Dziecko lubi wybór – czy to takie wielkie odkrycie?

Opublikowany przez: Kasia P. 2016-05-29 21:55:00

Autor zdjęcia/źródło: Dziecko lubi wybór @ pixabay. com

Metoda karmienia BLW, a może nawet całego wychowania, głośna już była u nas dawno temu. Nie wiedzieć czemu po tych dziesięciu latach nadal budzi kontrowersje wśród rodziców.

Zacznijmy od skrótu. Metoda dziecko lubi wybór opisywana jest skrótem BLW, co tłumaczy się z angielskiego Baby led weaning, na polskie „bobas lubi wybór”. Na czym polega ta metoda? Zgodnie z nią rodzic pozwala dziecku wybrać z talerza to co dziecko chce w danej chwili zjeść. Niemowlę samo zatem wybiera potrawę i decyduje ile zje. W ten sposób można łatwo rozszerzać dietę dziecka, ponieważ nie podaje mu się papek i nie karmi łyżeczką. W zasięgu ręki smyka stawia się łatwe do przegryzienia rzeczy. Na początku dziecko używa dłoni, potem uczy się jeść sztućcami.

O tym, że dziecko naprawdę lubi wybierać od najmłodszych lat rozpisują się rzesze psychologów. Coś jest na rzeczy. Szybciej przekonasz nawet osobę dorosłą, jeśli przedstawisz jej kilka wariantów, niż po prostu nakażesz robić konkretną rzecz. Nasze dzieci też lubią decydować. Zanim jednak poskromisz niejadka lub spróbujesz tej kolejnej metody poznaj złote zasady BLW:

Nigdy nie zostawiaj smyka samego przy stole.

Zaczynaj od pokarmów, które łatwo chwycić w rączkę.

Dziecko musi mieć możliwość swobodnego poruszania rękoma, zatem posadź je prosto przy stole na krzesełku lub wspieraj, trzymając na kolanach.

Podawaj warzywa gotowane.

Podawaj owoce miękkie.

Wszystkie smakołyki powinny być w zasięgu ręki dziecka.

Nie poganiaj dziecka i nie zaburzaj tempa jego posiłku.

BLW to nie jest metoda dobra dla każdego dziecka wbrew powszechnemu nad nią zachwytowi. Musisz więc zawsze obserwować maluszka podczas pierwszych prób. Jeśli dziecko ma tendencję do krztuszenia się lub nie dojada warto wrócić do standardowych metod karmienia. Są jednak smyki, które kochają, a nie tylko lubią wybierać, ale jak wiadomo tutaj wybór należy do rodziców. :)