no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
10 kwietnia 2013 15:52 | ID: 944506
Wiosne u nas wreszcie czuc!!!!
Marcel smoczka tez nie chcial,ale za to jak usypia to ssie kciuka.
Faktycznie,rodzice sa rozni,ale czasem wydaje mi sie ze ludzie przsadzaja.Wyscigi ktore dziecko pierwsze bedzie korzystac z nocnika,ktore pierwsze chodzi,mowi,czy samo je obiadki smiesza mnie a czasem irytuja.
Ostatnio kolezanka powiedziala mi ze jej 7miesieczna coreczka wola na nocnik i pieluchy juz nie nosi.
Trudno mi w to uwierzyc,ale nie wnikam czy tak faktycznie jest.Kazde dziecko ma swoje tempo rozwojowe....
10 kwietnia 2013 15:56 | ID: 944514
ale takie wyscigi czasem nie sa dobre dla dzieci, po co wyscigowac sie ktore dziecko pierwsze zje obiadek, niekoniecznie samodzielnie, ale wogole cos innego niz mleko, a znam i takie przypadki.
10 kwietnia 2013 16:07 | ID: 944524
ale takie wyscigi czasem nie sa dobre dla dzieci, po co wyscigowac sie ktore dziecko pierwsze zje obiadek, niekoniecznie samodzielnie, ale wogole cos innego niz mleko, a znam i takie przypadki.
Zgadzam sie.Po co to ludzie robia?Nie wiem,moze po to zeby samemu sie dowartosciowac.....
Ja juz na te wyscigi sie uodpornilam.
10 kwietnia 2013 16:12 | ID: 944531
Jakos nie chce mi się wierzyć, że w 7 miesięcy dziecko woła na nocnik.Co prawda ja zaczynałam sadzać w 9 miesiącu swojego ale dla przyzwyczajenia.I troche to trwało zanim się nauczył.
Wyścigi wśród rodziców są i to jest okropne bo dzieci na tym cierpią.
10 kwietnia 2013 17:56 | ID: 944605
No jak teraz sobie pomyślę o tym wentylowaniu to rzeczywiscie nie wiem czy ona sobei nie zartowała - ale minęło :)
macie świętą racje, każde ejst inne, jedne chcą inne nie, i każdy rodzic ma prawo decydowac jak chce ;)
ja lubię się podpytywac co różne dzieci w różnym wieku robią - zwyczajnie aby wiedzieć pod jakim kątem poobserwować Olę - i pamiętam jak nie mogłam doczekać się az mój len sam zacznie chodzic - oj az troche przyznam że zazdroscilam - a teraz juz sama chodzi i jest rzeczywiscie fajnie, bo wszystko przynosi, przenosi, podaje i jest taka samosia :)
10 kwietnia 2013 17:59 | ID: 944608
Jakos nie chce mi się wierzyć, że w 7 miesięcy dziecko woła na nocnik.Co prawda ja zaczynałam sadzać w 9 miesiącu swojego ale dla przyzwyczajenia.I troche to trwało zanim się nauczył.
Wyścigi wśród rodziców są i to jest okropne bo dzieci na tym cierpią.
też mi średnio się w to wierzy, ja Ole zaczęłam sadzać jak miała jakieś 9 miesięcy, ale dziś ona jedynie woła si jak chce kupę, czasem jak są goście to chyba chce się pokazać i wtedy woła każde si - ale jak jesteśmy same to ostatnio ma jakiś bunt nocnikowy - więc trudno nie naciskam :) przyjdą ciepłe dni to będziemy robic próby bez pieluchy :)
Aniu Ciebie to podziwiam, że miałaś pewnie duże zaparcie, aby Ksawery sam wołał :)
10 kwietnia 2013 18:20 | ID: 944616
W sumie to trochę uparta jestem.Gdy zaczynałam sadzać na nocnik to było lato w pełni.I biegałam z ogródka gdy akurat coś robiłam co godzinę z nim do domu na nocnik.Dobrze, że akurat o tej porze roku mniej ubrań dziecko ma na sobie to było łatwiej.Ale poprostu gdy miał 13 miesięcy to zaczął podchodzić do drzwi łazienki i tak pokazywał, że chce siku.Więc zdjełam mu pieluchę.Ile razy się zsikał w majtki to niezliczone ale chyba dzięki temu szybciej zrozumiał.Dziecko w pieluszce nawet gdy wie, że sika to nie rozumie o co chodzi a gdy czuje, że jest mu mokro i nieprzyjemnie a po przebraniu i wytłumaczeniu co sie stało i gdzie powinnno to zrobić to szybciej łapie o co chodzi.Teraz już robi na sedes i chyba woli to rozwiązanie.W nocy chętniej woła bo na nocnik w nocy nie chciał siadać a teraz bez problemu.Ostatnio jak bylismy w mieście musiałam zaliczyć z nim dwie publiczne toalety.Na szczęście udało się wysiusiać w powietrzu, myślałam, że jak go nie posadzę to nie zrobi.Teraz muszę zacząc uczyć na stojąco, ale to już chyba w lato.Na dworze zaczniemy naukę będzie wygodniej i mniej ubrań.
10 kwietnia 2013 20:09 | ID: 944639
A ja zaczelam od dzisiaj proby nocnikowe, bo od wczoraj Liwia zaczela mi mocno sugerowac, ze ma mokra pieluszke, wiec stwierdzilam, ze moze to odpowiednia dla niej pora?
10 kwietnia 2013 22:19 | ID: 944706
A ja zaczelam od dzisiaj proby nocnikowe, bo od wczoraj Liwia zaczela mi mocno sugerowac, ze ma mokra pieluszke, wiec stwierdzilam, ze moze to odpowiednia dla niej pora?
To trzymam kciuki aby łatwo poszło polubienie nocniczka.Liwia chce dołączyć do Ksawercia i pożegnać pieluchy.Super, mądra dziewczynka ma dość pieluch.
11 kwietnia 2013 07:31 | ID: 944752
Oby sie udalo, chociaz chyba jej sie podoba sam fakt siadania na nocnik. Jestesmy bardzo chore ;(
11 kwietnia 2013 08:05 | ID: 944785
Oby sie udalo, chociaz chyba jej sie podoba sam fakt siadania na nocnik. Jestesmy bardzo chore ;(
Dario a co Wam dolega? zdrówka dla Was!
11 kwietnia 2013 08:23 | ID: 944789
Wiesz co podejrzewam ze sie zarazilysmy od synka znajomych ktorego pilnowalam, pn byl strasznie zasmarkany, kichal, prychal i zaluje ze sie zgodzilam go pilnowac.
11 kwietnia 2013 09:43 | ID: 944895
Wiesz co podejrzewam ze sie zarazilysmy od synka znajomych ktorego pilnowalam, pn byl strasznie zasmarkany, kichal, prychal i zaluje ze sie zgodzilam go pilnowac.
Ojjj to nie dobrze.Pogoda zaczyna dopisywać a Was choróbsko znalazło.
Dużo zdrówka dla maleńkiej niech ją słoneczko wygrzeje
11 kwietnia 2013 10:04 | ID: 944923
U nas pada deszcz, i chlodno jest bo wiatr zimny zawiewa, takze pogoda u nas nie dopisuje, chociaz weekend ma byc ladny.
11 kwietnia 2013 10:26 | ID: 944957
Hej hej
Dario jeszcze raz zdroweczka dla was:)
U nas znowu deszcz,ale w niedziele ma byc slonecznie i 20 stopni:)
11 kwietnia 2013 10:35 | ID: 944966
Edytko ale Wam będzie fajnie jak prognozy się sprawdzą :) u nas słonko dziś jest, ale i wiatr - ale powietrze przyjemne i też zmykamy na spacer :)
11 kwietnia 2013 10:57 | ID: 944991
u nas ciepełko - Filip spi ja mam chwilkę, wstaje i dalej idziemy :) w weekend ma być 20 stopni u nas a ja na uczelni i chyba się urwę i nie pojadę hehe :P
11 kwietnia 2013 11:04 | ID: 944994
tak Paula czasem warto się urwać - też jak robiła sie wiosna, a ja weekndy miałam zawalone podyplomówką to zdarzało się urywać, jeszcze do południa można było posiedzieć ale popołudniu to była męka :/
Dariu zdrówka!
Ciekawe co u Moniki, nie mam jej, a miała iść do lekarza z opisem tego rtg.
Myslicie że to dobry moment na pelargonie na balkon, czy się śpieszę?
My po szczepieniu, Ola nie spała od 2 do 4.30 - ja się zestresowałam, ze to znów jakiś odczyn poszczepienny :/ więc mój B rozlożył sobie kanape u niej, bo przy mnie by się zestresowała. Ale jak dzisiaj w nocy coś będzie to bierzemy skierowanie do poradni szczepień, ja muszę wiedzieć co ja mam robić. Do tego miejsce wkłucia ma napuchnięte, zrobił jej się bąbel i nie wiem czym to posmarować.
11 kwietnia 2013 11:11 | ID: 945001
tak Paula czasem warto się urwać - też jak robiła sie wiosna, a ja weekndy miałam zawalone podyplomówką to zdarzało się urywać, jeszcze do południa można było posiedzieć ale popołudniu to była męka :/
Dariu zdrówka!
Ciekawe co u Moniki, nie mam jej, a miała iść do lekarza z opisem tego rtg.
Myslicie że to dobry moment na pelargonie na balkon, czy się śpieszę?
My po szczepieniu, Ola nie spała od 2 do 4.30 - ja się zestresowałam, ze to znów jakiś odczyn poszczepienny :/ więc mój B rozlożył sobie kanape u niej, bo przy mnie by się zestresowała. Ale jak dzisiaj w nocy coś będzie to bierzemy skierowanie do poradni szczepień, ja muszę wiedzieć co ja mam robić. Do tego miejsce wkłucia ma napuchnięte, zrobił jej się bąbel i nie wiem czym to posmarować.
pelargonii jeszcze nie radzę bo jak w nocy będzie przymrozek to Ci zmarzną no chyba, że będziesz zabierać na noc do mieszkania:)
miejsce po szczepieniu można przelewać kwaśną wodą
11 kwietnia 2013 11:44 | ID: 945018
o dziękuję Paula - ale czym skwasić wodę?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.