Opublikowany przez: ULA 2011-09-16 14:18:26
Poprosiliśmy Zbigniewa Włodkowskiego, Wiceministra Edukacji Narodowej, o komentarz do informacji, która pojawiła się ostatnio w mediach dotyczącej tego, że MEN rozważa rezygnację z obowiązkowego w przyszłym roku posłania do szkoły 6-latków. Rozmawiamy na ten temat w wątku MEN zastanawia się. 6-latki za rok nie pójdą do szkoły?. Oto co nam odpowiedział:
Podnoszona przez Państwo kwestia posyłania do szkoły dzieci sześcioletnich jest rzeczywiście przedmiotem zainteresowania społecznego.
Propozycja takiego rozwiązania tej niezwykle ważnej kwestii jest warta rozważenia, zwłaszcza że, co już wiemy na podstawie zebranych danych, w około 100 gminach żadne dziecko sześcioletnie nie poszło do pierwszej klasy.
Kwestię tę podnosiła również Pani Minister Katarzyna Hall na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu Sejmu, przy okazji rozpatrywania obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz na prowadzonym blogu, proponując, aby w roku szkolnym 2012/2013 obowiązek szkolny objął dzieci urodzone w 2005 roku i sześciolatki urodzone do końca sierpnia 2006 roku, zaś rodzice dzieci urodzonych od września 2006 roku mieli wybór.
W roku szkolnym 2013/2014 obowiązek szkolny objąłby już wszystkie sześciolatki urodzone w 2007 roku i od września 2006 roku. Rozłożenie przyjęcia sześciolatków np. na dwa lata szkolne byłoby jednocześnie podzieleniem dodatkowego rocznika dzieci na połowę.
Około 24 % sześciolatków jest aktualnie w klasie pierwszej, dwa kolejne lata to przyjęcie po ok. 40 % rocznika w każdym roku szkolnym. Ale tu pamiętać należy, że warunkiem koniecznym jest oczywiście uczęszczanie tych dzieci co najmniej rok do przedszkola przed pójściem do szkoły. Jednocześnie, byłaby, tak jak i teraz możliwość odroczenia obowiązku szkolnego lub wcześniejszego pójścia do szkoły, na wniosek rodziców po zaopiniowaniu przez poradnię.
Dłuższy okres to także więcej czasu na lepsze przygotowanie szkół na przyjęcie sześciolatków. Nie wszystkie gminy skorzystały z programu Radosna szkoła, w ramach, którego można dostać środki finansowe na urządzenia placu zabaw i przygotowanie sal lekcyjnych na przyjęcie młodszych o rok uczniów. Dodatkową możliwość stwarza też 0,6 % rezerwa części oświatowej subwencji ogólnej, która może zostać przeznaczona na remonty szkół, wyposażenie nowych sal dydaktycznych lub zaadaptowanych z innych pomieszczeń.
Edukacja dzieci i młodzieży w dobrze przygotowanych szkołach to edukacja przyjazna i bezpieczna, a także efektywna, na czym nam wszystkim przecież zależy.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
89.174.*.* 2015.06.19 11:01
Tak szkoly przystosuja. Ale zakres materialu jest ten sam i jak ma sobie 6 letnie dziecko poradzic z nauka przeznaczoną dla 7 latka?!
87.205.*.* 2011.09.19 17:24
A skąd wiesz Centaurek, że ma do tego predyspozycje? Może tego też nie potrafi tak doskonale jak z pewnością Ty ;)... Jak się domyślam należysz do grona troli kanapowych, którzy siedzą komentując wszystko co się w kraju dzieje nie robiąc samemu kompletnie nic. Sądząc, po antypatii do PO jesteś pro PiS-owcem - faktycznie powód do dumy... ;). Prostując na koniec Twoją niekompetentną wypowiedź, wiceminister, o którym mowa nie jest z PO... ;)
centaurek 2011.09.16 18:21
Litościwie pominę wypowiedź Pana wiceministra. Mam nadzieję, że po przegranych przez PO wyborach zajmie się tym, do czego ma predyspozycje. Grabieniem liści np., wszak jesień się zbliża.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.