Urodziła martwe dziecko na szpitalnej podłodze - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Urodziła martwe dziecko na szpitalnej podłodze

W szpitalu w Starachowicach kobieta w ósmym miesiącu ciąży urodziła martwe dziecko na szpitalnej podłodze bez pomocy personelu medycznego. Nikt nie miał dla niej czasu, nie było lekarza, położnej czy pielęgniarki. Jak to możliwe, że we współczesnych szpitalach może zdarzyć się taka sytuacja?

Urodziła martwe dziecko na szpitalnej podłodze

Autor zdjęcia/źródło: pixabay.com

Koszmar rozegrał się 1 listopada w szpitalu w Starachowicach. Pani Izabela Zięba była w ósmym miesiącu ciąży. Do szpitala zgłosiła się, ponieważ przestała wyczuwać ruchy dziecka. Po badaniu okazało się, że ciąża obumarła. Sam ten fakt był ogromnym ciosem dla rodziców, tym większym, że pani Iza wcześniejszą ciążę również straciła. Lekarz zdecydował o farmakologicznym wywołaniu ciąży.

Traumatyczny poród

Akcja porodowa rozpoczęła się na drugi dzień, jednak lekarz stwierdził, że nie ma do czynienia jeszcze ze skurczami porodowymi, a jedynie przepowiadającymi. Skurcze były już regularne i pani Izie odeszły wody płodowe, jednak mimo usilnych próśb męża kobiety nikt nadal się nie pojawiał na sali przy rodzącej. Kobieta urodziła martwe dziecko między szpitalnymi łóżkami.

Prawa kobiety rodzącej a szpitalna rzeczywistość

Dla wielu kobiet poród jest traumatycznym przeżyciem, bo wiąże się z bólem, cierpieniem i niepewnością. Jednak poród martwego dziecka w dodatku bez niczyjego wsparcia i pozostawienie rodziców samym sobie to skandaliczna i niewyobrażalna sytuacja, która nie powinna mieć miejsca nigdzie i nigdy. Trudno sobie wyobrazić jaki dramat przeżywają rodzice, którzy stracili dziecko. Tak samo trudno jest zrozumieć jak personel medyczny mógł zignorować ich prośbę o pomoc. Kobiecie nie podano nawet środków znieczulających, mimo że bardzo cierpiała z bólu. Ta sytuacja pokazuje wyraźnie, że mimo wyznaczonych i obowiązujących Standardów Opieki Okołoporodowej>> niestety w rzeczywistości nie są one przestrzegane. W tak ciężkiej sytuacji jak ta pielęgniarki i położne powinny zrobić wszystko, żeby ulżyć cierpieniom rodzącej matki, a nie zrobiły zupełnie nic.

Sprawą zajęła się już Prokuratura Okręgowa w Kielcach i Ministerstwo Zdrowia, prowadzona jest również wewnętrzna kontrola szpitala w Starachowicach. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podkreślił, że dołoży wszelkich starań, aby wyjaśnić tę sprawę i wyciągnąć konsekwencje od osób odpowiedzialnych za tę tragedię. Pani Izabela chce, aby taki przypadek nigdy więcej nie miał miejsca w tym, ani w żadnym innym szpitalu. Każda kobieta ma prawo do godnego porodu czy to martwego, czy żywego dziecka.

Jak wyglądał Twój poród? Był trudnym i traumatycznym przeżyciem czy może wspominasz go z sentymentem? 
POROZMAWIAJMY NA FORUM>>