|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: wowczok
dnia 28-05-2008 18:42
Muszę powiedzieć, że mam bardzo sceptyczny stosunek do feminizmu. Od czasu kiedy mój mąż postanowił naprostować kręgosłup ideowy naszej córki. A było to przy okazji jakiegoś jej buntu, kiedy to nasza latorośl oświadczyła, że będzie w życiu feministką, co w jej przypadku wiązało się z wolnością od dokuczliwego obowiązku sprzątania i wychodzenia za mąź. Na co mój szlachetny małżonek z właściową mu dociekliwością zapytał kto zatem będzie sprzątał jej mieszkanie.-Służąca-odrzekla córa. Wywołało to błysk radości w oku męża.-A gdzie twój feminizm? Gdzie solidarnośc kobieca-pytał podstępnie. - Jak kobiety nie chcą się uczyć, to nie ma nic złego w tym, że będą sprzątać u feministek, które walczą o ich prawa-rzekła na to nasza ukochana córka-feministka.
-
Nadesłane przez: wowczok
dnia 20-05-2008 14:45
Mój mąż jest mądry, mądry inaczej. Zna się dokładnie na wszystkim, co nijak nie przydaje się w życiu codziennym. Ot, ostatnio zauważyłam, może nieco kokieteryjnie, że się z lekka zaokrągliłam, o czym-kokieteryjnie-poinformowalam go. Reakcja zero. Wieczorem, po powrocie do domu mój mąż powiada: Kochanie, mam dla coś dla Ciebie i wręcza mi batonik.
-Nie pamiętasz, co mówiłam rano?-rzucam wściekła
-Pamiętam-powiada
-To co chcesz, żebym była jeszcze bardziej krągła-rzucam wściekła.
-Ależ oczywiście, że nie kochanie kochanie, chcę tylko żebyś była doskonala. Kula to kształt doskonały.
Rzucam w niego batonikiem. To na kolację.
-
Nadesłane przez: wowczok
dnia 05-05-2008 12:13
2 maja odwiedziliśmy na wsi moich rodziców. Przyjechaliśmy po wałówkę czyli na świniobicie. Mój mąż nie weźmie do ręki świeżego mięsa. Zatem siedział calutki Boży dzień przed komputerem, wmawiając wszystkim, że musi popracować.
Zaniepokoił jednak moich rodziców, a właściwie mamę odmawiając jedzenia na obiad mięsa. Był w tym konsekwentny calutki dzień. Kolacja i śniadanie też było bezmięsne. Wtedy zafrasował się też i mój tata i westchnął do mnie: To teraz będzie strach was na żniwa zaprosić....
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku