Dziewczyny, nośmy sukienki!!!

Ja nosze i bardzo lubie, nawet teraz mam na sobie sportowa wersje w domku,

Lubię sukienki, ale jakoś rzadko je noszę, bo jednak wygodniej mi w spodniach.

Ja też lubię sukienki,a raczej spódniczki. Chociaz częściej można mnie spotkać w spodniach albo leginsach różnego typu i kroju 

Każda z nas może perfekcyjnie wyglądać w sukience. Trzeba ją tylko odpowiednio dobrać do naszej figury. Ten poradnik powinien pomóc:  (wymoderowano) Musimy wybrać taki model sukienki, który zamaskuje mankamenty naszej sylwetki.

Ja mam sylwetkę typowej chłopczycy z słabo zaznaczoną talią i ramionami szerszymi niż biodra i szczupłymi nogami. Dla takiej sylwetki idealne są sukienki lekko dopasowane w tali i przewiązane paskiem, żeby podkreślić wcięcie w tali. Osoby o takiej sylwetce dobrze czują się w sukienkach portfelowych lub lekko opadającymi ramionami uszyte z lejących materiałów. Ze względu ma dość szczupłe nogi idealne są krótkie sukienki typu koszula.

Drugą rzeczą o której musimy pamiętać to, żeby rozmiar sukienki był dobrze dopasowany. Za mała sukienka zaewsze będzie żle wyglądać, niezależnie od tego jaki model wybierzemy. 

Zawsze chłodniej w sukience i przewiewniej. Na taki upał akurat.

Zamarzyla mi się jakas fajna,letnia sukienka.

Oj mi też. Siostra mi podsunęła pomysł żebyśmy się znowu wymieniły ubraniami i tym sposobem jest i sukienka :)

Ostatnio chodze w spodnicach i sukienkach. Własnie przez ten wątek:) Dziekuje za niego :)

Ja przez to, że za oknem coraz zimniej, coraz rzadziej noszę sukienki. Faktycznie od jakiegos miesiąca nie rozstaje sie ze spodniami, ale upatrzyłam niedawno taką sukienkie  i zastanawiam się czy będzie nadawła sie do pracy...Co myślicie, nie za ponura?

ja też bardzo lubie chodzić w sukienkach  

Tego lata odkryłam przyjemność noszenia sukienek dresowych. Po wypróbowaniu pierwszej kupiłam trzy następne. Przy okazji odkryłam, że kolor popielaty może być całkiem ładny. Dotąd nie lubiłam popielu

Zimą rzadziej mi się zdarza nosic sukienki.. Bo to i chodnij .. 

ja mam bardzo podobnie 

A mnie właśnie wydaje się, że w sukience ubranej na halkę, do tego ciepłe rajstopy, jest mi cieplej, niz w obcisłych spodniach

Zależy właśnie, w jakich spodniach, w cieniutkich dżinsach tyłek można łatwo odmrozić :D Ja ogólnie kocham sukienki, ale rzeczywiście zwłaszcza latem - wtedy wystarczy założyć jeden ciuszek i już jesteśmy ubrane :) Dobranie spódnicy do bluzki to już o wiele większa filozofia ;)

Przyznam sie że takich sukienek nie mam.. większość to letnie.. trzeba chyba to zmienić..

Ja bardzo lubię sukienki, ale muszę przyznać, że w dużej mierze to mąż mnie do nich przekonal :) 

Latem aż kolorowo od sukienek na ulicach.. dziewczyny wyglądają w nich pięknie i kobieco

Kupiłam sobie ostatnio zwiewna, kolorowa..... Nie żałuję. 

Całe lato chodzę w sukienkach, uważam że jest mi chłodniej bo mam takie cienkie i przewoewme.