limonaa
2010.11.26 11:34
14 luty to fajna data jeśli chodzi o ślub, ale moją najszczęśliwszą datą każdego roku jest 6 września, wtedy to właśnie wyszłam za mąż :)
Debris
2010.02.15 23:45
koleżanka w tamtym roku brała ślub w walentynki a termin porodu też na 14 lutego miała ale jeszcze w dwupaku chodzi (jak to Gośka mówi) Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
kaskur
2010.02.15 17:27
monaaa71 napisał 2010-02-15 17:15:55na studiach miałam koleżankę,która ślub wzięła 14 lutego a przed obroną czekała na sprawę rozwodowąi tak w życiu bywa...www.kasja.like.pl
monaaa71
2010.02.15 17:15
na studiach miałam koleżankę,która ślub wzięła 14 lutego a przed obroną czekała na sprawę rozwodową2+2 :)
Mama Tymka
2010.02.15 15:07
To ja już wiem dlaczego w sobotę było tyle ślubów :)))))) A w kwestii "Ślub zimą może okazac się dużo mniejszą inwestycją przyszłych nowożeńców i łatwiejszą do zoragnizowania a to za sprawą niższych cen oraz większej dostępności lokali i zespołów muzycznych. Zaoszczędzone pieniądze można wówczas przenzaczyć na podróż poślubną do „ciepłych krajów”." to polecam jednak taki miesiąc jak MAJ. Ponoć miesiąc zakochanych, a że bez R w nazwie to ceny dużo niższe i dostępność sal oraz zespołów znaczna. Coś o tym wiem taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie