On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 532439 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 04-10-2011 21:03
a to się nabyła ta moja siostrunia
no ale czas się brać za naukę,
nowy rok akademicki rozpoczęty!!!
sama chętnie bym wróciła do tych czasów,
znów pochodziłabym na wykłady,
pospotykałabym się ze znajomymi,
już nawet kolejną sesję bym przeżyła
Nadesłane przez: anetaab dnia 03-10-2011 22:54
Ciepło, słonecznie- pięknie!!
Nawet dziecię dziś na drugim spacerze spało prawie 2 godziny,
co mu się od dawien dawna nie zdarzyło.
Katar Go trochę męczy i zaczął pokasływać,
więc dmuchając na zimne wstapiłam dziś z nim do lekarza.
Nie jest źle i dostał tylko syropek , żeby się tam nic nie rozszalało.
Agata spędziła dziś z nami cały dzionek,
a jutro po wizycie kontrolnej u ortopedy wraca do Gdyni.
Trochę mi żal, że tak wsiąkła w tamto życie i żadko przyjeżdża .
Nadesłane przez: anetaab dnia 02-10-2011 22:28
Wróciliśmy.
Wszystko co dobre szybko się kończy...
Kubuś zdecydowanie lepiej spisywał się podczas dzisiejszej drogi,
ale zarządzam dłuższą przerwę w podróżowaniu, może nawet poczekamy do wiosny.