NA ŚLUB z dzieckiem czy bez? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

NA ŚLUB z dzieckiem czy bez?

39odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 10393
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 czerwca 2012 16:21 | ID: 790342
    W niedługim czasie czeka mnie wesele kuzynki. Chciałam wziąć z nami Liwunie bo już będzie miała wtedy roczek i do momentu jej spania potańczyć z nią troszkę- niech też się obeznaje ze zwyczajami-.a potem odwieźć do teściowej żeby już sobie smacznie spała. Spotkałam się już z takimi praktykami, ale nie wszędzie dzieci sa mile widziane...
    Avatar użytkownika mardinka
    mardinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
    • Posty: 1582
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 czerwca 2012 16:49 | ID: 790380

    To chyba zależy od ciebie i dziecka ja się czuje w tłumie, czy jej to nie przeszkadza. Ja byłam kiedyś na takim przyjęciu gdzie dzieci się fajnie bawiły, tylko trzeba wtedy więcej pilnować maluchów i sama się nie pobawisz. A potem się pospały w wózkach, spacerówkach i żadna muzyka im nie przeszkadzała.

    Na moim natomiast weselu dzieci były ale na poprawinach bo tak w większości zdecydowały rodziny. Cała sala dla nich, muzyka była bo grał DJ, miały swój stolik i szalały przez te parę godzin do woli, bo goscie to raczej na obiad przyjechali, na zabawę nie było już siły po weselu.

    Avatar użytkownika Marietka
    MarietkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
    • Posty: 28005
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 czerwca 2012 16:55 | ID: 790387

    jowisia miala 4 mies kiedy pojechalam z mezem do Krakowa na wesele szwagra ale bez niej. nie wyobrazam sobie jej ze mna...

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 czerwca 2012 17:14 | ID: 790409
      Ja myślałam o zabawie tak pewnie do obiadu i powrocie na moim weselu tak robiło sporo osób
      Avatar użytkownika aniusia03
      aniusia03Poziom:
      • Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
      • Posty: 3358
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 czerwca 2012 17:16 | ID: 790414

      Podobny wątek już istnieje pod tytułem:

      zabrać na wesele?


      Ja w sierpniu idę na wesele i zabieram synka, ma już ponad roczek i będzie z nami, tyle ile wytrzyma. Potem zostanie z moją siostrą, a my będziemy się bawić dalej.

      U mnie na weselu było sporo dzieci (najmłodsze 5lat ) i bawiły się bardzo dobrze, ich rodzice także. Było dzięki temu bardzo rodzinnie.


      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 czerwca 2012 17:23 | ID: 790426
        Ja chciałabym małej pokazać pod najmłodszych lat jak należy się bawić ale dmuchajac na zimne przy oficjalnym zaproszeniu po prostu zapytam... Chociaż tak jak w tamtym wątku mam nadzieję ze nie będą mieli nic przeciwko
        Avatar użytkownika alanml
        alanmlPoziom:
        • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
        • Posty: 30511
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 czerwca 2012 17:31 | ID: 790436

        Szczerze mówiąc i córka i Ty umęczycie się. Ona nic z tego nie wysniesie, będzie niespokojna, za dużo wrażeń itd. A i Ty w pięknej kreacji zrobiona na bóstwo będziesz bawić dziecko zamiast się bawić. Ja synka na ślub i wesele nie brałam ale brałam na poprawiny. 

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 czerwca 2012 17:37 | ID: 790445
          Ja pomyślałam też o tym żeby ja wziąć bo mamy blisko do teściowej ale muszę to przemyśleć. To jest tu ze ja ja wszędzie ze sobą biore i najchętniej bym chciała żeby była cały czas ze mną ale dziecko potrzebuje wypocząć
          Avatar użytkownika alanml
          alanmlPoziom:
          • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
          • Posty: 30511
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 czerwca 2012 17:54 | ID: 790451

          Ja także myślałam, że świat się zawali jak pójde na wesele bez synka. jejku jak ja to przeżywałam. Babcia miała okazje pobyc z wnukiem, ja sie dobrze bawiłam a na drugi dzien zabrałam go ze sobą. Wiem, że to było dobre. Co wyniesie 7 miesięczne dziecko z wesela? Będzie głośno, tłoczno i co chwila masa ludzi będzie ciuciać i ćwirkać do noska malutkiej. A Ty nie zjesz obiadu itd.

          Avatar użytkownika Marietka
          MarietkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
          • Posty: 28005
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 czerwca 2012 18:13 | ID: 790457
          alanml (2012-06-02 19:31:31)

          Szczerze mówiąc i córka i Ty umęczycie się. Ona nic z tego nie wysniesie, będzie niespokojna, za dużo wrażeń itd. A i Ty w pięknej kreacji zrobiona na bóstwo będziesz bawić dziecko zamiast się bawić. Ja synka na ślub i wesele nie brałam ale brałam na poprawiny. 


          i tu Ala zgadzam sie z Toba.

          Użytkownik usunięty
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 czerwca 2012 18:39 | ID: 790469
            To prawda. Co prawda będzie miała wtedy rok ale to dopiero wyzwanie bo wtedy zaczyna się przygoda z chodzeniem. We wrześniu zamierzam ja posłać do żłobka więc trochę ta moja obawa się zmniejszy mam nadzieję :-(
            Użytkownik usunięty
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 czerwca 2012 19:06 | ID: 790477

              Na ślubie mojego brata był sześciomiesięczny brzdąc. Ale około 19.00 ulotnił się wraz z rodzicami :) Na szczęście na zdjęciu został uwieczniony jako... najmłodszy uczestnik wesela :)

              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 czerwca 2012 19:24 | ID: 790492
                Moja koleżanka chodzi ze swoją córka od małego na wesela ale nie od takiego niemowlaka tylko jak już z 2 latka miała i na naszym też była pannica i powiem Wam ze twardy z niej zawodnik tańczy i tańczy :-) ja bardzo lubię jak na weselach sa dzieci oczywiście też z umiarem upustu energii bo to jednak dzień młodej pary
                Avatar użytkownika Sonia
                SoniaPoziom:
                • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                • Posty: 112855
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 czerwca 2012 19:25 | ID: 790494
                alanml (2012-06-02 19:31:31)

                Szczerze mówiąc i córka i Ty umęczycie się. Ona nic z tego nie wysniesie, będzie niespokojna, za dużo wrażeń itd. A i Ty w pięknej kreacji zrobiona na bóstwo będziesz bawić dziecko zamiast się bawić. Ja synka na ślub i wesele nie brałam ale brałam na poprawiny. 

                No ja podobnie miałam:) nawet ostatnio...Wesele- jestem na NIE. Umęczysz się kobieto...... Chyba, że dzieciątko bedzie chodzić, ale to i tak trzeba za Nią biegać... Daj spokój sobie i Liwii.... Mówię Ci.... Poprawiny, jak najbardziej z dzieckiem:) Ja mam dużych chłopaków, a pomimo to... zastanowiłabym się...

                Avatar użytkownika Marietka
                MarietkaPoziom:
                • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
                • Posty: 28005
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 czerwca 2012 19:26 | ID: 790496
                Sonia (2012-06-02 21:25:07)
                alanml (2012-06-02 19:31:31)

                Szczerze mówiąc i córka i Ty umęczycie się. Ona nic z tego nie wysniesie, będzie niespokojna, za dużo wrażeń itd. A i Ty w pięknej kreacji zrobiona na bóstwo będziesz bawić dziecko zamiast się bawić. Ja synka na ślub i wesele nie brałam ale brałam na poprawiny. 

                No ja podobnie miałam:) nawet ostatnio...Wesele- jestem na NIE. Umęczysz się kobieto...... Chyba, że dzieciątko bedzie chodzić, ale to i tak trzeba za Nią biegać... Daj spokój sobie i Liwii.... Mówię Ci.... Poprawiny, jak najbardziej z dzieckiem:) Ja mam dużych chłopaków, a pomimo to... zastanowiłabym się...


                dokladnie!! umeczysz sie i tyle z wesela....

                w koncu idzies sie pobawic... itp...

                Użytkownik usunięty
                  15
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  2 czerwca 2012 19:27 | ID: 790497
                  Jeszcze mam trochę czasu do namysłu ale chyba macie racje ze trzeba sobie odpuścić czasem to ciągnięcie dziecka wszędzie.
                  Avatar użytkownika Marietka
                  MarietkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
                  • Posty: 28005
                  16
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  2 czerwca 2012 19:29 | ID: 790498
                  dpczajkows cy (2012-06-02 21:27:46)
                  Jeszcze mam trochę czasu do namysłu ale chyba macie racje ze trzeba sobie odpuścić czasem to ciągnięcie dziecka wszędzie.


                  tymbardziej ze masz z kim zostawic corcie

                  Użytkownik usunięty
                    17
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 czerwca 2012 19:48 | ID: 790506
                    No niby mam, ale wiecie jak to jest jak się na dłużej nie rozstaje ze swoim dzieckiem to się uważa ze nikt inny się nim lepiej nie zajmie niż ja sama. Ostatnio sąsiadka mi powiedziała ze jak ja mogę już chcieć dziecko do żłobka oddac...w jej oczach jestem wyrodna matka.
                    Avatar użytkownika Sonia
                    SoniaPoziom:
                    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                    • Posty: 112855
                    18
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    2 czerwca 2012 19:52 | ID: 790511
                    dpczajkows cy (2012-06-02 21:48:07)
                    No niby mam, ale wiecie jak to jest jak się na dłużej nie rozstaje ze swoim dzieckiem to się uważa ze nikt inny się nim lepiej nie zajmie niż ja sama. Ostatnio sąsiadka mi powiedziała ze jak ja mogę już chcieć dziecko do żłobka oddac...w jej oczach jestem wyrodna matka.

                    hey, jestem taką samą "wariatką" jak Ty;) Tylko ja i nikt więcej nie potrafi się ająć dzieckiem!!!!!!

                    Ale trzeba odpuśić!!!! ja sie nauczyłam !!! Bo inaczej nie mogłam!!! Ty też odpuść- odpoczniesz:) Mówię Ci:))

                    Użytkownik usunięty
                      19
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      2 czerwca 2012 19:55 | ID: 790512
                      A wiecie dziś koleżanka miała taki sam problem jak ja i ciekawa byłam jak się skończy historia ich dnia i właśnie przed chwila dostałam sms. Byli z małym na ślubie i weselu i teraz odwiezli go do mamy a sami wracają się bawić, ale koleżanka już miała takie myśli ze wróci z małym do domu a męża zostawi żeby się bawił, bo to ślub jego siostry. Dobrze ze jednak zdecydowali ze wrócą razem.
                      Avatar użytkownika Maniuśka
                      ManiuśkaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
                      • Posty: 4401
                      20
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      2 czerwca 2012 20:28 | ID: 790537

                      ja  wtamtym roku byłam na weselu mojej siostry z 8 mieisięczną córką. Ogólnie, to nie miałam z kim jej zostawić. Maskra!! Przy stole nie usiedziała, cały czas u mamy albo taty, aczkolwiek obcych się nie bała. Ale to była męczarnia. Małą położyłam spać, bo karmiłam jeszcze, a potem mąż jej pilnował. Nie było zasięgu więc latałam sprawdzać czy mała śpi itd. Nie radzę. My niestety w sierpniu mamy wesele 500 km stąd i bierzemy małą ze sobą, a ona jest taki trzepak ,że nie usiedzi w miejscu. Wiem że się umęczę ale nie zostawię jej w Olsztynie na 2 czy3 dni bo oszaleję, tym bardziej że nikt  oprócz mnie i męża jej nie usypia. Całe szczęscie teściowa nie jest człowiekiem który siedzi do rana na weselach więc ona juz po 23 jest zmęczona i ona przejmie pieczę nad małą a my pójdziemy się bawić dalej:)