Niemalże każda przyszła mama boi się porodu. Obawom tym towarzyszy jednak także nadzieja na szybki poród bez komplikacji oraz olbrzymia chęć ujrzenia wyczekanego maleństwa. I rzeczywiście – w większości przypadków poród, choć nie należy do przeżyć najłatwiejszych, uznawany jest za „znośny”. „W większości” – bo pojawiają się i takie panie, które chwile, w których ich dziecko przyszło na świat, wspominają jako piekło...
TRAUMA – CZYLI CO?
Większość ludzi wie „mniej więcej”, czym jest trauma. Kojarzymy to słowo z wypadkami drogowymi, strzelaniną, atakiem terrorystycznym. Niewielu z nas jednak wie, że trauma, czyli poważny uraz psychiczny, może powstać także przy bardzo trudnym porodzie.
Urodzenie dziecka może bowiem (ale nie musi) spełniać pewne kryteria wydarzenia traumatycznego, takie, jak:
- poczucie zagrożenia życia
- olbrzymi lęk
- poczucie kompletnej bezradności
- brak wiedzy o tym, co się dzieje
- ból fizyczny
W jakich sytuacjach najczęściej dochodzi do powstania traumy poporodowej? Jak twierdzą specjaliści, zwykle mamy z nią do czynienia, gdy poród wygląda zupełnie inaczej, niż wyobrażała to sobie ciężarna oraz gdy dochodzi do komplikacji.
MÓJ PORÓD - poruszające historie mam |
Akcja porodowa znacznie się wydłuża, dochodzi do wycieńczenia organizmu, ostatecznie dzieje się coś, co wydaje się przerażające – na przykład użycie kleszczy położniczych. Rodząca jest nie tylko bezradna i fizycznie cierpi, ale też nie wiem, co inni robią z jej ciałem.