Ostatnia instancja w domu
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Panowie czy wciąż jesteście ostatnią instancją w domu? Czy nadal obowiązuje u was model "Bo pójdę do taty"?. Model tradycyjny, w którym mężczyzna jest sędzią, bo łatwiej mu podejmować "na chłodno" decyzje. A z drugiej strony, bo mężczyzna dba przede wszystkim o swoją rodzinę a nie o własne ego? Zachęcam też do oddawania głosu w sondzie jeśli komuś nie chce się pisać.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
To ja decydowałam i decyduję o wszystkim. Nie powiem radzę się męża ( gdy zachodzi taka potrzeba). Czasem nawet stosuję się do jego zdania. Ale w większości i to "wielkiej większości" decyzję są moje.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja i to nie tylko w sprawach wychowania syna. Mąż był dobrym człowiekiem ale ja musiałam "iśc przodem". Ja musiałam decydować o wielu sprawach co w przyszłości okazało się, ze było to dobre. Teraz pozostało mi decydowanie tylko o sobie. Jestem wierna przysłowiu: "Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz"!
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
To ja decydowałam i decyduję o wszystkim. Nie powiem radzę się męża ( gdy zachodzi taka potrzeba). Czasem nawet stosuję się do jego zdania. Ale w większości i to "wielkiej większości" decyzję są moje.
I właśnie o taki ostatnie słow mi chodzi.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Moje dzieciaki jak mama czegoś nie pozwala to idą do taty. Tata ma miękkie serce zgodzi się na wszystko. Wszystkie inne decyzje staramy podejmować razem
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
A straszycie jakimś członkiem rodziny? Bo powiem mamie lub bo powiem tacie?
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ja nie straszyłam. Bo najwięcej to ja chwaliłam i ja karałam swoimi karami.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
U mnie jak mama jest zla to oczywiscie ze idziedo taty
- Zarejestrowany: 08.10.2010, 20:36
- Posty: 230
Niektórym się wydaje, ze tata, ale tak naprawdę mama :)
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Niektórym się wydaje, ze tata, ale tak naprawdę mama :)
:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A straszycie jakimś członkiem rodziny? Bo powiem mamie lub bo powiem tacie?
Ja tak miałam.. mama mnie zawsze ojcem straszyła. Sama tak nie robię, dla mnie to bez sensu straszyć.. Co będzie z dzieckiem gdy dorośnie jeśli z małym nie umiemy sobie poradzić
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
To ja decydowałam i decyduję o wszystkim. Nie powiem radzę się męża ( gdy zachodzi taka potrzeba). Czasem nawet stosuję się do jego zdania. Ale w większości i to "wielkiej większości" decyzję są moje.
U nas jest podobnie WANDZIU... wszystkie sprawy konsultuję z mężem by wiedział o nich i zazwyczaj dostaję od niego na nie aprobatę ale wiele spraw załatwiamy oboje...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja nie straszyłam. Bo najwięcej to ja chwaliłam i ja karałam swoimi karami.
He he he - WANDECZKO po raz kolejny zgadzamy się, u nas też było tak, że to ja przeważnie karałam bo tatuś miał miękkie serce...
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
A straszycie jakimś członkiem rodziny? Bo powiem mamie lub bo powiem tacie?
Ja tak miałam.. mama mnie zawsze ojcem straszyła. Sama tak nie robię, dla mnie to bez sensu straszyć.. Co będzie z dzieckiem gdy dorośnie jeśli z małym nie umiemy sobie poradzić
Oj ja mówię tak że powiem tacie w sumie taka wredna matka czasem jestem ale to w naglych przypadkach
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Jakby nie było kim straszyć to byś ojcem nie straszyła.
- Zarejestrowany: 12.04.2018, 09:18
- Posty: 12
U nas staramy się o demokratycznoość :D