Od kiedy wysadzać malucha na nocnik?
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Był już kiedyś podobny wątek, ale do eksperta, więc nie da się "podpiąć".
Mój mały niedługo skończy póltorej roku, więc powoli przymierzam się do próby "odpieluszkowania", przynajmniej w dzień. Nie wiem, czy nie jest za mały, czy będzie wołał, itp.
Jak to sie u Was odbywało? W jakim wieku dziecka?
Castillo nie wiek dziecka jest tu kluczowy, kluczowa jest gotowość dziecka do następnego kroku. Nie rób nic na siłę, tylko dlatego ze Miłosz już powinien być wysadzany. Owszem- mozesz już próbować ale obserwuj jego reakcję i nie przymuszaj go do tego aby on na nim siedział. Dziecko musi poczuć się gotowe na to.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
też tak myślę, że nie ma co się śpieszyć, a "wrodzone lenistwo" jakoś nie daje mi powodu,aby się nadmiernie śpieszyć (z prostego powodu: pampersy są wygodne :), jednak chciałabym się trochę dowiedzieć coś o Waszych doświadczeniach
też tak myślę, że nie ma co się śpieszyć, a "wrodzone lenistwo" jakoś nie daje mi powodu,aby się nadmiernie śpieszyć (z prostego powodu: pampersy są wygodne :), jednak chciałabym się trochę dowiedzieć coś o Waszych doświadczeniach
Karolinę zaczęłam wysadzać gdy miała póltora roku, bez efektu bo zrobiła siku i kupę wszędzie tylko nie do nocnika. Postanowiłam dac jej trochę czasu i do niczego nie przymuszać. Za 3 miesiące znowu zaczęlam nocnikowanie- również bez skutku. KArolina sama zawołała że chce siku gdy miała 2 latka. To i tak wcześnie bo dziecko ma czas na naukę do 3 roku życia. Znam dzieci które teraz mają prawie 3 latka a nadal latają w pampersach.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
słyszalam, że tak ok.2 roku - to jest OK, czyli może to być pewnie i 1,5 - jak i 2,5 roku
czyli można spróbować, a co z tego wyjdzie, to inna sprawa...
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
im szybciej, tym lepiej. My ten moment przegapiliśmy i Jacek ma dwa lata, a na nocnik nie siada. Pomijamy jednak już ten etap i od razu próbujemy do kibelka. Póki co sukces jest taki, że Jacek wchodzi do łazienki i na niego patrzy, ale jak mam mu już ściągnąć spodenki, to zaraz ucieka... Może wkrótce się uda...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
im szybciej, tym lepiej. My ten moment przegapiliśmy i Jacek ma dwa lata, a na nocnik nie siada. Pomijamy jednak już ten etap i od razu próbujemy do kibelka. Póki co sukces jest taki, że Jacek wchodzi do łazienki i na niego patrzy, ale jak mam mu już ściągnąć spodenki, to zaraz ucieka... Może wkrótce się uda...
Marcin ma racje! Im szybciej tym lepiej! Moje dziewczyny sadzałam na nocnik uż w wieku 9 miesięcy, oczywiście nie wołały jeszcze, nie sygnalizowały swoich potrzeb, ale wiedziały wraz z upływem czasu do czego nocnik służy. Wołać zaczęły kiedy miały 1,5 roku. Z Wojtkiem było inaczej, wrodzone lenistwo i mała motywacja sprawiły, że nie wysadzałam go na nocnik tak wcześnie jak dziewczyny i skutek był taki, że mały z nocnika uciekał. Dopiero niedawno załatwia się na nocnik i kilka razy dziennie uda mu się zawołać!
słyszalam, że tak ok.2 roku - to jest OK, czyli może to być pewnie i 1,5 - jak i 2,5 roku
czyli można spróbować, a co z tego wyjdzie, to inna sprawa...
jasne że tak:) A nóż Miłosz jest z tych dzieci które szybko zaczynają wołać? Spróbować nie zaszkodzi ale oserwuj jego reakcję i nic na siłę.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Podejrzewam, że będzie z tego nocnika...zwiewał! :) Podobnie jak mamusia, nie umie usiedzieć zbyt długo w jednym miejscu :) Ale spróbujemy...Ja chce pić to woła, może też i tu zacznie? Tylko przy tych pieluchach to w ogóle mu nie przeszkadza, nawet jak ma już taką cieżką...zobaczymy!
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Podejrzewam, że będzie z tego nocnika...zwiewał! :) Podobnie jak mamusia, nie umie usiedzieć zbyt długo w jednym miejscu :) Ale spróbujemy...Ja chce pić to woła, może też i tu zacznie? Tylko przy tych pieluchach to w ogóle mu nie przeszkadza, nawet jak ma już taką cieżką...zobaczymy!
Wojtek chodził wczoraj bez pieluchy, 3 razy się zesikał. Dziś jak wychodziłam do pracy, ubrałam mu pampersa, po chwili zawołał siku i trzymał, a włściwie głaskał się po rajstopach, sprawdzając czy są suche czy mokre
Młody do nocnika dorósł jak miał ponad 2 lata. W domu dojrzeliśmy do tego kiedy skończył 2,5 roku.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Młody do nocnika dorósł jak miał ponad 2 lata. W domu dojrzeliśmy do tego kiedy skończył 2,5 roku.
to w sumie...pocieszające! :)
może latem będę miała wiekszą motywację, aby za to się zabrać - w razie "awarii" - mnie ciuchów do zmiany, prania, itp.
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
na każde dziecko przychodzi czas,Sylwunia od końca stycznia dopiero zaczęła pięknie korzystać z kibelka a pieluchę tylko na noc jeszcze ubieramy;)na początku zdarzyła się kilka razy wpadka ale teraz jest ok
- Zarejestrowany: 30.03.2011, 11:26
- Posty: 3
Mój synek nie ma jeszcze 1,5 roku i wysadzam go od miesiaca na nocniczek:)siedzi spokojnie i raz zrobi kupke raz siusiu a czasami to i to...ale jeszcze nie potrafi wołac, że chce, ale mam nadzieje, że niedługo to się zmieni
- Zarejestrowany: 22.06.2010, 21:47
- Posty: 270
moja Aga miała problemy z wypróżnianiem i kiedy skończyła 2 latka pewna osoba doradziła mi sadzanie jej na nocnik.. Parę razy próbowałam i efekt był taki że Agunia wpadała w panikę na widok nocnika. Najpierw pozbyłyśmy się problemów a potem próbowałam.Dawałam cukierki za każde załatwienie i chwaliłam. Miała 2,5 roczku kiedy zaczęła sama siadać i załatwiać się na nocnik. Nie żałuję tego że nie sadzałam jej wcześniej bo uważam że na każde dziecko jest odpowiednia pora i każde musi dorosnąć do tego.
moja mala wczoraj troszke nasikala do nocnika,ale potem jak to zobaczyla,to nie chciala usiasc znowu,musialam umyc nocnik i ona wtedy dopiero ponownie usiadla. Karmie ja na nocniku,daje pic,siedzi nie ucieka z niego juz,to bedziemy probowac,bo wczesniej to nawet usiasc nie chciala.
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Mały nadal traktuje nocnik jak rodzaj zabawki - nie chce na nim siedzieć, tylko...wkłada tam nogę!?
Ale na plaży , po kapieli - latał przez ok. godzinę w samych majtkach i sie nie zsiusiał! widocznie perpektywa bycia w mokrych majtkach, sama w sobie, powstrzymywała go przed sikaniem...
myslalam zeby jowke zaczac sadzac...ale poczekam jeszcze....
- Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
- Posty: 391
myslalam zeby jowke zaczac sadzac...ale poczekam jeszcze....
nie ma na co czekać ;]
Amelka miała 4,5 miesiąca jak zaczęła przygodę z nocnikiem.
Moja Mała średnio brudzi 2-3 pieluszki dziennie dzięki temu, że regularnie ją sadzam. Wystarczy, że spojrzy na mnie, zrobi czerwone oczka i już wiem o co chodzi ;) wtedy szybko wyciągam nocnik, "gacie w dół" i robi ;)
Im szybciej tym lepiej, a juz na pewno do pierwszych urodzin... tłumaczenie sobie "że do tego trzeba dorosnąć", to tylko i wyłącznie tłumaczenie się z lenistwa.
mi znajoma powiedziala,zebym krzyczala na mala jak w majtki nasika albo obok nocnika
dzisiaj najpierw latala ciagle usiadla wstala i tak ciagle,potem kucnela i obsikala nocnik,krzyknelam na nia i po chwili nasikala sama z siebie do nocnika :) jakies postepy juz robi
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
a ja myślę, że każde dziecko ma swój rytm, musi do tego dorosnąć - nie bede szarpać sie z małym , jak wstaje i ucieka z nocnika - przyjdzie czas, to bedzie wolał...
jak do tej pory do niczego go nie zmuszam i nie zamierzam i patrzę, że jakoś rozwojowo, nie odbiega od rówieśników...