Opublikowany przez: ULA 2011-10-27 09:06:08
Polskim prekursorem w dziedzinie przedszkoli przyzakładowych dla dzieci pracowników była firma ITI. Jej placówka (założona we wrześniu 2007 roku) była pierwszą w Warszawie. Z powodu rosnącego zainteresowania tego rodzaju usługą, wciąż rośnie liczba nowych miejsc. Dostęp do nich mają wszyscy pracownicy. Za przykładem ITI idzie coraz więcej przedsiębiorstw.
Polscy pracodawcy zdają się dostrzegać potencjał, jaki dają benefity dotyczące polityki prorodzinnej firmy. Wielu z nich wciąż przed podjęciem decyzji blokują jednak obawy dotyczące zarówno względów finansowych, jak i organizacyjnych. Boją się oni niepowodzenia całego przedsięwzięcia.
Przedszkole firmowe - czyli jakie?
Oferta firmowych przedszkoli skierowana jest wyłącznie do pracowników danego przedsiębiorstwa. Usługi w nich są często wyższej jakości niż w przedszkolach publicznych. Są one także bardziej różnorodne: oprócz lekcji języka angielskiego i plastyki organizowane są m.in. wycieczki, zajęcia ruchowe przeprowadzane nowoczesnymi metodami. Zdarza się, że dzieci są traktowane bardziej indywidualne, a sprzyjają temu małe grupy, liczące od kilku do kilkunastu osób. Wynika z tego ich kolejny atut: łatwiejsze poznanie przez rodziców środowiska, w którym przebywa dziecko.
Oprócz zapewnienia opieki, przedszkola przy firmach dają rodzicom wiele innych korzyści. Są nimi przede wszystkim: dopasowanie godzin otwarcia do pracy oraz redukcja czasu dojazdów związanych z odbiorem i dowozem dzieci. Dzięki bliskości placówki, rodzice mogą także w każdej chwili sprawdzić, jak radzi sobie ich pociecha. Kwestia finansowa zależna jest od pracodawcy i, oczywiście, ceny podanej przez firmę organizującą przedszkole. Rodzice mogą często liczyć na częściowe lub nawet całkowite dofinansowanie pobytu dziecka. Fundusze pochodzą z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Przedszkola mogą być również współfinansowane ze środków unijnych.
Dobrze znane… publiczne
Przewagą publicznych przedszkoli jest przede wszystkich ich liczba i dostępność. Mieszczą się zarówno w dużych miastach, jak i w małych miejscowościach. To rodzice wybierają, dokąd będzie uczęszczać ich dziecko. Często są one zlokalizowane bardzo blisko miejsca zamieszkania, co sprowadza czas dowozu i przywozu do minimum.
Dziecko nie musi być więc narażone na niewygodę związaną z transportem komunikacją miejską. Oferują także zestaw różnorodnych zajęć stymulujących prawidłowy rozwój dziecka. Zajęcia dodatkowe są zazwyczaj odpłatne. Takie przedszkola mają swoich zwolenników przede wszystkim wśród rodziców preferujących tradycyjne rozwiązania.
Jakie przedszkole wybrać?
Największym problemem związanym z przedszkolami publicznymi jest wspominana już większa liczba chętnych niż miejsc. Nawet dużo wcześniejsze zapisanie dziecka nie gwarantuje uzyskania dla niego miejsca. W dodatku liczne grupy mogą stanowić przeszkodę dla prowadzących w indywidualnie dopasowanej opiece nad maluchami. Szczególnie ważne jest to w przypadku dzieci ze specjalnymi potrzebami, takimi jak np. alergie pokarmowe.
Przedszkola prywatne mogą stać się zatem alternatywą dla przeciążonych placówek publicznych. W 2008 r. przeprowadzone zostało przez Wolters Kluwer Polska, Redakcję Serwisu HR oraz firmę Femmeritum pierwsze polskie badanie dotyczące przedszkoli firmowych. Wśród najważniejszych korzyści wymieniano elastyczne godziny, poczucie docenienia przez pracodawcę oraz zapewnienie dobrej opieki. Minusem związanym z przedszkolami przyzakładowymi są obawy rodziców dotyczących zwłaszcza wzrostu wymagań pracodawcy.
Pracownik mający zapewnioną opiekę nad dzieckiem ma przecież więcej czasu wolnego, co oznacza możliwość wzięcia nadgodzin i dodatkowej ilości obowiązków. Problemem może stać się samo przekonanie pracodawcy do organizacji przedszkola. Wielu rodziców jest niechętnych oddawaniu dziecka do tego rodzaju placówki także ze względu na to, co stanie się w momencie utraty lub zmiany pracy.
Koniecznością jest wtedy szukanie nowego miejsca, co wiąże się z dodatkowymi problemami i stresem dziecka z powodu zmian. Pracownicy obawiają się również zbytniego związania życia prywatnego i zawodowego. Dotyczy to szczególnie wiedzy pracodawcy o problemach z dzieckiem. Inne obawy rodziców powiązane są z rozwojem społecznym dziecka. Wśród odpowiedzi dotyczących negatywów placówek przyzakładowych wiele dotyczyło zbyt małych grup dzieci. W małych oddziałach, gdzie liczba dzieci w tym samym wieku jest niewielka, proces budowania więzi z rówieśnikami może być utrudniony.
Mimo świadomości negatywnych stron, chętnych do umieszczenia dziecka w przedszkolu przyzakładowym nie brakuje. W wyżej wymienionym badaniu 90,7% respondentów zdecydowałoby się na posłanie swojego dziecka do takiej placówki. Wśród osób posiadających dziecko odsetek ten wynosił 89,8%.
Co ciekawe, w przypadku pytania o preferowany rodzaj placówki, przedszkole firmowe wskazało 25,63% osób. Na pierwszym miejscu znalazły się oddziały publiczne – wybrało je 40,11% ankietowanych. Może być to dowodem na to, że wciąż przywiązanie do tradycyjnych rozwiązań jest silniejsze niż chęć próbowania czegoś innego. Jest to zrozumiałe w przypadku, kiedy sytuacja dotyczy przyszłości dzieci.
na podstawie artykułu Nadii Orczykowskiej
FIRMOWE PRZEDSZKOLE – REMEDIUM NA PROBLEMY RODZICÓW?
na portalu wynagrodzenia.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.