Bite dzieci dwadzieścia lat później - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Bite dzieci dwadzieścia lat później

45odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 17799
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 maja 2010 10:53 | ID: 205288
Emotions 3
fot. sxc.hu
Gdy obecni dwudziestoparo - i trzydziestolatkowie byli mali, bicie dzieci było właściwie normą. Nawet, jeśli jacyś rodzice wzdragali się przed tym sposobem dyscyplinowania, nie przyszłoby im do głowy krytykować innych. Tymczasem bite dzieci są już dorosłe.
Jedni nie mogą mówić o tym bez łez w oczach, inni twierdzą, że dzięki temu wyrośli na porządnych ludzi. Jedni, na zawsze zranieni, nie przyjeżdżają z tego powodu na święta do rodziców. Inni razem z mamą i tatą serdecznie śmieją się z tego, jak płakali przy klapsach. Są też tacy, którzy całkiem wyrzucili to wspomnienie z pamięci. Albo, pamiętając, wstydzą się o tym mówić. Zazwyczaj stosunek do bijących rodziców zmienia się wraz z wiekiem - przechodzi fazy od nienawiści do zrozumienia, od zaprzeczania do potępienia - i ostatecznie staje się jednoznaczny właśnie około trzydziestki.
Wy dostawaliście klapsy od swoich rodziców? Jak to wpłynęło na wasze życie?
Avatar użytkownika pietronwwa
pietronwwaPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.03.2012, 16:40
  • Posty: 49
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2012 17:13 | ID: 761190





„Tribestan – pierwszy w Polsce preparat dla kobiet i mężczyzn podnoszący libido”



http://media8.mojageneracja.pl/ouuopyqiqp/mediumm0h07d554f563349d016702370.jpg

Avatar użytkownika ulamisiula
ulamisiulaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
  • Posty: 2498
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2012 21:18 | ID: 761288

Byłam bita odkąd pamiętam.Dostawałam za wszystko , za rodzeństwo też, i za wymysły mojej matki też.Czasem było tak , że matka kazała ojcu mnie zbić ten to robił a potem przychodził i przepraszał , że musiał to zrobić by matki nie denerwować.

Moja matka , gdy miałam 6 lat po operacji  zachorowała  na nieuleczalną chorobę i niestety wykorzystywała to na każdym kroku.Dla otoczenia byliśmy przykładną, kochającą się rodziną, wspaniałymi dziećmi, które we wszystkim z chęcią pomagają rodzicom.Niestety nie do końca tak było.Ja musiałam robić wszytsko.Fakt teraz umiem robić takie rzeczy , których nawet mój mąż nie ma pojęcia ale co raz się dowiaduje bo widzi npmalowanie, tapetowanie, wymiana sylikonu, klamek w drzwiach itp ale za tą wiedzą zapłaciłam.Od najmłodszych lat ciężko , bardzo cieżko pracowałam a teraz strasznie się garbię.

Ostatni raz dostałam od ojca gdy już byłam dorosła.Tydzień później wyprowadziłam sie z domu.Rzuciłam dosłownie wszystko i rodziców, i pracę i niby normalny dom i zastąpiłam to spokojem.I to jest dla mnie najważniejsze.

Bicie to wcale nie jest dobre rozwiązanie i ja obiecałam sobie, że moje dzieci nigdy nie bedą tak traktowane jak ja byłam 

 

Avatar użytkownika Marietka
MarietkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
  • Posty: 28005
43
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2012 21:21 | ID: 761294

widzie nie tylko ja dostawalam...

Avatar użytkownika ulamisiula
ulamisiulaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
  • Posty: 2498
44
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2012 22:03 | ID: 761362

Niestety jest nas więcej.Ja się dziwie czemu dostawałam i mam żal do rodziców bo nie umiem walczyc o swoje.

Zawsze byłam spokojnym i uczynnym dzieckiem.Robiłam co mi kazano bez mówienia słowa bo wiedziałam że dostanę.

pamiętam taką sytuację z  podstawówki, gdy kolega w zabawie machnął przede mną ręką a ja od razu zasłaniałam się rękoma. 

Nie raz wspominam dzieciństwo i jeszcze dopóki żyła babcia, która z nami mieszkała było lżej ale odkąd zmarła gdy miałam 11 lat wszysko spadło na mnie i dostawałam za wszystko, nawet za nowe skarpetki, które założyłam a moja matka uważała, że tego dnia nie powinnam ich zakładać, lub za pierwszego ogórka, który urósł w szklarni i którego zjadł mój młodszy brat.Oczywiscie się nie przyznał ale że ja lubiłam  ogórki to mi wlano.oj długo by pisać i lepiej nie przed snem.

 

 

Avatar użytkownika meg134
meg134Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.03.2012, 16:09
  • Posty: 29
45
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 marca 2012 07:51 | ID: 761432
ulamisiula (2012-03-15 22:18:33)

Byłam bita odkąd pamiętam.Dostawałam za wszystko , za rodzeństwo też, i za wymysły mojej matki też.Czasem było tak , że matka kazała ojcu mnie zbić ten to robił a potem przychodził i przepraszał , że musiał to zrobić by matki nie denerwować.

Moja matka , gdy miałam 6 lat po operacji  zachorowała  na nieuleczalną chorobę i niestety wykorzystywała to na każdym kroku.Dla otoczenia byliśmy przykładną, kochającą się rodziną, wspaniałymi dziećmi, które we wszystkim z chęcią pomagają rodzicom.Niestety nie do końca tak było.Ja musiałam robić wszytsko.Fakt teraz umiem robić takie rzeczy , których nawet mój mąż nie ma pojęcia ale co raz się dowiaduje bo widzi npmalowanie, tapetowanie, wymiana sylikonu, klamek w drzwiach itp ale za tą wiedzą zapłaciłam.Od najmłodszych lat ciężko , bardzo cieżko pracowałam a teraz strasznie się garbię.

Ostatni raz dostałam od ojca gdy już byłam dorosła.Tydzień później wyprowadziłam sie z domu.Rzuciłam dosłownie wszystko i rodziców, i pracę i niby normalny dom i zastąpiłam to spokojem.I to jest dla mnie najważniejsze.

Bicie to wcale nie jest dobre rozwiązanie i ja obiecałam sobie, że moje dzieci nigdy nie bedą tak traktowane jak ja byłam 

 Przytulam mocno Ciebie i inne osoby z takimi strasznymi wspomnieniami.

Niestety kiedyś bicie dzieci było na porządku dziennym... Najważniejsze to nauczyć się na nowo żyć, ze zdrowym podejściem do życia i nie popełniać błędów rodziców, nie krzywdzić własnych dzieci. A wbrew pozorom to nie takie proste, naukowo jest udowodnione że mamy tendencję do bycia takimi rodzicami, jakimi byli nasi rodzice. Jeśli kogoś dręczą bolesne wspomnienia z okresu dzieciństwa, podobnie jak DDA powinien udać się na terapię, na pewno nie zaszkodzi a pomoże człowiekowi uporać się z przeszłością.

 

Ostatnio edytowany: 16.03.2012, 07:53, przez: meg134