Ostatnio widzę, że przybywa nam na forum kobiet w ciąży, które mają termin zimą:)
Zapraszam zatem do rozmowy:)
Ja mam termin na 4 stycznie 2012;)
11 grudnia 2011 15:36 | ID: 701074
malenstwo_ 1986 (2011-12-10 08:39:01)
"Witajcie mamusie. Wstalam dzis przed 6 i nie moglam spac. Zaczela ogarniac dom, pakowac,przepakowywac,wypakowywac torbe do szpitala:) Kajaki zakupione, woda do spzitala tez mozna isc rodzic. Chce mi sie teraz spac, czekam na pralke i ide chyba sie dzemna bo papa mi sie dze. Milego dzionka wam zycze, bo dzis pewno bede urzedowac znowu pzoa domem. Trzeba nacieszyc sie wolnoscia przed szpitalem:)"
trzymam kciuki za szybciutkie rozpakowanie, tzw. wicie gniazdka masz już za sobą ;) do świąt na pewno zdążysz ... bez obaw :)
Iza, a czemu to takie deprechy łapiesz, o ile mogę zapytać? ten szpital tak daje w kość? Na pewno będzie wszystko dobrze. Trzymaj się i nie daj się ;) Pozdrawiam.O, nowa mamusia zimowa:)
Witaj:)
Nie ma co się bać...każda kobieta da radę...jesteśmy t końcu kobietami:)
11 grudnia 2011 15:38 | ID: 701077
Witajcie dziewczynki. Dzis dzien pod znakiem zpaytania
Zaczelo sie ze mnie cos saczyc malymi strozkami i bole podbrzusza nasilaja sie coraz bardziej. Jutro termin ale kto wie moze dzis wieczorem wyladuje juz w szpitalu. Na razie grzecznie czekam na rozwoj akcji:).
A jesli nie to jutro ostatni dzien na familce i zobaczymy sie po porodzie.
Iza nie denerwuj sie tak. Ja wiem, ze martwisz sie o malenstwo ale stres tylko to wszystko zaostrza. Odprez sie, jak maz jest w domu to na spacer przewietrzyc umysl,dotlenic siebie i malucha:). Bedzie dobrze, trzymam kciuki i niehc ta deprecha sobie pojdzie daleko,daleko.
A jak nasza Justynka?
Ania to wiem,ze ma urwanie glowy:).
Madziu czyżby to już:)))
Trzymam kciuki i czekam na wieści jak będziesz rozpakowana:)
11 grudnia 2011 15:40 | ID: 701080
Izuś musi być dobrze!
Obecnie są takie technologie i możliwości że nawet dzieci ważące ok. kilograma spokojnie można urodzić i wyprowadzić na prostą:)
Z Tobą i Waszym Maluszkiem wszystko będzie dobrze, tylko się tyle nie stresuj bo to bardziej szkodzi...
Twoi chłopcy niech Cię wspierają i nie pozwolą się niepotrzebnie zamartwiać!
11 grudnia 2011 15:59 | ID: 701101
Witam i od razu gratuluję podwójnego szczęścia
Właśnie staram się do tego w ten sposób podchodzić i tak sobie wmawiam i cały czas tłumaczę... inne kobiety potrafią, więc i ja sobie dam radę ;) trzeba być dobrej myśli.
Dzięki :)
11 grudnia 2011 17:06 | ID: 701150
Witam i od razu gratuluję podwójnego szczęścia
Właśnie staram się do tego w ten sposób podchodzić i tak sobie wmawiam i cały czas tłumaczę... inne kobiety potrafią, więc i ja sobie dam radę ;) trzeba być dobrej myśli.
Dzięki :)
Będzie dobrze, ja w tych sprawach to już prawie weteranką jestem i powiem Ci, że wszystko można przeżyć
12 grudnia 2011 10:58 | ID: 701807
I kolejna mamusia nam się rozpakowała:)
W końcu przyszedł czas na Madzię
Jeszcze troszkę i w tym wątku będziemy rozmawiać o naszych Maluszkach:))))
Justyś, Izuś jak się czujecie?
Hannusia ostatnio zaglądała?
A pozostałe mamusie?
12 grudnia 2011 11:10 | ID: 701819
Hej kobietki. U mnie wszystko oki, w piątek mam wizytę i usg, nie mogę się doczekać, bo zawsze są jakieś mysli czarne.
Swiętowaliśmy wczoraj 6 lat Łukasza w rodzinnym gronie, zdjatka w galerii.
Izuś bedzie dobrze, musi a obawy ma każda z nas to normalne.
12 grudnia 2011 16:56 | ID: 702055
Witam Mamusie :) wczoraj mialam problemy z netem i widze ze mnie sporo ominelo...
Gratulacje dla Madzi jak narazie jedyne dziecko urodzone w terminie :D
12 grudnia 2011 16:58 | ID: 702056
I kolejna mamusia nam się rozpakowała:)
W końcu przyszedł czas na Madzię
Jeszcze troszkę i w tym wątku będziemy rozmawiać o naszych Maluszkach:))))
Justyś, Izuś jak się czujecie?
Hannusia ostatnio zaglądała?
A pozostałe mamusie?
Watek na rodzicach mamy... ale tu mi jakos dobrze :D
12 grudnia 2011 18:15 | ID: 702118
witam :) pozdrawiam zaraz nawstepie:) witam te co sa nowe :) grstki madzi :) a u nas noce przespane sa :) w dzien tez jest grzeczna marysia :) wojtus troche zrobil sie uparty i zlosnik ale mimo to ciagle caluje siostre kiedfy tylko moze :)
12 grudnia 2011 19:12 | ID: 702161
Nie uciekajcie z tego wątku poczekajcie aż się wszystkie rozpakujemy bo cholera sama zostanę, bom z lutego :-)
12 grudnia 2011 19:16 | ID: 702163
Nie uciekajcie z tego wątku poczekajcie aż się wszystkie rozpakujemy bo cholera sama zostanę, bom z lutego :-)
Justyś, sama nie zostaniesz. Przecież ja 9 dni po Tobie ;-) Nie zostawijacie mnie samej ;)
12 grudnia 2011 19:28 | ID: 702167
Nie uciekajcie z tego wątku poczekajcie aż się wszystkie rozpakujemy bo cholera sama zostanę, bom z lutego :-)
Justyś, sama nie zostaniesz. Przecież ja 9 dni po Tobie ;-) Nie zostawijacie mnie samej ;)
Dziewczyny nie jest nas aż tak mało, ja też na lutego :) więc już we 3 jesteśmy hehehe
12 grudnia 2011 19:33 | ID: 702172
Ach no to dobrze więć zagladajcie i się meldujcie, a co to jest jak brzuch czasem twardnieje a czasem jak flak?
12 grudnia 2011 19:35 | ID: 702177
Ja też mam zamiar tu posiedzieć jeszcze do końcówki stycznia:)
12 grudnia 2011 19:38 | ID: 702179
Ach no to dobrze więć zagladajcie i się meldujcie, a co to jest jak brzuch czasem twardnieje a czasem jak flak?
Wyczytałam, że na naszym etapie ciąży są to skurcze Braxtona Hicksa, faktycznie brzuch mocno twardnieje. Mnie ostatnio trochę zaniepokoiły własnie skurcze o 3-4 nad ranem, że z bólu się obudziłam, ale po kilkunastu sekundach przestało bolec...a gdzie tu dalej...?
12 grudnia 2011 19:50 | ID: 702186
Chyba to to w piatek ide do gina, bo bole jak na miesiaczke tez czasem mam więc to moga być przepowiadające :-)
Spytam gina jak nie zapomnę.
Izuś trzymaj jak najdłużej ta kruszynkę.
13 grudnia 2011 08:40 | ID: 702526
Ach no to dobrze więć zagladajcie i się meldujcie, a co to jest jak brzuch czasem twardnieje a czasem jak flak?
Wyczytałam, że na naszym etapie ciąży są to skurcze Braxtona Hicksa, faktycznie brzuch mocno twardnieje. Mnie ostatnio trochę zaniepokoiły własnie skurcze o 3-4 nad ranem, że z bólu się obudziłam, ale po kilkunastu sekundach przestało bolec...a gdzie tu dalej...?
ja do niedawna po lewej stronie miałam brzuch twardy jak skała, a po prawej właśnie miękki jak flak ;) tylko czy to były te skurcze Braxtona? nie mam pojęcia, chyba nie potrafię określić czy to to, czy nie... wyczaiłam jedynie, że po lewej stronie mały miał doopkę i strasznie się wypychał, więc mi napinało brzuch.
Teraz to mam jedynie coraz częstsze bóle przepowiadające (przypominające te miesiączkowe). W nocy dzisiaj 3 razy się budziłam z ich powodu i do teraz było ich już ~ 6, kiedy np. wczoraj to może 5 wystąpiło, ale w ciągu całego dnia.
Czy np. napad śmiechu może potęgować ilość skurczy? Oglądałam wieczorem komedię i nie mogłam sie powstrzymać :D
Jeszcze jedna sprawa mnie martwi, bo wydaje mi się, że wody płodowe mi się powoli sączą... codziennie rano mam mokre wkładki i nie jest to raczej taka zwykła wydzielina, jaką miałam wcześniej. Obawiam się, że do terminu porodu to ich maleństwu nie wystarczy. Dobrze, że jutro mam wizytę u swojego lekarza to popytam, on chyba coś zauważy jak będzie nie tak.
13 grudnia 2011 09:32 | ID: 702569
Witam wszystkie mamusie.
Ja mam jeszcze 3 dni do terminu ale u mnie cisza, brzuszek tylko nisko. Ja tez mam czesto lekko mokre wkladki juz od dluzszego czasu ale stan wod mam normalny bo mialam usg 9 grudnia. Jesli chodzi o
skurcze Braxtona Hicksa to nie mialam. Ale wiem ze nie wszystkie kobiety je maja. Co sie dzieje z malenstwem?
Czy juz rodzi? bo nie ma jej na forum.
13 grudnia 2011 09:34 | ID: 702571
a moze cos przegapilam!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.