie przepada za inhalacjami, uwielbia natomiast samoloty

dla naszej rodzinki najlepszy będzie: Inhalator AIR NEBULIZER CN 133 - "SAMOLOT.

Samolot na pasie startowym stoi,

do niego żaden maluch wsiąść sie nie boi,

wszyscy miejsca swe zajmują,

i przez okna wypatrują,

ani sie nie obejrzysz już będziemy na niebie,

mknąć wysoko daleko przed siebie.

Gdy leci po niebie niebieski samolot,

z dołu nie widac jaki to kolos,

i wzbija sie wznosi unosi nad chmury

raz w dół leci prędko to znowu do góry

po niebie błękitnym aż do samych gwiazd

a w dole dachy domów i miast.

Pokaże nam wszystko i rzeki i góry,

ptaki na drzewach i lasy i chmury.

Tam księżyc  tu słońce i wieje wiatr,

samolot przemierzył juz drogi szmat.

Taka to podróż była bajeczna,

juz lądujemy na ziemi bezpiecznie.

Inhalator mamy, inhalator używamy, i inhalacje polecamy!

Mała małpka przydałaby się jednak dla młodszej córci. Starsza jest obyta z naszym starym urządzeniem, a jednak młodsza po prostu się boi. Wiem jednak z doświadczenia, że inhalacje są doskonałe zarówno przy katarze jak i przy zapaleniu oskrzeli.

W związku z powyższym, że zaczął się okres przeziębieniowy, to marzy się nam małpka, która odczaruje nosek naszej córki

Kapitan Zosia zarząda lot po zdrowie!

Wystartujemy z ulubionym pluszowym hipopotamem na pokładzie i wzniesiemy się ponad chmury lęku i nudy! Skręt na prawe skrzydło po łatwiejszy oddech i na lewe po czysty nosek. Kapitan Zosia z mamą-stewardessą śpiewają pasażerom i proponują przekąski lecącym z nimi misiom. Z każdym lotem nasze linie lotnicze zbierają nowe rzesze pasażerów! I nagle... pikujemy w dół! Spadamy?! Nie, nie! Kapitan Zosia opanowała stery przyciskając maseczkę bliżej noska!

Inhalacja może byc przygodą!

Dbanie o zdrowie może byc przygodą!

Życie może byc przygodą!

Pomożecie mi nauczyc tego moją malutką córeczkę?!

Wybieramy oczywiście samotolt Samolot CN133

My wybralibyśmy Professional CN 118. Wszystkie 3 inhalatory mają super funkcje, a dwa z nich także niesamowity wygląd. Ja jednak postawię na klasykę i zdecydowane plusy dla całej rodziny. Jesień i wiosna to dla nas bardzo trudny okres. Przeziębienie i alergie są nam znane bardzo dobrze. Córka jest wcześniakiem i mimo że skończyła rok, ma jeszcze słabą odporność, mimo że próbujemy z tym budować ją naturalni, nie stronimy od spacerów, zabaw w błocie i innych szaleństw, bardzo szybko łapie różne infekcje. Mąż natomiast dojeżdża do pracy pociągiem 1, 5 h w jedną i tyle samo w drugą stronę, i w okresie jesiennym nie ma miesiąca bez przeziębienia. Oczywiście stosujemy miód, sok z malin, imbir i pigwę, ale często to na nic. Ja, znowu, dostaję alergii na różnego rodzaju pyłki. No cóż, ten inhalator byłby zdecydowanie urządzeniem rodzinnym dzięki maskom dla dorosłych i dzieci, świetnie sprawdziłby się przy nawilżaniu nosków, dzięki specjalnej końcówce. Niewątpliwym atutem jest szybkie podawanie leków, co przy naszych przypadłościach jest bardzo ważne. Widać, że jakość wykonania jest bardzo dobra. Oprócz samego leczenia u nas, byłby stosowany również do codziennych profilaktycznych zabiegów.

Mój wnuczek nie ma jeszcze dwóch latek, a ostatnio w ciągu niecałych dwóch miesięcy był 2 razy chory (początek zapalenia oskrzeli),więc pomógłby mu taki inhalator. Spodobałby mu się "Samolot CN133" i chętnie korzystałby z takiego inhalatora.  Napewno będzie zainteresowany kształtem, bo wygląda jak zabawka - dzieci w tym wieku są wszystkiego ciekawe. Inhalator w kształcie samolotu ma ciekawe wypustki -śmigiełko, kółka, skrzydła. Jest kolorowy, co bardziej przyciąga wzrok dziecka. Takie "cacko" napewno mojego wnuczka zaciekawi i chętniej będzie korzystał z takich zabiegów inhalacyjnych. Małe dzieci ą ciekawe świata, a jeszcze jak w trakcie zabiegu będzie brzęczało, to napewno będzie chciał jeszcze i jeszcze do tego wracać, a i korzyści zdrowotne też będą.

Buzia małpki, moc 'tytana' to nielada gratka dla nas

Kiedy katar zły dopadnie i juz nic nam nie pomaga

Monkey milo inhalator to na zdrowie jedna rada. 

Nos nawilży, gardło także, nawet gdy się zdarzy kaszel!

A że córka nasza mała, bardzo boi się urządzeń

głośnych, brzydkich i z kablami 

Taka małpka to zbawienie, bo przyjemnie na nią patrzeć. 

Gile znikną, zniknie kaszel i juz zdrowe dziecko nasze! 

A tak serio i bez rymów to nasza córka czasem bardzo potrzebuje podczas choroby pomocy w postaci nebulizatora, a jednak ucieka gdzie pieprz rośnie i nie da się zupełnie nic zrobić! Jakby zobaczyła buzię małpki w inhalatorze Monkey milo to napenwo potraktowałaby go jak swojego kumpla-zabawkę i wyleczenie męczącego kaszlu byłoby o wiele łatwiejsze i szybsze. Do tego przewlekły kaszel alergiczny męża też by został 'uciszony', bo się biedak trochę męczy, a może w małpce odnalazlby swoją podobiznę? ;)

Małpiszonów w domu dosyć, klasyka - to trochę nuda...
Za to z samolotem można zadziałać niemałe cuda! 
Skoro nawet przy karmieniu malucha "samolocikiem"
można wlecieć z każdym kęsem z pysznym i zdrowym wynikiem,
to i inhalację przeżyć może bez przeszkód rodzina.
Bo samolot w lot pozwala wyzdrowieć i przypomina,
by na wyobraźni skrzydłach, bez chorób i bólu zatok 
fruwać, nim nadejdzie ciepłe, zdrowe i cudowne lato!
Frrruuuu! Poproszę o samolocik! :)  

Dla moich dwóch ukochanych chłopców (synka i męża) wybrałabym inhalator Samolot. Który z chłopców nie marzy o lataniu? Jeden i drugi dzięki możliwości zabawy samolotem może przekonałby się do inhalacji jako formy leczenia! Z synkiem jest łatwiej, bo jest malutki i mamusi słucha, ale to moje duże dziecko jest bardzo uparte. Jak przychodzi katar to kicha, prycha, ale wszelkiej formy leków się boi. Może taki samolocik by go przekonał? Albo syn by mężowi pokazał jak prawdziwi mężczyźni się leczą, że to nie boli i to nic strasznego. Może by pomogło!

Inhalatorek Monkey Milo CN001 wybieramy

Gdyż o swoje zdrowie dbamy.

Chcemy mieć noski, gardełka czyste

I płuca piękne i przejrzyste.

Antybiotyków nie zażywamy

I z chorobą szybko wygrywamy.

Inhalator Monkey warczy wesoło

A ma skaczemy jak małpki wkoło.

Po konsultacjach rodzinnych wybraliśmy inhalator

Professional CN 118 -  profesjonalny inhalator tłokowy do pracy CIĄGŁEJ

U nas w domku wieczny katarek i kasłanie

Teraz w porze zimowej doszło suche powietrze w domu co powoduje pobudki kaszlowe w nocy

Inhalator to byłoby dla nas rozwiązanie i uratowanie naszych dróg oddechowych

Głównie jesieni  i wiosną przychodzi  do nas nieproszony gość,
Który  daje naszej całej rodzinie w kość.
I Mama i Tata i starsza małolata,
Mamy dość  „ katarowego” świata.
Katar w progi domu niechętnie wpuszczamy,
Ale jak już się niestety pojawia wiem dzięki komu radę sobie z nim damy.
to inhalator Professional CN118 do ciągłej pracy,
to świetny sposób na m.in katar - jak na tacy.
Siądziemy wówczas wszyscy na dywanie,
i rozpocznie się noskiem wdychanie.
Marka Omnibus ma w sobie wyjątkową moc,
zapewne rozgrzewa swą jakością jak zimą wełniany koc.
Temu wszystkiemu często oczyszczanie noska radę daje,
Istotne gdy częstemu oczyszczaniu nosek się poddaje.
Wówczas  wzrasta,
Alergiom, katarowi mówi się basta.
Zdrowa rodzina - dobry humor bez  wątpienia,
m.in pusty nosek - na lepsze świat nasz zmienia.
Dlatego  bez dwóch zdań,
na taki sprzęt ogromną chrapkę mam.

Z  Professional CN118 zdecydowanie  złapiemy oddech i będziemy oddychać pełną piersią, bo są takie chwile, że nawet oddychanie sprawia trudność i boli...