Samotne matki w Polsce to kobiety, które śmiało można nazwać bohaterkami dnia codziennego. Każdego dnia walczą o lepsze jutro dla siebie i swoich dzieci, w pojedynkę łącząc wychowanie dzieci na wzorowych obywateli Polski oraz pracę, nierzadko kilka etatów naraz. – piszą we wstępie petycji do Prezydenta samotne matki.
Chyba nikt z tym stwierdzeniem nie chciałby dyskutować, ponieważ wiemy jak wielką pracę wkłada się w życie rodzinne, gdy samotnie wychowuje się dzieci. Samotne mamy zdecydowały się na ten krok wniesienia petycji, ponieważ czują się dyskryminowane, jak same to opisują "podcina się im skrzydła, rzuca kłody po nogi". Postanowiły zatem działać. Poniżej przedstawiamy najważniejsze postulaty. Jeżeli czujesz, że chcesz pomóc i podpisać petycję to jest ona dostępna tutaj >>
Samotne mamy wnoszą o jasną definicję!
W polskim prawie „samotną matką” nie jest ta mama, która np. pobiera alimenty od ojca lub chociażby o nie walczy. To znacząco komplikuje sytuację faktycznych samotnych matek na których to barkach ciążą zarówno kwestie finansowe (utrzymanie dziecka), jak i wychowawcze, czyli zapewnienie dziecku wszystkiego co najlepsze. Dlatego właśnie mamy czują się wykluczone i chcą sprecyzować definicję „samotnej matki” na bardziej dogodnych i bliższych naturalnemu faktowi rzeczy zasadach. Podają następującą propozycję tej definicji w prawie:
Samotną matką jest każda kobieta, która w pojedynkę wychowuje swoje dzieckoniezależnie od tego czy ojciec płaci zasądzone alimenty, czy też nie, oraz czy ojciec jest wpisany do aktu urodzenia, czy też nie, czy ma odebrane prawa rodzicielskie, czy też nie. Jeśli sąd uznał, że miejsce zamieszkania dziecka jest wszędzie tam, gdzie jego matki, a ona nie pozostaje w żadnym związku, to należy uznać ją za samotną matkę. To przede wszystkim na niej spoczywa obowiązek wychowania dziecka. Nie należy podciągać pod to weekendowych ojców.
Samotne mamy wnoszę o podniesienie kryterium dochodowego
Obecnie jest tak, że świadczenia z funduszu alimentacyjnego należą się rodzinie, jeśli dochód w tejże w przeliczeniu na osobę nie przekracza 725zł. Ta kwota nie była zmieniana od lat, a równocześnie została podniesiona płaca minimalna. Z tego powodu wiele samotnych matek traci niezbędne świadczenia.
Jest to karygodne i niedopuszczalne, by z powodu kilkudziesięciu złotych pozbawić dziecko dodatkowych pieniędzy, które przeznaczane są na jego wychowanie, edukację, codzienne potrzeby oraz wyrównany start w życiu. Nie godzimy się na to, by kobieta samotnie wychowująca dziecko, zarabiająca najniższą krajową, musiała utrzymać dom, dziecko i siebie za nieco ponad 1530 zł netto, często żyjąc na krawędzi ubóstwa" - piszą samotne matki w swojej petycji.
Krysterium dochodowe dotyka także kwestii korzystania z programu 500+ na pierwsze dziecko. W przeliczeniu na członka rodziny kryterium to wynosi obecnie 800zł. Jeśli więc samotna mama zarabia ciut więcej, również traci możliwość skorzystania z programu 500+:
"Prawie 156 tys. rodzin w tym roku straci prawo do świadczenia 500+ na pierwsze dziecko. Niestety, najczęściej będą to samotne mamy. (...) Według nas jest to kara dla tych kobiet, które zdecydowały się pracować i zarabiają pensję minimalną. Jest to bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe. Nie godzimy się na taką dyskryminację!".
Zgadzasz się z postulatami samotnych mam?
Może masz inne spojrzenie na ten temat?
Zapraszam do komentarzy pod artykułem!