Ostatnia instancja w domu - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Ostatnia instancja w domu

15odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 17914
Avatar użytkownika MarDeb
MarDebPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
  • Posty: 880
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 08:45 | ID: 1354149

Panowie czy wciąż jesteście ostatnią instancją w domu? Czy nadal obowiązuje u was model "Bo pójdę do taty"?. Model tradycyjny, w którym mężczyzna jest sędzią, bo łatwiej mu podejmować "na chłodno" decyzje. A z drugiej strony, bo mężczyzna dba przede wszystkim o swoją rodzinę a nie o własne ego? Zachęcam też do oddawania głosu w sondzie jeśli komuś nie chce się pisać.

Ostatnio edytowany: 27.11.2016, 08:55, przez: MarDeb
Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 10:02 | ID: 1354165

To ja decydowałam i decyduję o wszystkim. Nie powiem radzę się męża ( gdy zachodzi taka potrzeba). Czasem nawet stosuję się do jego zdania. Ale w większości i to "wielkiej większości" decyzję są moje. 

Avatar użytkownika wamat
wamatPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
  • Posty: 4075
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 11:06 | ID: 1354188

Ja i to nie tylko w sprawach wychowania syna. Mąż był dobrym człowiekiem ale ja musiałam "iśc przodem". Ja musiałam decydować o wielu sprawach co w przyszłości okazało się, ze było to dobre. Teraz pozostało mi decydowanie tylko o sobie. Jestem wierna przysłowiu: "Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz"!

Avatar użytkownika MarDeb
MarDebPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
  • Posty: 880
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 11:13 | ID: 1354195
Dunia (2016-11-27 11:02:06)

To ja decydowałam i decyduję o wszystkim. Nie powiem radzę się męża ( gdy zachodzi taka potrzeba). Czasem nawet stosuję się do jego zdania. Ale w większości i to "wielkiej większości" decyzję są moje. 

I właśnie o taki ostatnie słow mi chodzi.

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 11:16 | ID: 1354196

Moje dzieciaki jak mama czegoś nie pozwala to idą do taty. Tata ma miękkie serce zgodzi się na wszystko. Wszystkie inne decyzje staramy podejmować razem

Avatar użytkownika MarDeb
MarDebPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
  • Posty: 880
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 12:07 | ID: 1354207

A straszycie jakimś członkiem rodziny? Bo powiem mamie lub bo powiem tacie?

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 12:53 | ID: 1354210

Ja nie straszyłam. Bo najwięcej to ja chwaliłam i ja karałam swoimi karami. 

Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
  • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
  • Posty: 19647
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 14:56 | ID: 1354227

U mnie jak mama jest zla to oczywiscie ze idziedo taty {#lol}

Avatar użytkownika joasjoas
joasjoasPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.10.2010, 20:36
  • Posty: 230
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 15:15 | ID: 1354248

Niektórym się wydaje, ze tata, ale tak naprawdę mama :)

Avatar użytkownika MarDeb
MarDebPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
  • Posty: 880
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 16:40 | ID: 1354263
joasjoas (2016-11-27 16:15:57)

Niektórym się wydaje, ze tata, ale tak naprawdę mama :)

:)

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 16:48 | ID: 1354272
MarDeb (2016-11-27 13:07:43)

A straszycie jakimś członkiem rodziny? Bo powiem mamie lub bo powiem tacie?

Ja tak miałam.. mama mnie zawsze ojcem straszyła. Sama tak nie robię, dla mnie to bez sensu straszyć.. Co będzie z dzieckiem gdy dorośnie jeśli z małym nie umiemy sobie poradzić

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 23:13 | ID: 1354400
Dunia (2016-11-27 11:02:06)

To ja decydowałam i decyduję o wszystkim. Nie powiem radzę się męża ( gdy zachodzi taka potrzeba). Czasem nawet stosuję się do jego zdania. Ale w większości i to "wielkiej większości" decyzję są moje. 

U nas jest podobnie WANDZIU... wszystkie sprawy konsultuję z mężem by wiedział o nich i zazwyczaj dostaję od niego na nie aprobatę ale wiele spraw załatwiamy oboje...

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
12
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2016, 23:19 | ID: 1354401
Dunia (2016-11-27 13:53:01)

Ja nie straszyłam. Bo najwięcej to ja chwaliłam i ja karałam swoimi karami. 

He he he - WANDECZKO po raz kolejny zgadzamy się, u nas też było tak, że to ja przeważnie karałam bo tatuś miał miękkie serce...{#zeby}

Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
  • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
  • Posty: 19647
13
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 listopada 2016, 08:23 | ID: 1354422
Stokrotka (2016-11-27 17:48:21)
MarDeb (2016-11-27 13:07:43)

A straszycie jakimś członkiem rodziny? Bo powiem mamie lub bo powiem tacie?

Ja tak miałam.. mama mnie zawsze ojcem straszyła. Sama tak nie robię, dla mnie to bez sensu straszyć.. Co będzie z dzieckiem gdy dorośnie jeśli z małym nie umiemy sobie poradzić

Oj ja mówię tak że powiem tacie w sumie taka wredna matka czasem jestem ale to w naglych przypadkach {#lol}

Avatar użytkownika MarDeb
MarDebPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
  • Posty: 880
14
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2016, 14:11 | ID: 1354760

Jakby nie było kim straszyć to byś ojcem nie straszyła.

Avatar użytkownika adrik
adrikPoziom:
  • Zarejestrowany: 12.04.2018, 09:18
  • Posty: 12
15
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 sierpnia 2018, 12:56 | ID: 1428146

U nas staramy się o demokratycznoość :D