Mówi się, że każda panna młoda marzy od dziecka o pięknym ślubie jak z bajki... Nie do końca jest to prawdą! Przynajmniej ze mną tak nie było. Bardzo późno poczułam "Wolę Bożą". Do 28 roku życia żyłam jak wolny ptak...Uczyłam się, imprezowałam, wyjeżdżałam na szkolenia, oddawałam się bez końca pracy!...
Gdy wracam wspomnieniami do tamtego upalnego sierpniowego dnia w 2005 roku, uśmiech bezwiednie pojawia się na mojej twarzy. Dzień naszego ślubu, dzień, w którym rozpoczął się nowy rozdział naszego wspólnego dorosłego życia.
Już teraz wiem,że będąc małą dziewczynka marzenia o Ślubie nie były zwykłymi marzeniami.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.