On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 527842 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 11-03-2011 19:08
Popełnić błąd to jeszcze nie tragedia. Tragedią jest upieranie się przy tym błędzie.
Nadesłane przez: anetaab dnia 09-03-2011 19:58
Już 2 dzień minął i dzielnie trzymam sie postanowienia nie odzywać się
...................................................
Nagrałam dziś filmik z porannym gruchaniem mojego synusia, chwilami pękam rano ze smiechu jak to słyszę...nawija jak szalooony, po mamusi gaduła będzie :)
Kocham Go ponad życie i on wynagradza mi codziennymi uśmiechami to co przeszłam
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie.
Paulo Coelho
Piąta Góra
Nadesłane przez: anetaab dnia 08-03-2011 21:06
A więc ( tak, tak , nie zaczyna się zdania od a więć ) zaczynam moją blogową karierę.
Synuś śpi...dziewczyny pouciekały z forum, mam więc chwilę na pierwszy wpis.
Od dawna chciałam pisać bloga, tylko obawiałam się aby nie wpadł w niepowołane ręce.
Jednak przekonałyście mnie Kochane , więc dzięki.
Dokładnie rok temu odbyłam najtrudniejszą chyba rozmowę w moim życiu- wiedziałam już ze jestem w ciązy i spotkałam się z nim porozmawiać o tym co dalej...Całą ciążę bylam z tym sama, ale nie poddawałam się.
Nie było lekko, ale nie poddałam się i mam teraz najcenniejszy życiowy skarb- mojego kochanego synka!!
"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,
ja o Twe zdrowie najgorecej proszę.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama
Tyś moje dziecko, Ja...Twoja mama"
i niech ten cudowny cytat będzie dobrym wstępem do mojego pisania...