no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
4 kwietnia 2013 11:54 | ID: 939934
To podobnie jak my, tylko że młoda już znudzona :/
a Dariu Wy macie do ciastoliny jakąś maszynkę do robienia kształtów?
4 kwietnia 2013 11:58 | ID: 939941
To podobnie jak my, tylko że młoda już znudzona :/
a Dariu Wy macie do ciastoliny jakąś maszynkę do robienia kształtów?
ciastolina jest fajna tylko mój młody próbuje ją jeść i musiałam ją zabrać bo Fiip jest taki, że jak mu powiem, że nie wolno to wie że nie wolno ale tylko jak mama patrzy, jak sie odwrócę to ciastolina ląduje w buzi
4 kwietnia 2013 12:03 | ID: 939947
my się bawimy w indian, gramy w piłkę robimy szałasy, wyścigi samochodowe, rysujemy (głównie ja) tańczymy, bawimy się w chowanego, książeczek nie czytamy bo Filip nie jest w stanie usiedzieć w miejscu :) mamy stempelki to na dużym kartonie stemplujemy :) wydrukowałam mu duzo zwięrzątek i uczymy się rozpoznawać zwierzątka, nie mam pojęcia co jeszcze bo często zabawa wymyslana jest na bieżąco :)
4 kwietnia 2013 12:30 | ID: 939960
no u nas są i ksiązeczki, i malowanie, biegać bez celu Ola nie chce, czasem ma faze to za kotem biega.
Zwierzaki Olka już rozpoznaje - kurczak - ona potrzebuje chyba jakiś motywatorów do biegania - ale na dworze w taką pogodę nie chce biegać, wychodzi, obejdziemy blok i chce wracać do domu :) ale dzięki za pomysły - pieczątki podkradam! :D
4 kwietnia 2013 14:04 | ID: 940004
witajcie..no Antoś lepiej katarek prawie znikł kaszel odrywający to myślę że jesteśmy na prostej!
co prawda w nocy się budził trochę ale do przezycia..
my też w domku od 3 dni..a bawimy się różnie..ciągle oglądamy książeczki bo mały bardzo lubi i naśladuje zwierządka, wysypuje swoje zabawki i bawimy się nimi, siedzimy na parapecie i szukamy ptaszków..bajki w tv też oglądamy tak rożnie ale spacer by się przydał..
tak szukam jakiejś wycieczki może byśmy się z mężem wybrali gdzieś się wygrzać? polecacie coś? albo do Gołebiewskiego do Mikołajek tam basen fajny jest..
4 kwietnia 2013 14:13 | ID: 940008
Tak mamy do ciatoliny to do lodow, oraz osmiornice, a takze takie odciskane zwierzatka. Mala kilka razy dostala reprymende ze nie mozna do buzi wsadzac. A no i ostatnio jej sie przypomnialo pianinko szczeniaczka, i lubi ladowac pranie do pralki, wiec tez czasem poswiecam sie na mozolne czekanie az zaladuje pralke.
4 kwietnia 2013 15:41 | ID: 940072
Super, że Wasze maluchy zdrowieją.
Ksawercio uwielbia książeczki o zwierzątakach.Ma kilka różnych.Zbiera je wszystkie ciągnie mnie i pokazuje, żeby czytać.Gdy nie mam czasu i mówie mu poczytaj dla misia to siada z dużym miśkiem na podłodze i wymienia mu zwierzątka z poszczególnych stron (naśladuje dźwięki tylko kot, pies, miś mówi wyraźnie).I dość nietypowo jak na chłopca uwielbia gotować.Całymi dniami nosi miskę, łyżki nawrzuca klocków i miesza.Nawet mówi si gdy niesie, że gorące.To ulubione jego zajęcie.Budowanie z klocków kończy się rozwalaniem.Często też bawimy się w basenie z piłeczkami, mamy taki w kształcie zamku z mieczami i tarczami.Lubi urządzać walkę ze mną.Raczej częściej zajmuje się sam trochę samochodzikami trochę jeździ swoim jeździkiem lub chodzić z pchaczem, układa wieże z kółek lub kubek w kubek.Wszystkie zabawki które wydają dźwięki zwierząt też ciągle włącza.Nauczył się wkładać klocki według kształtów w odpowiednie otwory.Tańczyć nie chce raczej śpiewa lalala gdy słyszy jakąś muzykę.Chodzi ze swoim telefonem przy uchu i mówi alo alo tata.Sam sobie wymyśla zabawę i mnie w nią wkręca.
Wczoraj była ładna pogoda to byliśmy dużo na dworze.A dziś taka chlapa i ciągle pada, że siedzimy w domu.
Zaczął już korzystać z wyjętych szeczebelków, dużo frajdy dziś z tego miał.
4 kwietnia 2013 15:43 | ID: 940075
Hej
To super ze maluchy do zdrowka wracaja:)
U nas snieg padal,a zimno jest jakby to styczen byl.
My ostatnio tez w domku siedzimy,albo na krotkie spacerki tylko sie wypuszczamy.
Marcel lubi bawic sie autkami,robie mu rozne tory i zjazdy,czytamy ksiazeczki,ogladamy gazety z samochodami,bajki,budujemy cos z klockow,puszczamy banki mydlane w lazience albo ,ukladamy, w szufladach,w chowanego tez sie czasem bawimy,tzn ja mu sie chowam a on mnie szuka ale kryjowki juz mi sie koncza:)
4 kwietnia 2013 15:56 | ID: 940105
Hej
To super ze maluchy do zdrowka wracaja:)
U nas snieg padal,a zimno jest jakby to styczen byl.
My ostatnio tez w domku siedzimy,albo na krotkie spacerki tylko sie wypuszczamy.
Marcel lubi bawic sie autkami,robie mu rozne tory i zjazdy,czytamy ksiazeczki,ogladamy gazety z samochodami,bajki,budujemy cos z klockow,puszczamy banki mydlane w lazience albo ,ukladamy, w szufladach,w chowanego tez sie czasem bawimy,tzn ja mu sie chowam a on mnie szuka ale kryjowki juz mi sie koncza:)
W chowanego super zabawa chyba wszystkie maluchy lubią mój też.Sam biegnie w różne kąty i przeważnie krzyczy kuku aby go szukać.Gdy chodzę i wołam gdzie się schował mój synek to stoi cichutko i czeka aż go znajdę.
4 kwietnia 2013 16:16 | ID: 940126
zapraszam do lektury mojego bloga- wspaniala rozmowa z jedna z forumowych kolezanek.
4 kwietnia 2013 16:18 | ID: 940129
zapraszam do lektury mojego bloga- wspaniala rozmowa z jedna z forumowych kolezanek.
oj chyba wiem o co chodzi,widzialam na FB.....
4 kwietnia 2013 16:20 | ID: 940131
zapraszam do lektury mojego bloga- wspaniala rozmowa z jedna z forumowych kolezanek.
oj chyba wiem o co chodzi,widzialam na FB.....
no tak to jest jak ktos nie ma takiego zdania jak wyrocznia :P
4 kwietnia 2013 21:05 | ID: 940443
już czytam bo ja nie wiem o co chodzi :)
dzięki dziewczyny za pomysły - u nas najgorzej jest jak spacer krótki, zęby bolą - no to wszystko jest do bani dla młodej.
najczęsciej asystuje miw obowiązkach, rano zawsze jak piję kawę poranną to czytamy baje - powoli wyrastamy ze zwierzątek bo Ola stosunkowo szybko nauczyła się je rozponawać i już jakby nie było nudzą ją. Teraz powoli przekonuje się do lalek, wózka itp.
wczoraj nauczyła się wchodzic na drabinkę na placu zabaw (tym zamkniętym) i liczyć przy tym - aź, dwa, cieci :) i dziś na 4 piętro po spacerku właziłyśmy piechotą :) bo trzeba było liczyć :D heheheh
4 kwietnia 2013 21:35 | ID: 940458
słuchajcie ja nie bardzo wiem o co chodzi :/
PS za dużo wina chyba dzis już wypiłam :)
ale nakierujcie mnie?
4 kwietnia 2013 21:51 | ID: 940469
zapraszam do lektury mojego bloga- wspaniala rozmowa z jedna z forumowych kolezanek.
wiem o co chodzi... śledziłam na fb :)
4 kwietnia 2013 21:52 | ID: 940471
a wiesz mialam umiescic to ale odpuscilam, jest takie powiedzenie o g**** wiec chyba tu bedzie doskonale pasowac.
4 kwietnia 2013 21:53 | ID: 940473
zapraszam do lektury mojego bloga- wspaniala rozmowa z jedna z forumowych kolezanek.
Dario gdzie jest wpis? usunęłaś?
4 kwietnia 2013 21:55 | ID: 940474
a wiesz mialam umiescic to ale odpuscilam, jest takie powiedzenie o g**** wiec chyba tu bedzie doskonale pasowac.
4 kwietnia 2013 21:56 | ID: 940475
a co do super konstruktywnych zabaw to przypomnialo mi sie ukladanie pociagu z butow- nie wiem co w tym zabawnego ale Liwia ogromnie sie cieszy i przeklada koncowy but na przod i tak wkolko, no i dinozaur ze spinaczy do prania to tez fajna sprawa. Konik na lozku- lezymy u nas w sypialni i Liwia skacze mi po brzuchu, kazdy wie o co chodzi :) ja jestem oczywiscie koniec (nasza szkapa). wyrzucanie obierkow z ziemniakow do kosza- siadam sobie na ziemi obieram ziemniaki i obierki wrzucam na tacke, a ona po jednym nosi do kosza :) zawsze to jakas pomoc przy obiedzie :P
4 kwietnia 2013 21:59 | ID: 940480
a to już kumam czemu nie kumam bo już nie ma wpisu...ale teraz będzie mnie nuertować o oc posżło ;) jak mawiają ciekawość pierwszy stopień do piekła ;)
jak zwykle siedzę i piszę kolejne opowiadanie do suepr ambitnej prasy kobiecej :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.