Opublikowany przez: Listek Źródło artykułu: Dietetyk Marta Miklewska 2022-02-07 16:53:08
Autor zdjęcia/źródło: Canva
Mamy tendencje do wprowadzania zmian w systemie: wszystko albo nic. Jeśli sformułowania: „od jutra nie jem żadnych słodyczy”, „będę codziennie biegać i pić trzy litry wody” albo „będę jeść więcej warzyw” nie są Ci obce, to znak, że warto popracować nad konkretyzacją celów. Co to znaczy, że cel jest konkretny? To znaczy, że będziesz w stanie dokładnie go sprecyzować, ocenić w którym momencie uznasz cel za osiągnięty, będzie on dla Ciebie realny i możliwy do spełnienia, a dodatkowo określisz go w czasie – czy to będzie ten rok, miesiąc, a może tydzień?
Wprowadzanie zmian wcale nie musi być radykalne. Można zacząć od małych rzeczy, które dzięki regularności zrobię wielką różnicę – może to być szklanka wody więcej w ciągu dnia lub porcja warzyw więcej, zmniejszenie ilości porcji słodyczy z dwóch dziennie do jednej dziennie, zamiana windy w pracy na schody lub wprowadzenie nawyku robienia listy zakupów.
Mózg lubi uproszczenia, nawyki i rytuały. To dlatego najłatwiejszym sposobem na wprowadzenie nowego nawyku jest dodanie go do czynności, które i tak wykonujesz codziennie. Jeśli pijesz codziennie rano kawę możesz spróbować wprowadzić picie szklanki wody w oczekiwaniu zanim się zaparzy. Jeśli spisujesz co rano plan dnia – może warto wprowadzić nawyk spisywania planu na posiłki przez cały dzień. Jeśli masz nawyk jedzenia przed telewizorem po pracy to może chipsy zastąpią warzywa lub owoce? Albo na początku chipsy warzywne? Zastanów się co i tak robisz każdego dnia i postaraj się znaleźć dobry nawyk, który może towarzyszyć tej czynności.
I bardzo dobrze! Jedzenie ma dużo różnych funkcji w naszym życiu – świętujemy urodziny przy torcie, spotykamy się ze znajomymi na kawę i ciasto i tak dalej. Nie trzeba ograniczać się do stuprocentowo zdrowych posiłków żeby zachować zdrowie. Cytując Paracelsusa „to dawka czyni truciznę”. To, że od czasu do czasu w jadłospisie pojawią się fast food lub słodycze nie znaczy, że są to posiłki „złe” lub „oszukane” - co najwyżej mniej wartościowe. Ponadto kto nie kojarzy efektu „zakazanego owocu”? Badania wskazują, że osoby, które nie zakazują sobie jedzenia słodyczy mają na nie mniejszą ochotę, bo nie wiążą jedzenia z czymś niedostępnym lub z formą nagrody.
Na zmianę nawyków zawsze jest dobry czas. Warto robić to odpowiedzialnie i w zgodzie ze sobą – takie zmiany na pewno zostaną na długo.
O autorze: Dietetykę odnajduję w każdym w każdym codziennym wyborze.
Wierzę, że tylko holistyczne podejście do zdrowego żywienia pozwoli pacjentom osiągnąć nie tylko ich cele, ale przede wszystkim zdrowe i satysfakcjonujące życie. Swoją wiedzę zawsze opieram na aktualnych badaniach naukowych, dzięki czemu nie eksperymentuję ze zdrowiem swoim podopiecznych.
W pracy najważniejsze jest dla mnie dopasowanie zmian żywieniowych indywidualnie tak, aby dieta nie była wyrzeczeniem, a smaczną drogą do celu. Nic nie daje mi tyle satysfakcji i radości, co efekty zadowolonych pacjentów.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.