Więcej ławek dla matek karmiących!

Opublikowany przez: monika.g 2017-07-12 16:37:17

Autor zdjęcia/źródło: hugpd.hr

Do tej pory o ławkach dla karmiących matek słyszeliśmy jedynie z doniesień zagranicznych portali i magazynów. Teraz takie ławki zaczynają pojawiać się również w polskich miastach. Uważacie, że są potrzebne czy raczej niekonieczne?

Jedna z pierwszych ławek dla matek karmiących powstała w niedużej chorwackiej miejscowości. Stanęła tam z okazji Światowego Tygodnia Karmienie Piersią jako wsparcie dla matek karmiących. Od zwykłej ławki różni się tym, że posiada wbudowany przewijak i jest opatrzona daszkiem, aby mama z dzieckiem mogła z niej skorzystać w upalny czy deszczowy dzień.

Ławki dla matek karmiących w polskich miastach

Na ten wzór obecnie powstają już ławki w kilku polskich miejscowościach m.in. w Warszawie, Sosnowcu, Białymstoku, a teraz także Olsztynie. Sprawa jednak nie jest taka prosta, ponieważ radna z Olsztyna Maja Antosik, która złożyła wniosek do prezydenta miasta o postawienie takich ławek w mieście otrzymała decyzje odmowną. Piotr Grzymowicz w odpowiedzi na prośbę pani Mai odpisał: "Musimy pamiętać, że jak każdy wydatek także i ten na małą architekturę musi być zaplanowany w budżecie jednostki. Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu takich środków obecnie nie posiada". (cyt. Za olsztyn.wm.pl).

Nie spodziewałam się takiej decyzji — nie kryje radna. — Sama jeszcze niedawno miałam małe dziecko i wiem, jak trudno jest znaleźć odpowiednie miejsce do przewijania czy do nakarmienia malucha. Takie ławki są w mieście po prostu potrzebne! (cyt. Za olsztyn.wm.pl)

Radna nie zamierza odpuścić. Zapowiedziała zbieranie podpisów pod petycją w sprawie postawienia ławek w parkach oraz na placach zabaw na terenie Olsztyna. Mamy z grup na Facebooku już zagwarantowały jej swoje podpisy.

Po co te ławki?

Ławki służyłyby nie tylko mamom karmiącym piersią, ale też tym, które chcą przewinąć swoje dziecko, a także tatusiom, którzy wychodzą na spacery ze swoimi pociechami.

Prezydent miasta obawia się jednak, że taka ławka nie stałaby długo w nienaruszonym stanie i prędzej czy później zostałaby zdewastowana. Również jej higieniczność wzbudziła zastanowienie nad słusznością tego pomysłu u prezydenta. Pani Maja odpowiada, że wystarczyłby monitoring, aby uniknąć dewastacji, a taka ławka na pewno byłaby bardziej sterylna niż zwykła ławka w parku, na której teraz mamy są zmuszone przebierać swoje dzieci.

Czy takie ławki według Was są potrzebne czy to może zbędna fanaberia? Popieracie pomysł radnej z Olsztyna, że w każdym parku powinna stanąć choć jedna taka ławka?