Witam serdecznie!
Jestem samotnym ojcem 5 miesięcznego synka. Chetnie porozmawiam z Wami na temat dzieci i nie tylko.
Może dowiem się coś więcej o wychowywaniu dzieci.
19 października 2012 09:50 | ID: 848235
19 października 2012 10:02 | ID: 848243
jak spiszesz swoje doświadczenia to jeszcze poradnik dla samotnych ojców napiszesz:)
Powodzenia!
8 listopada 2012 22:27 | ID: 859736
JESTEŚ NIESAMOWITY!
8 listopada 2012 22:33 | ID: 859738
Super pozdrawiam.
17 lutego 2013 19:23 | ID: 912586
Myślę, że fakt bycia samotnym rodzicem to nie jest żadna tragedia. Również wychowuję sama córeczkę, juz prawie 3 rok i "dla chcącego nie ma nic trudnego" :* Życzę powodzenia, bo wiem, że lekko nie jest, ale zawsze mogłoby być gorzej ;) Pozdrowienia dla wszystkich samotnych rodziców;) Cierpliwości :*
17 lutego 2013 19:25 | ID: 912588
Myślę, że fakt bycia samotnym rodzicem to nie jest żadna tragedia. Również wychowuję sama córeczkę, juz prawie 3 rok i "dla chcącego nie ma nic trudnego" :* Życzę powodzenia, bo wiem, że lekko nie jest, ale zawsze mogłoby być gorzej ;) Pozdrowienia dla wszystkich samotnych rodziców;) Cierpliwości :*
Ja tez byłam samotną matką.lekko nie jest, ale mozna tak wzystko poukładać, że jest ok:L)
17 lutego 2013 21:47 | ID: 912635
Dużo sił i wytrwałaści
17 lutego 2013 21:59 | ID: 912644
Myślę, że fakt bycia samotnym rodzicem to nie jest żadna tragedia. Również wychowuję sama córeczkę, juz prawie 3 rok i "dla chcącego nie ma nic trudnego" :* Życzę powodzenia, bo wiem, że lekko nie jest, ale zawsze mogłoby być gorzej ;) Pozdrowienia dla wszystkich samotnych rodziców;) Cierpliwości :*
Owszem ja też sobie radzę, tyle, że historia autora wątku była dośćwyjątkowa.
3 kwietnia 2013 15:08 | ID: 939404
Napewno ciężko jest wychowac samemu dziecko ale rózne scenariusze pisze życie;0
5 kwietnia 2013 09:16 | ID: 940716
podziwiam mężczyzn, którzy decydują sie na samodzielne wychowywanie dziecka
ojciec mojego syna nawet nie próbuje udawać że chce kontaktu z dzieckiem....
życzę Ci dużo radości...i powodzenia
9 kwietnia 2013 12:44 | ID: 943490
Witam wszystkich serdecznie:)
W szczególności swoje zapytanie kieruje do samotnych tatusiów, jestem studentką trzeciego roku pracy socjalnej i pisze prace dotyczącą wypełniania roli rodzicielskiej przez samotnych ojców. Jezeli znaleźliby się tatusiowie chętni do opowiedzenia jak radza sobie w tejże waznej i trudnej roli, byłabym bardzo wdzięczna:):)moj mail to marcelinajanicka@o2.pl. Z góry serdeczie dziekuję i pozdrawiam:)
9 kwietnia 2013 21:28 | ID: 943835
Jeju chłopie a jak to się stało, sory za pytanie ale maleństwo 5 m-cy to ogromny wysiłek,ktos pomaga Ci na codzień???
9 kwietnia 2013 21:43 | ID: 943847
Jezu czy to takie halo jest? sorki ale wkurza mnie takie podejscie, ze jak ojciec jest samotnie wychowujacy dziecko, to juz jakis ewenement na skale swiatowa, ja wiem ze wielu umywa rece, i jest to niecodzienny przypadek, ale do jasnej ciasnej, jezeli kobieta odchodzi (umiera) to nie jest jego obiawiazkiem tym dzieckiem sie zajac?
9 kwietnia 2013 21:53 | ID: 943862
Jezu a nie wiesz że inaczej kiedy chodzisz w ciąży, kiedy czujesz ruchy dziecka, kiedy rodzisz????
To nie Jezu a są to normalne odruchy!
Facet tak naprawdę nawiązuję więź z maleństwem kiedy urodzi się dziecko, a matka od chwili poczęcia. I to jest ta różnica my jako matki instyktownie potrafimy zająć się dzieckiem a ojciec?? Musi się tego uczyć.
9 kwietnia 2013 21:56 | ID: 943871
A facet takich instyktow myslisz nie ma? nie robmy z nich emocjonalnych debili, bez przesady. Kobieta tez wielu rzeczy sie musi uczyc!!! nie jestesmy jakis prehistorycznmi zwierzetami, zeby zdawac sie tylko na przetrwanie, ale dla kazdej matki chociazby pierwsza kapiel jest czyms nowym, emocjonujacym, czego trzeba sie nauczyc.
9 kwietnia 2013 22:02 | ID: 943885
Myślę, że dla faceta również. Wiesz nie słyszałam aby kobieta w trakcie porodu zemdlała a o mdlejących facetach słyszę codziennie.
9 kwietnia 2013 22:04 | ID: 943887
Myślę, że dla faceta również. Wiesz nie słyszałam aby kobieta w trakcie porodu zemdlała a o mdlejących facetach słyszę codziennie.
a ja niemal co drugi dzien slysze o matckach ktore morduja swoje dzieci :/ wiec jak sie ma jedno do drugiego?
9 kwietnia 2013 22:05 | ID: 943889
Są matki i zwyrodnialce i to tzreba odróżnić, tak samo jak ojca od łachudry.
9 kwietnia 2013 22:08 | ID: 943896
To prawda, tylko czasem wydaje mi sie, ze to, ze ojciec odchodzi zostawiajac matke, ze wszystkim na glowie, nie tylko z malym dzieckiem, ale takze problemami finansowymi, to jest to takie traktowane, przez ludzi jako norme. Wiadomo wspolczuja, no ale ojcu to wypada, no bo matka, to matka, a jego sie w pewien sposob usprawiedliwia, ze to sobie nie poradzil z tym wszystkim itd.
9 kwietnia 2013 22:10 | ID: 943906
Zawsze sąd zostawia dziecko przy matce, kiedy dojdzie do tego, że sąd kierować się będzie dobrem dziecka a nie tym, że tym ,, dobrem'' jest zawsze matka??? Nie ma więc nic dziwnego w tym, że jeśli jest precedens w posatci samotnego ojca jest dla nas ewenementem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.