Mamusie z terminem na kwiecień-maj 2013
- Zarejestrowany: 30.08.2012, 07:44
- Posty: 288
Cześć :) Jestem na początku ciąży. Termin mam na koniec kwietnia albo początek maja. Szukam kobiet, które tak jak ja będę rodziły w tym terminie, żeby podzielić się tym, co przeżywają teraz, jak się czują, czego się obawiają. Zapraszam na forum :)
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
Ja tez caly dzien odpoczywam. Ciagle szukam dobrej pozycji bo mala od kiedy sie obrócila daje tak popalic ze az sie nie spodziewalam. Mam wrazenie ze zaraz skóre mi rozerwie i wyjdzie ze mnie :D
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
Hehe no ja teraz z mlodym to czuje te kopniaki bo z corcia niestety nie bardzo bo wlasnie lezala pisladkowo juz chyba od 6 mca do konca.
jestem ciekawa jak to czulas to przekrecanie? To tak na raz sie odbylo czy etapami? O ile to mozliwe do rozszyfrowania:)
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
Własnie ze nie czulam. Poprostu któregos dnia w minionym tygodniu przestalam czuc te bolesne ruchy w okolicach pecherza, do ktrórych zreszta sie zdarzylam przyzwyczaic. I mala zaczela sie strasznie rozpychac nad pepkiem i pod zebrami. Wtedy wiedzialam ze zajęła pozycje do wyjscia. :) Tylko nie chcialam zapeszac bo balam sie ze fiknie spowrotem. Oczywiscie tak balam sie tego obracania ze robilam te smieszne cwiczenia. Mylam podloge na kolanach zeby dziecko czulo sie niby jak w hamaku. Podkladalam poduszke pod pupe zeby biodra byly wyzej. Mowilam do niej. Ale zdaje mi sie ze obrócila sie jak wiekszosc dzieci - sama z siebie. A nie przez te zabobony. :P
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
Aa kto wie, moze jednak jej pomoglas:) grzeczna dziewczynka:)
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
Kurcze na gazecie u kwietniowek rodza sie dzieci jedno za drugim,normalnie zaczyna do mnie naprawde docierac ze za 25 dni moje zycie znow sie zmieni:)
- Zarejestrowany: 15.11.2012, 14:14
- Posty: 366
hej dziewczyny jak u was samopoczucie ? u mnie zimz wrocila
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
Kurcze na gazecie u kwietniowek rodza sie dzieci jedno za drugim,normalnie zaczyna do mnie naprawde docierac ze za 25 dni moje zycie znow sie zmieni:)
No widze wlasnie. Ale nie za fajnie bo same wczesniaki i zaraz im zabieraja. Dlatego ciesze sie ze moja mała jeszcze sobie siedzi. :)
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
Oj to prawda devi bo ja jak czytam to jestem przerazona! Teraz zaczynam 36 tydz od jutra i chyba przeleze go w loku ze scisnietymi nogami:) moj szpital przyjmuje tylko po ukonczonym 36 i nie wyobrazam sobie trafic do innego szpitala i lekarza
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
A co tu taka cisza??
oznajmiam, ze... Torba spakowana!!! Yuuuupiii!!:) zajelo mi to sporo czasu wbrew pozorom.Spakowalam w torebeczki osobno dla maluszka na kazdy dzien + dwa zestawy dodatkowo jak polecala pielegniarka ze szpitala.Brakuje tylko dopakowac recznik dla malego, kosmetyczke moja i dokumenty.ufff i ledwo sie zmiescilam
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
W koncu :D Ja tez moja juz spakowalam.
Tak czytam opinie o remifentanil'u - tym moim znieczuleniu - i wiekszosc holenderek pisze ze dostaly pompke przy 5 cm rozwarcia i prawie kazda po +-30minutach miala pełne rozwarcie. Jak to sie pieknie czyta :D Zebym i ja tak miala :D
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
No to zycze Ci tego:) a nie ma u Was zzo?
- Zarejestrowany: 31.12.2012, 13:21
- Posty: 442
Hej Dziewuszki
U mnie dziś taki smętny dzień, że nie mogę... W nocy mało co spałam. Nie mogłam za nic znaleść wygodnej pozycji. Mam taki obolały rejon-pas pod piersiami, jak mi się brzuch zaczyna. Może to przez to, że Mały cały czas rośnie, a brzuch nie opada. Do tego zgaga mnie nawiedza. Na prawdę czekam już z niecierpliwością na opadnięcie brzucha, żeby trochę odetchnąć. Dziś muszę poprosić męża o jakiś masażyk pleców, tak dla relaksu W środę mam wizytę. Ciekawa jestem ile mój Mały przybrał od ostatniej wizyty. Pewnie już koło 3 kg waży.
Devi, fajnie by było, gdyby u Ciebie też tak szybko poszło.
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
No to zycze Ci tego:) a nie ma u Was zzo?
Jeest. Ale ja nie chce. Ogólnie to chce urodzic bez znieczulenia. Ale nie znam bólu porodowego, nie wiem czy sobie z nim poradze. W ostatecznosci wezme znieczulenie.
- Zarejestrowany: 23.06.2012, 12:37
- Posty: 116
dziewczyny trzymam za Was kciuki :)
ps. dacie rade bez znieczulenia napewno :)
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
A devi to ty twarda sztuka jestes:) jak jestes odporna na bol to dasz rade bo ja dosyc ze panikara to jeszcze nic nie odporna:)
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
No. Nie wiem jak to bedzie. Przez pierwszy rok kiedy dostalam okres, mialam takie bolesne miesiaczki ze mdlałam z bólu, wymioty. Wiec co miesiac lezalam w szpitalu 2 dni bo tylko kroplówka dawała mi ulge i zastrzyk przeciwbólowy. Potem zaczelam brac pigułki i te najgorsze bóle zaczeły łagodniec. Wiec Jesli chodzi o ból to mam malutkie doświadczenie. :D
- Zarejestrowany: 07.11.2012, 07:03
- Posty: 514
A mowia, ze to wlasnie podobne do mocnego okresu. Ja tez boli porodowych nie doswiadczylam, tylko krzyzowe
- Zarejestrowany: 01.11.2012, 19:56
- Posty: 296
Bedzie co ma byc. Z bólem sobie poradze ale chce byc swiadoma przy porodzie, a najgorsze jest to ze jak mnie cos bardzo boli to całkiem sie wyłączam, wyciszam i nie odzywam. Alee Bedzie dobrze :D
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Hej dziewczynki :)
Co tam u Was w ten ZIMONY dzień? U mnie śiegu spadło tyle ze szok. A chciałam okna dziś umyć, bo po pierwsze ida świeta a po drugie w tym tyg juz chce urodzić. Nie wyobrazam sobie zeby znów lezec na patologii z wywołaniem. Torba drugi raz spakowana. Jestem znów gotowa :) Tylko czekać na mojego Aniołka!!
- Zarejestrowany: 31.12.2012, 13:21
- Posty: 442
Hej U mnie śniegu zero, za to szaro i buro. Paskudnie jest. Natka, Ty już faktycznie na wylocie
Tylko czekać, aż się zacznie. A mąż już jest z Tobą? Ja też już oczekuję tego sądnego dnia, bo samopoczucie coraz gorsze. Niektóre przyszłe mamy dostają speeda przed porodem, a ja odwrotnie. Najchętniej leżałabym pod kocykiem i piła herbatkę. Może to po części też zasługa tej okropnej pogody. Wczoraj oglądałam prognozę długoterminową, więc temperatura ma się stopniowo podnosić. 26 marca, czyli coś koło mojego terminu, ma być już całkiem ciepło. Zobaczymy, czy im się sprawdzi. Dobrze by było