Opublikowany przez: IwonaSza 2013-08-27 15:26:56
Romans przez internet z początku jest niewinną rozmową. Czujemy się swobodnie, rozluźnieni i zaczynamy przelewać swoje najskrytsze fantazje na ekran monitora. Czy romans przez internet to zdrada?
Internet daje nam niebywałą możliwość, aby szybko poznać kogoś nowego. Swoboda i anonimowość daje nam pewność siebie i czasem, chcąc, albo nie chcąc, zaczynamy flirt. Niegroźny, bo przecież patrzymy w ekran komputera i piszemy na klawiaturze. Jednak czy na pewno? Warto sobie odpowiedzieć na pytanie: Czego oczekujemy po takiej znajomości?
Kłopoty w związku
Będąc w stałym związku czasami dogadujemy się lepiej, czasami gorzej. Z biegiem lat może pojawić się więcej kłótni, więcej niedomówień. Zmieniamy się i zaczynamy się od siebie odsuwać. Niekiedy czegoś nam brakuje, chcemy z kimś porozmawiać, siadamy przed komputerem i nie wiadomo kiedy… rozpoczynamy rozmowę z nieznajomą osobą. Możemy być zaskoczeni, jak łatwo prowadzi nam się taką rozmowę. Zaczynamy się zwierzać i czujemy, że ona/on doskonale nas rozumie. Znacznie lepiej, niż dotychczasowy partner. A że to tylko słowa pojawiające się na ekranie… cóż złego może się stać?
Dołącz do dyskusji: Przed i po ślubie...
Swoboda i otwartość
Zwierzanie się komuś przez internet przychodzi znacznie łatwiej. Jesteśmy rozluźnieni, bo znajdujemy się w znanym sobie miejscu i tylko piszemy. Jeżeli cokolwiek nam się nie spodoba, możemy wyłączyć komputer, albo chociażby zakończyć prowadzoną rozmowę. Co więcej, internet daje nam moc zmiany w kogokolwiek zechcemy. Pewniejsi siebie, ładniejsi, sprytniejsi, mądrzejsi… możemy opisać siebie drugiej osobie, w jaki chcemy tylko sposób. Nikt nas nie widzi i nie sprawdzi, jak wygląda rzeczywistość. Takie są początki.
Czy wiesz: Gdzie zaczyna się zdrada?
Cyberseks
Niewinne rozmowy zamieniają się w flirt, a czasami dochodzi również do wymiany fotografii. Nie wiedząc kiedy zaczynamy się angażować i wyobrażać sobie osobę po drugiej stronie, jak chodzący ideał. Taki obrót sprawy może doprowadzić do czegoś więcej.
Pojawia się korespondencja bardziej intymna, erotyczna, a za nią podniecenie. Nie trudno jest znaleźć partnera do cyberseksu. Wystarczy wejść na pierwszy lepszy chat na ogólnodostępnym portalu, wybrać dowolny temat i od razu znajdzie się lista chętnych na tego typu igraszki. Nawet nie trzeba szukać, po kilku chwilach prywatne wiadomości same się ukazują. Do tego nikt się tu nie ukrywa z tym, że żyje w stałym związku. Mało tego, otwarcie można porozmawiać o tym czego w danej chwili się oczekuje. Wszystko tutaj jest proste, a cyberseks to nie zdrada – bo przecież nikt fizycznie nikogo nie zdradza. Czy oby na pewno?
Zobacz: Czym jest wolność w związku?
Miłe złego początki…
Szukając w internecie kogoś kto nas wysłucha, kogoś z kim można porozmawiać o troskach, o problemach i o bólu dnia codziennego, powinniśmy się zastanowić, co się stało ze związkiem, w którym obecnie jesteśmy? Czy przy partnerze nie czujemy się już swobodnie i nie możemy się wszystkim podzielić? Jak byśmy zareagowali, gdybyśmy się dowiedzieli, że to on/ona spędza godziny przed komputerem i nawiązuje intymne znajomości z kimś innym? Nawet, gdyby miało to oznaczać tylko cyberseks…
Niestety, zdarza się, że znajomości erotyczne z internetu swój finał mają w świecie rzeczywistym. Pojawia się propozycja spotkania, a później wszystko toczy się bardzo szybko. Wówczas zdrada nabiera już fizycznego, a nie jedynie psychicznego wyrazu.
Dołącz do dyskusji: Jak znów zakochać się w mężu/żonie?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
77.255.*.* 2018.12.08 16:05
SUper
178.36.*.* 2013.09.27 09:26
Od tego niewinnego flirtu wszystko się zaczyna, a później... złamane serca i problemy...
212.160.*.* 2013.08.29 13:54
"Nie trudno jest znaleźć partnera do cyberseksu. Wystarczy wejść na pierwszy lepszy chat na ogólnodostępnym portalu, wybrać dowolny temat i od razu znajdzie się lista chętnych na tego typu igraszki." hahaha ;-)))) Autorka miała wiele szczęścia, albo wchodziła na 'różowe' kanały ;-))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.