Opublikowany przez: ULA 2011-08-10 09:43:55
Lekarzy w szpitalach często się podziwia, a w mediach (szczególnie w Internecie) krytykuje. Poważanie i sława to bowiem tylko jedna strona medalu. Pod hasłem medyk kryją się odpowiedzialność i codzienny strach o ludzkie życie. Mimo to chętnych do wykonywania tego zawodu nie brakuje…
Jak wynika z badań CBOS-u z 2009 roku, lekarz znalazł się na 5. miejscu w hierarchii prestiżu zawodów. Dużym poważaniem darzyło go 73% Polaków. Lepszy wynik uzyskali jedynie profesor uniwersytetu, strażak, górnik oraz pielęgniarka. Z kolei płace lekarzy znacznie przewyższają zarobki przeciętnego Kowalskiego. W 2010 roku mediana wynagrodzeń na tym stanowisku ukształtowała się na poziomie 4 000 PLN brutto – wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak. Trzeba jednak zaznaczyć, że większość medyków decyduje się na dorabianie. Nikogo nie dziwią zatem ich zarobki rzędu 25 tys. PLN miesięcznie. Jak wygląda ścieżka edukacyjna lekarzy? Ilu pracowników służby zdrowia zatrudniają obecnie polskie szpitale? Czy pod względem liczności personelu medycznego odstajemy od krajów Europy Zachodniej?
Medycyna – studia dla wytrwałych
Zawód lekarza wymaga po pierwsze ukończenia studiów w zakresie medycyny ogólnej. Oferuje je 11 uczelni w naszym kraju. Placówki te ulokowane są w Białymstoku (Akademia Medyczna), Bydgoszczy (Akademia Medyczna), Gdańsku (Akademia Medyczna), Katowicach (Śląska Akademia Medyczna), Krakowie (Collegium Medicum UJ), Lublinie (Akademia Medyczna), Łodzi (Uniwersytet Medyczny), Poznaniu (Akademia Medyczna), Szczecinie (Pomorska Akademia Medyczna), Warszawie (Akademia Medyczna) oraz we Wrocławiu (Akademia Medyczna).
Główny Urząd Statystyczny podaje dane na temat studentów kierunków medycznych tj. analityki medycznej, farmacji, kierunku lekarskiego, pielęgniarstwa, kierunku lekarsko-dentystycznego, położnictwa, elektroradiologii, fizjoterapii, ratownictwa medycznego, zdrowia publicznego, technik dentystycznych, dietetyki, higieny dentystycznej.
Warto również zauważyć, że statystyki dotyczące studiów medycznych rosną znacznie szybciej aniżeli statystyki studiów w ogóle. W 2000 roku studiowało w Polsce 1,6 mln osób. W roku 2010 było ich 1,8 mln. Zanotowano zatem wzrost rzędu 16%. Z kolei liczba osób uczących się na kierunkach medycznych w latach 2000-2010 wzrosła z 37,7 tys. do 133,2 tys., czyli 3,5-krotnie!
Droga do specjalizacji
Posiadanie dyplomu lekarza wydanego przez szkołę wyższą stanowi podstawę do uzyskania ograniczonego prawa wykonywania zawodu. Kolejnym etapem edukacji jest odbycie 13-miesięcznego stażu podyplomowego.
O przyjęciu na staż decyduje stałe miejsce zamieszkania (pierwszeństwo mają osoby zameldowane na obszarze działania okręgowej rady lekarskiej), średnia ze studiów (im wyższa, tym większa szansa na odbycie stażu w wybranym miejscu), liczba miejsc stażowych w danej placówce. Po odbyciu stażu absolwent medycyny przystępuje do Lekarskiego Egzaminu Państwowego (LEP). Od 2008 roku jest możliwe zdawanie tego egzaminu jeszcze w trakcie stażu, jednak warunkiem koniecznym jest posiadanie ograniczonego prawa wykonywania zawodu. Uzyskanie pozytywnego wyniku LEP oznacza zdobycie pełni praw. Młody lekarz staje wtedy przed kolejną drogą edukacyjną – drogą do specjalizacji.
Zgodnie z ustaleniami Ministerstwa Zdrowia, można ją rozpocząć na kilka sposobów. Najpopularniejszym z nich jest rezydentura. Polega na odbywaniu specjalizacji na podstawie umowy o pracę (w pełnym wymiarze czasu pracy) zawartej z jednostką organizacyjną prowadzącą specjalizację na czas określony. Zdobyte kwalifikacje potwierdza Państwowy Egzamin Specjalizacyjny (PES), który musi być zdany na co najmniej 60% punktów. Reasumując, droga do zostania lekarzem do krótkich nie należy. Studia wyższe (6 lat), staż (1 rok), specjalizacja (w zależności od dziedziny 5/6 lat) – łącznie 12/13 lat zdobywania kwalifikacji.
2 lekarzy na 1 000 pacjentów?
W lipcu 2011 roku liczba czynnych zawodowo lekarzy (z wyłączeniem lekarzy dentystów) wyniosła 121,4 tys. – wynika ze statystyk Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL). Najwięcej z nich, bo 20,7 tys., pełniło służbę medyczną w województwie mazowieckim. Bogate w medyków okazało się również województwo śląskie (15,2 tys.) oraz małopolskie (11,1 tys.). Zdecydowanie najmniej specjalistów w tej dziedzinie pracowało na terenie województw opolskiego oraz lubuskiego (po 2,2 tys.).
Dobrym wskaźnikiem obrazującym rozwój medycyny w danym regionie jest liczba lekarzy przypadająca na 1 000 mieszkańców. W takim zestawieniu najgorzej wypadają cztery województwa: warmińsko-mazurskie, podkarpackie, opolskie oraz lubuskie, gdzie na 1 000 mieszkańców przypadło zaledwie 2 medyków. Dwa razy lepsze statystyki odnotowano w mazowieckim, łódzkim i podlaskim. W przypadku pozostałych województw wskaźnik ten wyniósł 3. Średnia dla naszego kraju to również 3.
A jak Polska wypada na tle innych państw Europy?
Dokonanie porównań międzynarodowych umożliwia wskaźnik OECD – liczba lekarzy przypadająca na 1 000 mieszkańców. Statystyki uwzględniają jednak tylko medyków pracujących w bezpośrednim kontakcie z pacjentem (ang. practising physicians). Liczba takich osób w Polsce oscyluje w granicach 80 tys., co oznacza, że na 1 000 pacjentów przypada zaledwie 2 lekarzy. Na tle innych krajów Europy wypadamy niestety blado. Przykładowo w Grecji wskaźnik ten wynosi aż 6. W Austrii 5, we Włoszech i Holandii 4, a w Belgii, Finlandii, Wielkiej Brytanii – 3. Polska razem ze Słowenią i Rumunią jest w ogonie Europy.
Należy jednak pamiętać o „słabościach” danych OECD. W niektórych krajach (Grecja, Włochy, Francja) do praktykujących medyków zalicza się również administrację, kadrę zarządzającą, pracowników akademickich i naukowych. Powoduje to przeszacowanie liczby lekarzy o 5-10%. Dodatkowo w Irlandii, Portugalii i Holandii bierze się pod uwagę wszystkich lekarzy z prawem do wykonywania zawodu, co również zniekształca rezultaty (jak wspomniano wyżej, w Polsce i innych krajach statystyki uwzględniają tylko pracujących lekarzy, mających bezpośredni kontakt z pacjentem). Gdyby w naszym kraju zastosować takie kryteria, badany wskaźnik byłby niemal dwukrotnie wyższy, co lokowałoby nas pośrodku europejskiej stawki.
Jak prezentuje się struktura wiekowa kadry medycznej w Polsce?
39% lekarzy (48,3 tys.) to osoby w średnim wieku, 41-55 lat. Wraz z upływem lat liczba czynnych zawodowo lekarzy wykrusza się. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż medycy bardzo często pracują po przekroczeniu wieku emerytalnego. Jak widać na poniższym wykresie, liczba lekarzy wykonujących zawód w wieku 71 lat i więcej przekroczyła 9,5 tys. w skali kraju.
Choroby wewnętrzne, pediatria, medycyna ogólna – to najpopularniejsze specjalizacje lekarskie w naszym kraju. W 2011 roku liczba lekarzy mogąca poszczycić się kwalifikacjami w tym zakresie wyniosła odpowiednio 27,8 tys., 14,7 tys., 10,2 tys. Listę 20 specjalizacji o największej liczbie lekarzy zamyka reumatologia. 1 542 czynnych zawodowo medyków posiada papiery potwierdzające zdanie Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego z tej dziedziny.
Z drugiej strony możemy wskazać specjalizacje bardzo rzadkie o niewielkiej liczbie specjalistów. Są to m.in. neuropatologia, urologia dziecięca, kardiologia dziecięca czy genetyka kliniczna.
O czym warto pamiętać?
Wokół kwestii zatrudnienia lekarzy narosło wiele mitów i kontrowersji. Stało się to za sprawą różnorodności i niekompatybilności podawanych statystyk. Różnorodność polega na operowaniu wieloma wskaźnikami. Za liczbę lekarzy, w zależności od potrzeb, można przyjąć:
• liczbę osób posiadających prawo do wykonywania zawodu lekarza,
• liczbę lekarzy aktywnych zawodowo,
• liczbę lekarzy praktykujących, posiadających bezpośredni kontakt z pacjentem.
Z kolei o niekompatybilność danych czy też niską ich rzetelność nietrudno przy dokonywaniu porównań międzynarodowych. Za przykład może posłużyć przytaczane w niniejszej publikacji zestawienie OECD prezentujące wskaźnik – liczba lekarzy przypadająca na 1 000 mieszkańców. W wielu krajach jak Grecja, Włochy, Holandia metodologia zliczania kadry medycznej znacząco odbiega od obliczeń dokonywanych w naszym kraju. Bezrefleksyjne przyjmowanie tak podawanej wiedzy tworzy nieprawdziwy obraz polskiej rzeczywistości.
Gabriela Jabłońska
Sedlak & Sedlak
Bibliografia:
cmkp.edu.pl
cem.edu.pl
nil.org.pl
Ministerstwo Zdrowia, Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
OECD, Health at a Glance: Europe 2010 [online], 2010, dostępny w internecie: http://ec.europa.eu/health/reports/docs/health_glance_en.pdf [dostęp: 1.08.2011].
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 20 października 2005 r. w sprawie specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów.
rynekpracy.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
31.133.*.* 2012.07.24 22:04
Bardzo nierzetelny artykuł. Faktycznie metodologia obliczeń powoduje zafałszowania w granicach kilku procent (co zreszta w jednym miejscu zostało napisane) ale róznice między Polską a resztą Europy sa znacznie większe i stwierdzenie, że wskaźnik liczby lekarzy faktycznie w Polsce mógłby być dwukrotnie większy jest bezczelnym kłamstwem autorów. Prawda jest taka, że liczba lekarzy z prawem wykonywania zawodu jest niemal równa liczbie lekarzy pracujących, a tych bez bezpośredniego kontaktu z pacjentem jest kilka procent
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.