Długie tipsy - ładne czy ....?

Nie lubię tipsów. To dobre dla nastolatek na imprezy. Właśnie, nie wszędzie w pracy, zwłaszcza jak pracuje się z luźmi, to ładnie wygląda.

nie podobają mi się. zawsze mi się przypomina świeżo upieczona 'mama' z tipsami, która na pytanie, jak przewija z czymś takim malucha, powiedziała: a, no najwyżej się trochę podrapie!

dla mnie kicz, coś okropnego.

Nie lubię, są dla mnie zbyt nieporęczne. Nic nie moglabym zrobić, a po umyciu naczyń pewnie nadawałyby się do ponownego pomalowania .

Ja miałam parę razy założone tipsy. Zazwyczaj na jakieś okazje (m. in. mój ślub). Natomiast w życiu codziennym kompletnie to niepraktyczne, pod każdym wzgędem. A co do "ładności", to w większości, przynajmniej te, które dane było mi u kogoś na żywo oglądać to kicz straszny, aczkolwiek ze 2 razy w życiu widziałam prawdziwe dzieła sztuki.

Paskudztwo. Miałam tipsy ale możliwie krótkie. I wszelkie ozdobniki w nadmiarze są odpychające.

Miałam raz i nigdy więcej!!!!

Również jestem przeciwna.... Może i są ładne, ale musi je założyć kosmtyczka. I nigdy nie długie, tylko takie nierzucające się w oczy... Sama osobiście chyba nic bym w tipsach nie zrobiła.

Ja nie przepadam i sobie nie zrobię, ale to kwestia gustu.

Krótkie są estetyczne i ładne. Długie wyglądają na zaniedbane.

Miałam swego czasu bzika na punkcie tipsów, robiłam je regularnie jeszcze w czasach technikum i trochę po, robiła mi zawsze moja przyjaciółka Marcelina która ma swój salonik, weszłam na Jej stronkę  i znalazłam zdjęcie moich tipsów.

No nie kazdy lubi i nie kazdemu pasuja.

Mnie juz jakos nie przerazaja, aczkolwiek jakbym zobaczyła pania w miesnym, z tipsami długosci paru centymetrow, to bym sie przeraziła :)

W stukaniu w klawiature nie przeszkadzaja, kwestia wprawy i przyzwyczajenia.

Miałam tipsy 2 razy, z czego raz, wytrzymały mi 3 miesiace:)

Mam swoje pazurki dosc długie, wiec nie potrzebuje ;)

Tak długie tipsy jak te na fotce w wątku są okropne! Kojarzą mi się z czarownicą, sorry...:)

Najładniejsze są naturalne, średniej długości pazurki.

Zgadzam się a po drugie długie są nie wygodne

Podczas mojego ostatniego pobytu u fryzjera strasznie się zdziwiłam. Pani, która mnie strzygła, opowiadała, że potrafi robić paznokcie, że ma kursy takie i takie. I ona mnie ZAPEWNIAŁA, ŻE TIPSY WYSZŁY Z MODY! Żebym popatrzała na okładki gazet, że na nich aktoki już tipsów nie mają, a jesli mają, to takie długością zbliżone do paznokci naturalnych, żeby nie było widać, że to tipsy.

Dla mnie informacja taka była dobra, nie miałam tipsów, nie chcę ich mieć.

Chyba rzeczywiście nie są już modne skoro DODA też ich nie nosi!!!

Ja wole naturlane pazurki. Nosze niezbyt długie i pomalowane lakierem bezbarwnym lub jakims delkatnym kolorkiem. Jakbym miała zrobic sobie tipsy byłby bardzo krótkie.

Też mam takie zdanie. Zrobiłam sobie raz na ślub - bez ozdobników i też dość krótkie. Szybko je potem usuwałam bo mnie drażniły.

Ja czasem nosiłam tipsy.Mi ogólnie nie przeszkodzają.Owszem nie były bardzo długie.Od momentu jak zaszłam w ciąże to nie miałam.A teraz bym się bała że zrobie Domisi krzywde.

A tipsy robię sama.Miałam szanse na darmowy kurs więc skorzystałam.

Te dlugie sa ochydne, fujj!!! Sredniej dlugosci i z delikatnymi akcentami zdobien - moga byc.

Swojego czasu zastanawialam sie nad zrobieniem takich pazurkow, ale coraz bardziej wole swoje zapuscic i odpowiednio zadbac. Na dluzsza mete te sztuczne przeszkadzalyby mi w codziennych czynnosciach, nie wspominajac, ze co jakis czas trzeba robic dolewki, a w przypadku pekniecia czy cos podobnego - sztukowac. Strata kasy i za duzo zachodu jak na moje nerwy;-)

Ja zrobiłam tipsy przed ślubem, chyba dwa miesiące. Kiedy moje odrosły, zdjęła mi znajoma tipsa i nałożyła żel. Miałam swoje ładne, utwardzone. Ile odzywek bym nie nałożyła i jak nie zadbała, zawsze się moje łamały.

Teraz w ciąży mam długie i mocne.

Uważam, że jeżeli paznokcie mają wyglądać sztucznie i nienaturalnie, lepiej mieć swoje króciutkie, ale zadbane.