Brak światła na ulicach po godzinie 24

Oj poniosło, poniosło.... U nas póki co latarnie jeszcze świecą i iluminacje świateczne też.

A u nas świeci się przez cała noc - nawet na osiedlu na którym jeszcze nikt nie mieszka.
Według mnie to wyrzucanie pieniędzy w błoto. W takich małych miejscowościach tzw. przestępczość jest zerowa, a oświetlenie kosztuje. 
Biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy najbardziej zadłużeni w powiecie to... władze powinny przemyśleć swą rozrzutność... 

U mnie w miasteczku, w którym mieszkam zawsze o 24:00 a czasem nawet prędzej wyłączane jest światło na ulicach, we wsi tak samo było jak mieszkałam- gmina na tym oszczędza i to na pewno nie małe pieniądze- w takich miejscowościach jak ta moja- przestępczość jest zerowa- a ludzie o tej porze śpią- więc komu ma się świecić w nocy? Auta mają swoje światła:) kirowcom nie przeszkadza, przynajmniej świateł na krótkie nie trzeba zmieniać;)

Zagdzam się że często świecenie w nocach to wyrzucanie pieniędzy w błoto zwłaszcza w małym miasteczkach ale jednak jakaś tam latarnia powinna się świecić. Niektórzy jednak nawet o tej godzinie wracają pieszo z pracy. U mnie w mieście jest to zły pomysł. Ludzie zaczynają się naprawdę buntować że urząd miasta robi oszczędności a wciąż pobiera takie same opłaty od wszystkich mieszkańców. 

Na wsi trzeba się z tym liczyć:)

A uans jest odwrotnie - miasto chyba zapomina , ze o 11.00 nie potzrba już latarni...

Zobaczymy może urząd miasta ma nosa i robi dobrze.... wszystko się okaże.